Prezydent Kotala: Chorzów potrzebuje nowego stadionu

Chorzów potrzebuje nowego stadionu na miarę XXI wieku i na miarę drużyny "Niebieskich", która od wielu pokoleń daje kibicom powody do dumy i wielkich sportowych uniesień. Kibice zawsze wierni klubowi, niezależnie od wyników mają prawo, by sportowe zmagania przeżywać na stadionie gwarantującym komfort i bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom widowiska. Dlatego rozumiemy determinację sympatyków chorzowskiej drużyny.

Kierowanie miastem to często podejmowanie decyzji, których skutki będą odczuwalne przez mieszkańców przez kolejne kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Niewątpliwie jedną z takich decyzji jest budowa, kosztem kilkudziesięciu milionów złotych, nowego obiektu sportowego. Ale nie będzie przesadą stwierdzenie, że tu w szczególności pośpiech jest bardzo złym doradcą. W tym konkretnym przypadku od projektu architektonicznego o wiele ważniejsze jest opracowanie całego systemu finansowania: najpierw budowy a później utrzymania nowego stadionu.

W sytuacji, w której na samorządy nakładane są kolejne zadania i obciążenia, za którymi nie idą zwiększone środki z budżetu państwa, każda tak duża inwestycja musi być poprzedzona głęboką analizą finansową. Podkreślić trzeba, że miasto nie zastanawia się czy budować nowy stadion czy nie. Zastanawiamy się, jak wybudować nowoczesny, wygodny i spełniające wszystkie wymogi obiekt, który nie będzie powstawał kosztem pogorszenia komfortu życia wszystkich mieszkańców, kosztem naprawy dróg i chodników, remontów kamienic czy znaczącego obniżenia nakładów na przedszkola, szkoły czy pomoc dla najuboższych. W obecnej sytuacji ekonomicznej w pierwszej kolejności musimy stworzyć perfekcyjny plan finansowy, który pozwoli odciążyć miasto na etapie budowy a potem umożliwi chorzowskiemu samorządowi utrzymać obiekt. Chodzi o to, by w budowie pomógł inwestor, a powstały stadion wraz z zapleczem choć w części mógł zarabiać na swoje utrzymanie. Podkreślić należy, że biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną nie jest to zadanie proste.

Dobrą lekcję daje nam Dolny Śląsk. Wybudowany kosztem kilkuset milionów stadion Śląska Wrocław jest obiektem, którego miesięczne utrzymanie to wydatek sięgający 1 miliona złotych, a kolejne organizowane tam imprezy generują straty. Przy tym zauważyć trzeba, że Wrocław ma budżet 8-krotnie większy niż Chorzów.

Ktoś zapyta a co z pieniędzmi, które można pozyskać z UE? Niestety w najbliższych latach nie mamy co liczyć w tym zakresie na pomoc Wspólnoty. Przyjęte priorytety nie przewidują dofinansowania tego typu inwestycji. Miasta mają też coraz mniejsze możliwości zaciągania kredytów, bo ograniczenia nałożył minister finansów. To wszystko sprawia, że droga do nowego stadionu z przyczyn obiektywnych musiała się nieco wydłużyć.

Obecnie trwają prace związane z "Realizacją koncepcji oraz projektu przebudowy stadionu piłkarskiego przy ulicy Cichej 6 w Chorzowie", które są osobiście nadzorowane przez prezydenta Chorzowa. W tej sprawie zawarto umowę z poznańską firmą Modern Construction System. Trzy koncepcje przebudowy zostały przedstawione przedstawicielom spółki Ruch S.A. Teraz miasto czeka na kompletny projekt wykonawczy, który zgodnie z umową powinien być dostarczony do 15 lutego 2013 roku.

Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa

Przypomnijmy, że w czwartek odbędzie się w Chorzowie manifestacja pod hasłem: Kaj momy stadion? Kibice Ruchu domagają się od prezydenta miasta Andrzeja Kotali dotrzymania wyborczych obietnic i budowy nowego obiektu na Cichej.

*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO