Przeżywający rozgoryczenie spadkiem z ekstraklasy (spadała tylko jedna drużyna) fani Podbeskidzia Bielsko-Biała usłyszeli podczas wtorkowej konferencji (25 maja) słowo „przepraszam”. Na konferencji prasowej transmitowanej on-line (w szczytowym momencie oglądało ją ponad 500 osób) Bogdan Kłys, prezes klubu przeprosił kibiców Górali za sezon, który klub spędził w ekstraklasie, by w kiepskim stylu z niej spaść.
Nie przeocz
– Nie tak to miało wyglądać – podkreślił dokonując krótkiej analizy przyczyn spadku. - Pierwsze błędy zostały popełnione w pierwszej lidze. Bardzo chcieliśmy szybko awansować do ekstraklasy, dlatego mając dobrą rundę jesienną, na wiosnę postanowiliśmy przedłużyć wszystkim piłkarzom kontrakty na ekstraklasę, żeby w decydującym momencie nie odstawili nogi, by walczyli o ekstraklasę, jak o swoje. To nam się udało, ale związało nam ręce, jeśli chodzi o grę w ekstraklasie - wyznał.
Zdradził też, że konstruując kadrę w czasie pandemii klub zastrzegał w kontraktach 50-procentową obniżkę pensji w przypadku przerwania rozgrywek z powodu COVID-19.
Zobacz koniecznie
- Niektórzy piłkarze, a szczególnie ci, którzy byli przez nas bardziej pożądani, nie godzili się na takie zapisy. I do takich kontraktów nie dochodziło. Inna sprawa, że nie zmieniliśmy w ekstraklasie stylu gry, który – jak się okazało - w rundzie jesiennej okazał się zgubny. Próbowaliśmy ratować sytuację zmianą trenera. Misji ratownika podjął się trener Kasperczyk. Ta misja nie powiodła się. Trener miał tak skonstruowany kontrakt, że jak utrzyma się w ekstraklasie to umowa będzie przedłużona. Ale to zadanie nie zostało spełnione, kontrakt wygaśnie 30 czerwca i nie zostanie przedłużony – dodał.
Pytany o ewentualne podanie się do dymisji prezes Kłys zaznaczył, że zawsze jest do dyspozycji Rady Nadzorczej. We wtorek 1 czerwca spotka się z radą nadzorczą i przedstawi wizję klubu na najbliższe sezony.
Pewne jest, że w Podbeskidziu będzie dyrektor sportowy. - Na początku pracy w klubie stwierdziłem, że dyrektor sportowy nie jest nam potrzebny, bo tę funkcję przejmie pierwszy trener. Dziś, mając 2,5-letnie doświadczenie, chciałbym inaczej zbudować Podbeskidzie: powołać dyrektora sportowego, który będzie odpowiadał za pion sportowy, zatrudni trenera, będzie negocjował kontrakty – wyjaśnił Kłys.
Nazwisko dyrektora sportowego zostanie ogłoszone do końca tego tygodnia (lub na początku przyszłego, do 1 czerwca ma być znany). Prezes Kłys dał jasno do zrozumienia, że trudno będzie przekonać Jana Nezmara, obecnego doradcę w tej kwestii, do pracy w I-ligowym klubie. Zaznaczył natomiast, że bardzo wiele nauczył się od czeskiego dyrektora sportowego pracującego wcześniej w Slavii Praga.
Wiadomo, że w zespole dojdzie do wielu zmian. Ważne kontrakty z klubem mają tylko Marco Roginić, Martin Polacek, Michal Pesković, Mateusz Marzec, Konrad Gutowski, Kamil Biliński, Dominik Frelek, Michał Sitek, Filip Laskowski (wraca z wypożyczenia w GKS Bełchatów), Konrad Sieracki (wraca z wypożyczenia z GKS Jastrzębie), Krystian Wieczorek i Kacper Gach.
Prezes Kłys zaznaczył, że nie było dotąd oficjalnych rozmów w sprawie Marco Roginicia, ani Kamila Bilińskiego. Podkreślił natomiast, że doniesienia o odejściu Łukasza Sierpiny do Korony Kielce klub przyjął z dużym zaskoczeniem.
- Po spotkaniu z Legią rozjechaliśmy się na urlopy. 6 czerwca wracamy do zajęć. Nie wiedzieliśmy, że Łukasz rozmawiał z Kielcami, nie poinformował o tym klubu. Powinien wrócić 6 czerwca i rozwiązać kontrakt. Grał tu 4 lata, chcemy go godnie pożegnać - przyznał prezes Kłys.
Zdradził też część planu, jaki zostanie 1 czerwca zaprezentowany radzie nadzorczej. Plan obejmuje dwa lata.
- W pierwszym roku będziemy chcieli zbudować drużynę, która będzie grała atrakcyjny futbol – wysoki pressing, dużo biegania, strzałów na bramkę. Chcielibyśmy taki futbol prezentować. Celem minimum jest gra w barażach. W drugim sezonie będziemy chcieli za wszelką cenę wywalczyć awans – zaznaczył.
Dodał, że klub będzie chciał promować wychowanków i zająć wysokie miejsce w Pro Junior System. Pytany o bazę treningową Podbeskidzia prezes Górali zapowiedział, że po rozmowach z prezydentem Bielska-Białej i jego zastępcą w najbliższym czasie będzie budowana nowa baza treningowa Podbeskidzia - znajdzie się w Wapienicy, na terenach sportowych Zapory Wapienica.
W pierwszej kolejności ma zostać wybudowane boisko z podgrzewaną, naturalną murawą. Kolejne ma być drugie boisko naturalne boisko ze sztuczną nawierzchnią, boiska typu Orlik oraz zaplecze socjalne.
Musisz to wiedzieć
Ważna informacja dotyczy sponsorów - żaden z głównych sponsorów klubu nie wycofa się z Podbeskidzia, a deklarowane kwoty spełniają oczekiwania klubu. Co więcej, klub będzie szukał nowych sponsorów, bo o ile w ekstraklasie powierzchnia rfeklamowa na strojach była ograniczona, w I lidze możliwości jest więcej.
Odnosząc się do atmosfery w zespole i incydentu w szatni po ostatnim meczu sezonu w ekstraklasie z Legią Warszawa (kilku piłkarzy przebywających w nocy w szatni ściągnęło naklejki z nazwiskami innych graczy oraz postery zawodników) prezes Kłys zaznaczył, że konsekwencje zostały wyciągnięte. Ocenił, że sprawa została rozdmuchana, a „dewastacja” szatni to za duże słowo.
Bądź na bieżąco i obserwuj
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?