Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier ma polityczną radę doradców, a w niej 4 posłów z woj. śląskiego. To głównie ludzie Kaczyńskiego z czasów PC, koalicjantów brak

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Czterech posłów PiS z woj. śląskiego trafiło do Rady Doradców Politycznych, powołanej przez premiera Mateusza Morawieckiego. W radzie, która ma mu doradzać są głównie starzy działacze Prawa i Sprawiedliwości, współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego.

Rada Doradców Politycznych przy Prezesie Rady Ministrów liczy 21 osób, wśród nich znaleźli się tacy zasłużeni członkowie partii, jak Marek Suski czy Marek Kuchciński. Przewodniczącym został poseł i były minister energii Krzysztof Tchórzewski. Rada ma być organem pomocniczym premiera. Jej członkowie nie będą pobierać wynagrodzenia. A czym konkretnie mają się zajmować?

Tego nie precyzuje nawet sam Tchórzewski. W rozmowie z Polskim Radiem mówił o celu rady raczej ogólnie i zawile. "Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy wymaga niekonwencjonalnych działań. Dlatego staliśmy się potrzebni" - tłumaczył przewodniczący.

Nie przeocz

– Nie mamy ze strony premiera narzuconych tematów, które chcemy wziąć. Mamy szukać tych tematów, na które chcielibyśmy zwrócić uwagę rządowi, jeśli chodzi o ewentualne niebezpieczeństwa, które należałoby pokonać, które mogą się pojawić, próbując być taką grupą wcześniejszego ostrzegania. Jak zwiadowcy w trakcie różnego typu działań wojennych – stwierdził Tchórzewski.

W radzie jest czterech posłów PiS z woj. śląskiego. To Ewa Malik, Waldemar Andzel, Bożena Borys-Szopa i Wojciech Szarama. Pytanie do Andzela. Czym konkretnie będzie się zajmował?

- Bieżącymi sprawami politycznymi. Do tego potrzeba było tworzenia nowej rady? Tak. Tak? Tak, to dobre gremium, z dużym doświadczeniem politycznym - tłumaczy Andzel.

Zobacz koniecznie

W gremium nie ma ani jednego przedstawiciela partii koalicyjnych. Dominują politycy bliscy Jarosławowi Kaczyńskiemu, działacze z tzw. "zakonu PC", którzy z Kaczyńskim działają w polityce nawet od 30 lat. Są też politycy z obozu... byłej premier, Beaty Szydło, a więc środowisko raczej Morawieckiemu nieprzychylne.

- To przedsięwzięcie to przede wszystkim ukłon w stronę starych działaczy Porozumienia Centrum. Uspokojenie ich i symboliczne docenienie, bo większość z nich krytycznie ocenia poczynania premiera. Ale trudno powiedzieć, że to w jakimkolwiek stopniu zaplecze polityczne premiera i jeszcze trudniej, że to politycznie premiera wzmacnia - mówi jeden z naszych rozmówców.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera