"Czerwony kapturek" w częstochowskim teatrze
"Czerwony Kapturek" na motywach baśni Charlesa Perraulta i braci Grimm to opowieść, która ma bardzo wiele wersji. Jej popularność wzrosła szczególnie w XX wieku, doprowadzając do powstania licznych odmian, parafraz i trawestacji oryginalnej opowieści.
Mimo upływu lat to wciąż jedna z najpopularniejszych i najchętniej wystawianych baśni, zarówno na scenach teatrów dramatycznych, muzycznych, jak i lalkowych.
- To tytuł, którego zawsze się obawiałem. Trzeba przecież pożreć babcię, a później ją oddać - przyznaje ze śmiechem Dariusz Wiktorowicz, który czuwa nad reżyserią. - Zastanawiałem się, jak współczesne dziecko może to odebrać - dodaje.
To nie pierwsza realizacja Dariusz Wiktorowicz w częstochowskim teatrze. Kilka lat temu reżyserował tytuł "Książę i żebrak", później był "Gałganiarz i Patyczak", a teraz właśnie "Czerwony Kapturek".
Na częstochowskiej scenie zobaczymy nową wersję "Czerwonego Kapturka" w adaptacji Cezarego. Ta wersja sceniczna jest nieco uwspółcześniona, przesycona absurdalnym humorem, komicznymi dialogami oraz wieloma wpadającymi w ucho piosenkami duetu kompozytorów: Marka Zalewskiego i Pawła Czyrki.
- Braliśmy pod uwagę sześć adaptacji. Wydawało mi się, że ta będzie najbardziej plastyczna i bliska mi. Narratorem jest w tym przypadku fotograf, który w swoim studiu opowiada, czym są zdjęcia, dlaczego je robimy i dlaczego zatrzymują czas... Tak zawiązuje akcję i rozpoczyna historię - wyjaśnia reżyser. - To właśnie za sprawą fotografa poznajemy historię o Czerwonym Kapturku - dobrej i ślicznej, choć trochę nierozważnej dziewczynce, która po drodze do swej chorej babci poznaje przebiegłego i głodnego wilka. Z pewnością nie będzie to klasyczna wersja baśni, którą możemy pamiętać z czasów dzieciństwa. Teatr musi przecież zaskakiwać - podkreśla.
Wilki nie jest taki zły...
„Czerwony Kapturek” w inscenizacji Dariusza Wiktorowicza to opowieść o dorastaniu, bezinteresownej pomocy i o tym, że dobro zwycięża zło.
- To opowieść pełna uroku, ciepła roztańczona, rozśpiewana i nawiązująca do współczesności - uchyla rąbka tajemnicy Hanna Zbyryt, która wciela się w rolę Czerwonego Kapturka.
Babcię - po raz kolejny zresztą - zagra Czesława Monczka. To właśnie ona będzie musiała zmierzyć się oko w oko ze złym wilkiem, w którego wcieli się Robert Rutkowski.
- Wilk wcale nie jest taki zły. Ja go bardzo lubię... - przyznała Czesława Monczka. - Wilki nie jest zły, wilki jest po prostu bardzo głodny - włącza się ze śmiechem Robert Rutkowski.
Premierowy spektakl odbędzie się w sobotę, 3 grudnia. Początek o godzinie 17.00.
Bajka z obsługą mikołajkową będzie wystawiana w dniach 4 - 9 grudnia. Więcej informacji na temat biletów i szczegółów wydarzeń udziela Dział Promocyjno-Literacki pod nr 34 372 33 27 (47, 06).
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Zarobki maszynisty, konduktora, kasjera w 2022 r. Sprawdź!
- Najmodniejsze zimowe trendy w paznokciach. Zobacz niezwykłe wzory, które będą HITEM!
- Najpiękniejsze wsie w województwie śląskim. Warto je odwiedzić i zobaczyć ich uroki
- Jarmarki bożonarodzeniowe w województwie śląskim. Gdzie i kiedy się odbywają? Sprawdź
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?