Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Ruchu zawiózł do PZPN potwierdzenia przelewów. Decyzja w sprawie Niebieskich we wtorek

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Piłkarze Ruchu dalej nie wiedzą z jakim dorobkiem punktowym rozpoczną rundę wiosenną
Piłkarze Ruchu dalej nie wiedzą z jakim dorobkiem punktowym rozpoczną rundę wiosenną fot arkadiusz gola polska press
Poniedziałek był kolejnym sądnym dniem w historii Ruchu. Sprawą zaległości chorzowskiego klubu znów zajmowała się Komisja ds Licencji Klubowych. Werdykt oficjalnie zostanie ogłoszony we wtorek, ale prezes Niebieskich Janusz Paterman zapewnia, że będzie dobrze.

Ruch do 15 stycznia miał spłacić 489 tys. zł z reguły byłym już piłkarzom klubu z tytułu premii za awans do grupy mistrzowskiej w 2016 roku.

– Na poprzednim posiedzeniu Komisji zobowiązałem się, że zapłacimy ten dług i słowa dotrzymałem. W poniedziałek przywiozłem do PZPN potwierdzenia przelewów na sumę pół miliona złotych wysłanych 15 stycznia – stwierdził Paterman.

Przedstawiciele Komisji odebrali dokumenty złożone przez prezesa Ruchu i wnikliwie je przestudiowali.

– W poniedziałek członkowie Komisji nie zbierali się w siedzibie związku, bo takie zebranie miało miejsce w ostatni czwartek, ale kontaktowali się ze sobą zdalnie – wyjaśnił jej przewodniczący Krzysztof A. Rozen przypominając, że zgodnie ze związkowym regulaminem decyzja w sprawie Ruchu musiała zostać podjęta do 15 stycznia.

Ten tryb komunikacji sprawił, że podejmowanie decyzji trwało dość długo. Poza tym działacze związkowi chcieli mieć pewność, że pieniądze wpłynęły na konta piłkarzy.

– Ostatecznie postanowiliśmy, że decyzję w sprawie Ruchu oficjalnie ogłosimy dopiero we wtorek – powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.

Przelanie pół miliona złotych sprawiło, że Niebieskim nie grozi już odebranie licencji na grę w I lidze. Pamiętajmy, że pieniądze te nie mogły pochodzić z konta klubu, który jest objęty postępowaniem układowym i ma ściśle wyznaczone przez sąd terminy spłaty długów, ale musiały zostać przelane w jego imieniu przez inną firmę.

Nad chorzowianami ciągle wisi jednak widmo kary z tytułu przekroczenia punktu F09 podręcznika licencyjnego, a mianowicie nie spłacenia zobowiązań licencyjnych z pierwszej połowy 2017 roku, których termin uregulowania minął 30 listopada. Według nieoficjalnych informacji chodzi o sumę około 2,3 mln zł, której klub do tej pory nie spłacił.

Przewodniczący Rozen nie ukrywał, że klub powinien być za to ukarany, a regulamin przewiduje w takim przypadku odjęcie od jednego do dziesięciu punktów w obecnych rozgrywkach. Dla zajmującego ostatnie miejsce w tabeli Nice 1. Ligi Ruchu, który w tym sezonie przystąpił do rywalizacji z minus pięcioma "oczkami", kolejne ujemne punkty mogłyby być gwoździem do sportowej trumny.

Paterman powołując się restrukturyzację klubu prosił więc członków Komisji o przychylne spojrzenie na klub argumentując, że w szczególnej sytuacji mogą przecież odstąpić od wymierzenia kary. Jeżeli chorzowianie spłacą zaległości do początku rundy wiosennej to może skończyć się tylko na symbolicznej karze, czyli minus jednym punkcie.

– Będzie dobrze. Walczę do końca – mówił nam prezes Ruchu pytany o prognozowany werdykt Komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!