Prezes Górnika Zabrze: Informacja o odejściu Marcina Brosza to bzdura

Symbolem słabości Górnika jest Richmond Boakye. Ghańczyk, który miał być największym hitem transferowym zimowego okienka, okazał się całkowitym niewypałem, w dodatku wyjątkowo kosztownym. Piłkarz z bardzo mocnym CV totalnie zawiódł i nie stanowi żadnej wartości dodanej. Problem polega jednak na tym, że Marcin Brosz nie ma pola manewru. Boakye kosztuje klub tak dużo, że jego niewystawianie byłoby dramatycznym przyznaniem się do błędu, a żaden z pozostałych napastników nie ma umiejętności i formy, które mogłyby to zrównoważyć.

W obecnym sezonie zespół Marcina Brosza strzelił tylko 27 goli. W poprzednim w analogicznym momencie było to 35 trafień, dwa lata temu 33, a w pierwszym sezonie po powrocie do Ekstraklasy, czyli w 2017/18 - 51 (!). Wyrwa po Igorze Angulo okazała się więc gigantyczna...

Z kolei z tyłu, gdzie brakuje Pawła Bochniewicza, statystyki są... lepsze. W obecnych rozgrywkach Martin Chudy kapitulował 30 razy. Patrząc wstecz było to 36, 46 i 39. Wygląda jednak na to, że błędów obrońców jest może mniej (chociaż są bardziej widowiskowe), ale jednocześnie mają poważniejsze konsekwencje. Zabrzanie przegrali aż 12 meczów - w ostatnich trzech sezonach po 27. kolejkach było tych porażek 9, 12 i 6. Wyścig z fatalnymi rozgrywkami 2018/19 więc trwa, ale pole manewru jest wąskie, bo wtedy w kolejkach 28, 29 i 30 Górnik przegrał już tylko raz.

Efektem obecnej zapaści są mnożące się znaki zapytania. Niejasna przyszłość trenera Marcina Brosza, który jest w tej komfortowej sytuacji, że nie może narzekać na brak ofert z innych klubów, oraz wygasające kontrakty sporej grupy zawodników sprawiają, że wszystko wskazuje na kolejną totalną przebudowę zabrzańskiej szatni.

W poniedziałek na Twitterze pojawiła się informacja, że Marcin Brosz po sezonie na pewno opuści Górnika.

- Kompletna bzdura, kolejna informacja, której celem jest tylko zaistnienie jej autora w mediach społecznościowych. W dodatku w żaden sposób nie weryfikowana w źródłach. Nic się w kwestii obsady trenerskiej nie zmieniło. Nie prowadzimy żadnych, podkreślam to z całą odpowiedzialnością, rozmów z innymi trenerami. Chcielibyśmy, aby Marcin Brosz pozostał w Zabrzu - oświadczył prezes klubu Dariusz Czernik.