Manifestujący w Warszawie trąbili i gwizdali, trzymali transparenty „Solidarności” i banery z napisami: „Mateusz, wajchę przełóż” i „Dość pracy za grosze”. Na setkach twarzy protestujących były teatralne, płaczące maski.
„Ostatki u Premiera” zorganizował MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa przy współudziale Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP w Warszawie, NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP w Poznaniu i Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Sądów Rejonowych w Łodzi. Ze Śląska dojechało na ten protest ponad 300 osób.
„Solidarność” przypomina, że pracownicy administracyjni w sądach stanowią około 80 proc. wszystkich zatrudnionych, a ich płace nie były waloryzowane od 2010 roku. Wśród urzędników sądowych zaledwie ok. 6 proc. otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze przekraczające kwotę 2.853,96 zł netto, a około 14 proc. zarabia poniżej 1.800 zł.
Niskie wynagrodzenia i duże obciążenie pracą, zwłaszcza w sądach rejonowych, poskutkowało tym, że w ostatnich 4 latach z sądów odeszło ponad 20 tysięcy doświadczonych pracowników (nie licząc osób, które przeszły na emeryturę), na 38 tys. zatrudnionych.
Delegacja osób protestujących w Warszawie została przyjęta w kancelarii premiera, gdzie zostawiła swoje postulaty. Na odpowiedź związkowcy czekają dwa tygodnie, potem zamierzają zaostrzyć protest.
Urzędnicy sądowi protestują już od kilku miesięcy, w różnej formie. Pod koniec ubiegłego roku nagminnie korzystali ze zwolnień lekarskich. Pikietowali przed sądami.
– Od 19 lutego codziennie o godzinie 12.00 wychodzimy przed gmach Sądu Rejonowego w Bytomiu, by wyrazić w ten sposób swoje niezadowolenie z systemu pracy i płacy – mówi Konrad Góralczyk, wiceprzewodniczący Krajowego Niezależnego Związku Zawodowego KNSZZ „Ad Rem” – Oddział w Bytomiu. – O godzinie 12.00 na protest przeznaczamy naszą przerwę śniadaniową, ale w dniu manifestacji, 5 marca w Warszawie, postanowiliśmy dodatkowo zorganizować pikietę po godzinach pracy, o 15.30, żeby wesprzeć manifestujących w stolicy. Chcemy, by nasz głos zabrzmiał głośno; jesteśmy źle wynagradzani i przeciążeni coraz to większą ilością pracy przy tej samej liczbie etatów. W naszej pikiecie wzięli udział także sędziowie i adwokaci.
Zobacz zdjęcia:
W grudniu ubiegłego roku pracownicy administracyjni sądów otrzymali po tysiąc złotych brutto nagrody, niezależnie od stanowiska i pełnionej funkcji. Od tego roku każdy otrzyma podwyżkę wynagrodzenia w wysokości 200 złotych brutto. Nie wszędzie jeszcze te pieniądze wypłacono. Związkowcy domagają się systemowych regulacji płac.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
500 Plus od pierwszego dziecka i "13" dla emerytów
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?