Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Częstochowy pogratulował drużynie Rakowa awansu do Ekstraklasy. "Plusów z powodu awansu będzie co niemiara"

BR
Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk pogratulował na swoim profilu na Facebooku pogratulował piłkarzom i działaczom Rakowa Częstochowa awansu do Ekstraklasy. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, przyznaje, że piłkarska Ekstraklasa będzie dodatkową promocją dla miasta i zdradza, że w przeszłości był zawodnikiem najlepszego częstochowskiego klubu piłkarskiego.

Chłodne. Tak chyba najlepiej można opisać relacje, które od kilku lat łączą Urząd Miasta w Częstochowie z Rakowem. Co prawda podczas oficjalnego otwarcie nowej siedziby firmy x-kom, jej prezes, a także właściciel klubu, Michał Świerczewski i prezydent Krzysztof Matyjaszczyk nie szczędzili sobie uprzejmości, ale pomiędzy klubem i miastem dochodziło do nieporozumień.

Najlepszym przykładem był wpis Michała Świerczewskiego po wyeliminowaniu Legii Warszawa z Pucharu Polski. Wówczas właściciel klubu informował, że otrzymał moc gratulacji, ale wśród osób, które je wysłały zabrakło prezydenta Częstochowy.

Po awansie do Ekstraklasy prezydent Krzysztof Matyjaszczyk od razu pogratulował awansu drużynie Rakowa Częstochowa. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, prezydent przyznaje, że ten sukces stworzy możliwość dodatkowej promocji dla miasta.

- Na pewno awans do Ekstraklasy częstochowskiego Rakowa będzie się wiązał z dodatkową promocją dla miasta. Transmisje meczów i większa liczba kibiców, którzy będą śledzić rozgrywki Ekstraklasy, sprawi, że piłka nożna będzie kojarzona z miastem. Być może więcej młodych mieszkańców i mieszkanek naszego miasta będzie chciało zainteresować się sportem, czy w szczególności piłką nożną. Plusów z powodu awansu będzie co niemiara, dlatego cieszę się i gratuluję piłkarzom, władzom klubu, wszystkim sponsorom, wszystkim, którzy są ojcami tego sukcesu, że udało się doprowadzić przed zakończeniem rozgrywek ligowych do tego, że wiemy już, iż Raków awansuje - mówi nam Krzysztof Matyjaszczyk.

Prezydent Częstochowy na stadionie na Limanowskiego jest jednak rzadkim gościem, ale nie można powiedzieć, że się tam w ogóle nie pokazuje. W tym roku był obecny m.in. na meczu z GKS-em Katowice.

- Kiedyś miałem więcej czasu, żeby kibicować, sam jako młody chłopak grałem w Rakowie. Było to w czasach, kiedy byłem uczniem szkoły średniej. Dlatego jeśli mam możliwość to staram się pokazywać. Czasami ta obecność nie ogranicza się tylko do roli kibica, bo na mecz Rakowa z GKS-em, do Częstochowy przyjechał prezydent Katowic, dlatego nie mogło mnie tam nie być z prostego powodu. Jeżeli oni zaprosili dwunastego zawodnika do pomocy w tym meczu, ja też czułem się zobowiązany, aby wspierać Raków i udało się, bo wygraliśmy to spotkanie - dodaje prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera