Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca dla studenta. Tak pracodawcy oszukują młodych pracowników

Anna Bartosiewicz
25.09.2018 wroclawstudenci student koszty utrzymania we wroclawiu zycie studenckie od lewej wiktoria lada,  piotr frontczak, michalina przygodzka gazeta wroclawskatomasz holod / polska press
25.09.2018 wroclawstudenci student koszty utrzymania we wroclawiu zycie studenckie od lewej wiktoria lada, piotr frontczak, michalina przygodzka gazeta wroclawskatomasz holod / polska press Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Studia to dla wielu osób czas rozpoczęcia pierwszej pracy. Kiedy pieniądze od rodziców przestają starczać na bieżące wydatki lub na horyzoncie pojawia się ciekawa oferta pracy, studenci decydują się na łączenie nauki z zarabianiem pieniędzy. Zobacz, na co zwrócić uwagę, kiedy trzeba pogodzić studia z pracą.

Za najbardziej korzystną pod względem finansowym formę zatrudnienia dla studenta uważa się umowę cywilnoprawną, czyli o dzieło lub zlecenie. Rezygnując z umowy o pracę, można więcej zarobić na rękę, ponieważ umowy cywilnoprawne nie są oskładkowane. Studenci do 25. roku życia nie muszą martwić się o składki na ZUS – opłaca je za nich uczelnia. Dlatego wielu pracodawców wręcz preferuje tego typu pracowników. Zatrudnianie studenta wiąże się ze sporymi oszczędnościami dla przedsiębiorcy. Jednocześnie okres studiów wlicza się do stażu pracy, więc studenci nie muszą martwić się o to, że praca w trakcie nauki opóźni uzyskanie przez nich wieku emerytalnego.

Jakie zalety ma praca dla studenta?

Dorabianie w trakcie studiów ma wiele zalet. Nie tylko pozwala zdobyć dodatkowe pieniądze na utrzymanie czy rozrywkę, ale daje także możliwość wzbogacenia swojego CV. Uczy systematyczności i przygotowuje do samodzielnego życia – o ile nie „przejdziemy na swoje” już w trakcie nauki.

Sprawdź aktualne oferty pracy

- Zdobywanie doświadczenia zawodowego podczas trwania studiów jest dobrym pomysłem, bo pozwala m.in. na określenie, jaki rodzaj pracy odpowiada nam najbardziej i jaka formuła jej wykonywania sprawdzi się w naszym przypadku. Można też zweryfikować swoje wyobrażenia o danym zawodzie czy zajęciu z rzeczywistością – mówi w rozmowie Polska Press Grupą Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy w Konfederacji Lewiatan.

Praca dla studenta charakteryzuje się dużą elastycznością. Często osoby uczące się mogą dopasować grafik w pracy do planu zajęć na uczelni. Nie muszą przy tym pracować w pełnym wymiarze godzin. Elastyczne warunki zatrudnienia idą w parze z wyższą stawką godzinową. Przy umowie o dzieło lub zlecenie na rękę zarabia się więcej niż w przypadku umowy o pracę. Te argumenty przemawiają za łączeniem zarabiania pieniędzy z edukacją. Ponieważ studenci stacjonarni do 25. roku życia mogą kształcić się bezpłatnie, praca w trakcie nauki pozwala im zdobyć środki na bieżące wydatki lub oszczędności, np. na zakup mieszkania.

Pracodawcy chętnie zatrudniają studentów, ponieważ nie muszą opłacać za nich składek i mogą obniżyć koszty pracownicze. Jeśli chodzi o ZUS, wyręcza ich uniwersytet. Do 25. roku życia włącznie ubezpieczenie zdrowotne studenta pokrywa uczelnia. W pozostałych przypadkach szkoła wyższa może kontynuować opłacanie składek na specjalny wniosek studenta, jeżeli nie ma on innego tytułu do ubezpieczenia. Niestety, osoby zatrudnione w oparciu o umowy śmieciowe nie mają dostępu do przywilejów zagwarantowanych przez Kodeks pracy, np. do płatnych urlopów. Mogą za to liczyć na elastyczność zatrudnienia – dopasować godziny pracy do grafiku zajęć na uniwersytecie lub pracować zdalnie.Oczywiście podjęcie dodatkowej pracy zarobkowej oznacza mniej czasu na naukę. Mimo to warto spróbować swoich sił na rynku pracy – chociażby po to, aby „przymierzyć się” do samodzielnego życia. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw przychodzi moment na podjęcie decyzji i rozpoczęcie poszukiwań pracy. Pytanie, w jakiej branży warto podjąć zatrudnienie. Przedstawiamy listę popularnych wśród studentów stanowisk.

TOP 15 ofert pracy dla studenta. Sprawdź, kogo szukają praco...

Na rynku nie brakuje ofert pracy na niższych stanowiskach. Są one dobre na start dla osób bez doświadczenia. Studenci mogą szukać zatrudnienia w handlu, gastronomii czy mediach i reklamie. W dobie rozwoju nowych technologii istnieje również coraz więcej możliwości pracy zdalnej. Social media managerowie, graficy czy montażyści zyskują możliwość rozwoju w branży, która dynamicznie się rozwija.

Jak pracodawcy oszukują studentów?

Niestety, wielu pracodawców usiłuje wykorzystać naiwność studentów. Osoby stawiające pierwsze kroki na rynku pracy powinny być wyczulone na tym punkcie. Znane są przypadki, kiedy właściciele restauracji nieustannie zatrudniali na dni próbne. Po zakończeniu jedno – trzydniowego okresu próbnego nie proponowali pracownikowi umowy, ale przyjmowali na dzień próbny kolejną osobę. Mało tego, przez pierwsze dni praca nie była płatna. W podobny sposób studentów wykorzystywały agencje social media.

Inną nieuczciwą praktyką stosowaną przez pracodawców są klauzule nakładające na pracownika wysokie kary za spóźnienie czy zniszczenie mienia wykorzystywanego w trackie pełnienia obowiązków. Innym sposobem na potrącenie wynagrodzenia pracownika były opłaty za korzystanie z odkurzacza czy wypożyczenie uniformu. Pracodawcy stosowali tego typu triki zwłaszcza po wejściu w życie przepisów o minimalnej stawce godzinowej. Za pomocą klauzul w umowach cywilnoprawnych usiłowali rekompensować sobie podwyżki, które musieli przyznać zatrudnionym przez siebie osobom.

W ciągu 20 lat w wartość płacy minimalnej zwiększyła się niemal czterokrotnie. Najniższa krajowa rosła konsekwentnie w górę. Wyjątkiem był 2014 r., kiedy to pozostała na niezmienionym poziomie. Zobacz, o ile rosła płaca minimalna od 2000 r. do 2020 roku.

Jak płaca minimalna zmieniała się na przestrzeni lat? [ZDJĘCIA]

Zdarza się również, że umowa nie zawiera listy obowiązków, które ma wykonywać nowo zatrudniona osoba. Dopiero po rozpoczęciu pracy okazuje się, że szef ma wobec pracownika wyższe wymagania niż deklarował na etapie rekrutacji. Do wielu nieporozumień może również dojść w przypadku ustaleń ustnych, dlatego warto zawczasu dopilnować, aby pracodawca podpisał list intencyjny z podsumowaniem ustaleń obu stron lub udostępnił do wglądu umowę przed pierwszym dniem pracy.

- Podstawowym elementem, na który trzeba zwrócić uwagę, jest legalność pracy. Niezależnie od tego, czy będzie to umowa o pracę czy umowa zlecenie, każda osoba powinna podpisać umowę, w której będzie jasno określone, czego się od niej oczekuje, jaki jest zakres obowiązków i godziny pracy. Pracodawca powinien również podać, co oferuje w zamian za pracę (np. wynagrodzenie i dodatki), jakimi dysponuje uprawnieniami oraz jakie ma obowiązki. W przypadku umów cywilnoprawnych ważne są także klauzule dotyczące potencjalnej odpowiedzialności stron – podkreśla Robert Lisicki.

Odrębny obszar nadużyć ze strony pracodawców stanowią rodzaje podpisywanych umów. Niektóre firmy, np. z branży mediowej, proponują umowy śmieciowe pracownikom, którzy pracują w stałych godzinach i w jednym miejscu, np. w siedzibie firmy. Zgodnie z polskim prawem w takim przypadku pracownicy powinni mieć umowy o pracę. Inne przedsiębiorstwa podpisują tzw. umowy mix – umowę o pracę oraz umowę zlecenie lub o dzieło. Przy takiej formie zatrudnienia pracodawca odprowadza niższe składki za pracownika, a to wiąże się z mniejszą emeryturą w przyszłości.

- Kolejnym elementem jest świadomy wybór podstawy współpracy (umowa o pracę a umowa cywilnoprawna). Ma to znaczenie w kontekście objęcia ubezpieczeniem społecznym i wynikającymi z niego uprawnieniami (np. prawem do urlopu wypoczynkowego). Od rodzaju podpisanej umowy zależy swoboda decydowania o formule współpracy, np. wykonywania pracy (praca zdalna, praca w domu itd.) – przypomina Robert Lisicki.

Osoby, które cenią sobie niezależność, mogą założyć własną firmę. Działalność gospodarcza daje większą swobodę współpracy, np. nie wymaga od współpracownika spędzania ośmiu godzin dziennie w siedzibie firmy. Na prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej często decydują się freelancerzy, którzy nie chcą mieć zobowiązań wobec jednego przedsiębiorcy, ale wolą przyjmować zlecenia od różnych podmiotów. Nawet po opłaceniu obowiązkowych składek prowadzenie własnej firmy może okazać się bardziej opłacalne niż etat i umowa o pracę. Zdarza się jednak, że pracodawcy naginają przepisy i stawiają kandydatom do pracy ultimatum: własna firma lub brak zatrudnienia. Powinni o tym pamiętać studenci, w przypadku których prowadzenie działalności gospodarczej może być nieopłacalne.

Specjalnie z myślą o studentach powstały Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. „Użyczają” one swojej osobowości prawnej osobom, które chcą się sprawdzić jako przedsiębiorcy, ale boją się założyć własną firmę. W ramach AIP można prowadzić para-działalność gospodarczą – stanowi ona oddzielny pion działalności Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. Osoby, które zdecydują się na biznes w tej postaci, uiszczają miesięczny abonament, a ramach którego zyskują dostęp do usług księgowej i pomocy prawnej. AIP działają przy różnych uczelniach w ośrodkach akademickich na terenie całej Polski. Decydując się na biznes w ich obrębie, można wybrać uczelnię, która będzie pośredniczyć przy współpracy między studentem a inkubatorami.

Porównaj najlepsze oferty pracy

Wstępując w szeregi AIP, studenci mogą również korzystać ze zniżek i rabatów oferowanych przez firmy telekomunikacyjne czy drukarnie. W Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości ma prawo działać każdy, bez względu na wiek, chociaż AIP zostały stworzone specjalnie z myślą o studentach. Mimo wielu zalet mają również swoje wady. Członkowie AIP nie mogą oferować umów o pracę, chociaż są w stanie nawiązać współpracę w ramach umowy cywilnoprawnej, nie zachowują również praw do tworzonych w ramach AIP dzieł.

Jak pogodzić pracę z nauką?

Na rozpoczęcie pracy w trakcie studiów ma wpływ wiele czynników. Niektórzy studenci dorabiają sobie w wakacje, licząc na to, że w roku akademickim uda im się pogodzić życie zawodowe z edukacją. Jedni pracują z konieczności, inni odkładają pieniądze na konkretny cel, np. zakup auta. Łączenie nauki z pracą zarobkową, zwłaszcza na etat, nie należy jednak do łatwych zadań. Po kilku miesiącach może okazać się, że zajęcia, kolokwia i sesje są zbyt absorbujące, brakuje czasu na spotkania z przyjaciółmi, a sen staje się luksusem.

- Podejmując pracę w czasie studiów, warto zastanowić się, jakie są realne możliwości naszego zaangażowania. Warto uczciwie ocenić, ile czasu zajmują zajęcia na studiach, a ile przygotowanie do zajęć i wykonywanie dodatkowych prac. Jeśli planujemy dłuższą współpracę, powinniśmy zastanowić się, co zakomunikować firmie: czy chcemy pracować w stałych godzinach, czy mamy w tym obszarze pewną elastyczność, czy rozważamy pracę w weekendy oraz czy będziemy mogli w tym samym wymiarze godzin pracować w czasie sesji lub kolejnego semestru. Jest to szczególnie ważne w przypadku studentów stacjonarnych lub kiedy mamy inne zobowiązania, które mogą kolidować z wykonywaną pracą – podsumowuje ekspert Konfederacji Lewiatan.

W momencie, kiedy pojawiają się problemy w pracy lub na studiach, warto zadać sobie pytanie o priorytety. Dobrym rozwiązaniem może być przejście na ¾ etatu, rezygnacja ze studiów stacjonarnych na rzecz niestacjonarnych lub dokonanie wyboru między studiami a pracą. Chociaż pracodawcy patrzą na wykształcenie, nie zawsze jest ono najważniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!