Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Morawiecki w DZ o specustawie górniczej: Głos mieszkańców i samorządów będzie się liczył. Sprawdzamy, co mówią samorządy

Jacek Bombor
Jacek Bombor
15 października w Sejmie będzie procedowana specustawa górnicza, która – zdaniem śląskich samorządowców - może otworzyć zielone światło na inwestycje górnicze, które obecnie są blokowane przez władze miast i gmin. Premier Morawiecki w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim powiedział, że „nie wyobraża sobie działania nieliczącego się z głosem mieszkańców i głosem śląskich samorządów”. Czy to uspokoiło mieszkańców i samorządy?

Premier Morawiecki dla DZ o specustawie górniczej: chodzi o to, żeby państwo było traktowane poważnie

15 października w Sejmie będzie procedowana specustawa górnicza, która – zdaniem śląskich samorządowców - może otworzyć zielone światło na inwestycje górnicze, które obecnie są blokowane przez władze miast i gmin.
Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Dziennika Zachodniego stwierdził, że specustawa niezbędna była także w innych obszarach, gdzie budowane są drogi albo koleje.

- Żeby ten proces trwał dwa lata albo trzy, a nie sześć czy dziesięć. Zazdroszczą jej nam Czesi, Słowacy, Węgrzy, kilka razy już o tej kwestii rozmawiałem w ramach Grupy Wyszehradzkiej – stwierdził premier. Odnosząc się konkretnie do specustawy górniczej przypomniał, w jakiej zapaści było górnictwo w 2015 roku.

- Chodzi o to, żeby państwo było traktowane poważnie i nie było blokowane. Ale nie wyobrażam sobie działania nieliczącego się z głosem mieszkańców i głosem śląskich samorządów – zapewnił premier.

Już sami samorządowcy i politycy opozycji takiej pewności nie mają. I wprost mówią o kneblowaniu ust. Taki głos wyraża poseł KO, Marek Krząkała z Rybnika, gdzie samorząd I mieszkańcy sprzeciwiają się budowie nowej kopalni Paruszowiec.

- Jaka będzie możliwość zablokowania inwestycji po wejściu w życie specustawy? To groźny przepis, próba ominięcia głosu tych, którzy powinni decydować o miejscu, w którym mieszkają – mówi poseł Krząkała.

Z kolei Adam Gawęda z PiS, wiceminister energii i pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego uspokaja, że sprawa dotyczyć będzie złóż strategicznych ze względu na interes państwa, a złoże Paruszowiec takim nie jest.

- Problem obejmuje głównie złoże pod Bełchatowem, które to złoże będzie dostarczało węgiel brunatny do elektrowni Bełchatów. Od tego złoża zależy żywotność tej elektrowni, czyli jest to interes państwa polskiego. Elektrownia w Bełchatowie produkuje ponad 20 procent energii w skali całego kraju, a jeśli zostanie pozbawiona dostaw węgla brunatnego, to za 10 lat przestanie funkcjonować – podał przykład Gawęda.

Zobaczcie koniecznie

Trudno jednak przekonać nieprzekonanych. Projekt specustawy martwi urzędników z Gliwic, Rudy Śląskiej, Gierałtowic, Rybnika, Imielina, Żor, czyli wszędzie tam, gdzie kopalnie mają chęć na sięgnięcie po złoża węgla pod miastami.

- Skutki specustawy mogą być nieobliczalne. Podobne prawo obowiązywało za czasów PRL-u kiedy państwo było maksymalnie scentralizowane, a skutki tego prawa widać choćby w Bytomiu, gdzie skutki górniczej eksploatacji są widoczne do dzisiaj - uważa Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, który wraz Grażyną Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej i Leszkiem Żogałą, wójtem gminy Gierałtowice zorganizował na ten temat konferencję prasową.

- W związku z eksploatacją górniczą niektóre tereny naszej gminy obniżyły się nawet o 20 metrów. My jako mieszkańcy i gmina nauczyliśmy się żyć już ze szkodami górniczymi, chociaż jest to uciążliwe. Sąsiedztwo z górnictwem nie jest łatwe, ale nauczyliśmy się współpracować - przekonuje Leszek Żogała, wójt gminy Gierałtowice.

Z kolei w Imielinie od kilku dni na tablicach ogłoszeniowych zobaczyć można czarne pogrzebowe klepsydry. „Ś.P. Imielin, XIV wiek - 2050, został skazany na śmierć specustawą węglową przegłosowaną w sejmie przez PiS 15 października 2019, o czym zawiadamiają pogrążeni w bólu mieszkańcy” - taki umieszczono na nich napis. Z kolei przewodniczący Rady Miasta w Rybniku, Wojciech Kiliańczyk, przygotował uchwałę, sprzeciwiającą się zapisom projektowanej specustawy. Po przegłosowaniu zostanie wysłana do najważniejszych osób w państwie.

- Projekt ustawy ustawy będzie prowadził do rabunkowej polityki przestrzennej wobec mieszkańców i samorządów. Niezależnie, czy sprawa dotyczy Bełchatowa, Wałbrzycha, czy też innej miejscowości, samorządowcy i mieszkańcy nie mogą się zgadzać na złe prawo – uważa Wojciech Kiliańczyk.

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera