Prezydent Rybnika przegrał zakład. Musiał odpracować w warsztacie żużlowców ROW Rybnik ZDJĘCIA

Dziś (1.10) prezydent Rybnika Piotr Kuczera odrobił szychtę w warsztacie żużlowców ROW Rybnik. To pokłosie zakładu sprzed sezonu ligowego. Kuczera założył się wówczas z wiceprezesem PGG ROW Rybnik Maciejem Kołodziejczykiem o to, że jeśli ROW wejdzie do ekstraligi, popracuje w warsztacie żużlowców. - Słowo się rzekło, takich umów trzeba dotrzymywać - mówił prezydent Rybnika zakasując rękawy.

Prezydent nie miał łatwego zadania. Musiał odkręcić silnik GM, zająć się głowicą, wymienić świecę...

- Popracowałem dziś trochę symbolicznie. Miała być symboliczna szychta, słowo się rzekło, takich umów trzeba dotrzymywać - mówi Piotr Kuczera.

Przypomina, jak w jednym z komentarzy w chwili zwątpienia napisał, że tak nie do końca wierzy, że będzie ekstraliga, w emocjach pod koniec 2018 roku.

- Pan prezes Kołodziejczyk wykorzystał sytuację, wypadało zakład przyjąć. Przyznam się, że z pewną radością go przyjmowałem. Myślę, że była też dodatkowa mobilizacja – każdy chce zobaczyć prezydenta w warsztacie. Dziś zobaczyli - śmieje się Kuczera.

Tłumaczył, że szychta w warsztacie żużlowców ROW Rybnik była sentymentalnym powrotem do młodości.

- Dla mnie było to trochę odniesienie do młodości, gdy człowiek sam rozkręcał w garażu komarki, simsonki i różne cuda. Dziś ciekawe doświadczenie. Dzięki Bogu szef mechaników czuwał, chyba niczego nie popsułem - śmieje się Piotr Kuczera.

Fachową robotę chwalił mechanik klubowy a także wiceprezes PGG ROW Rybnik Maciej Kołodziejczyk.

Czy po takiej szychcie prezydent Kuczera znów się o coś założy?

Strach się zakładać, na razie mała przerwa. Życzę naszym żużlowcom, by ta ekstraliga zagościła w Rybniku na stałe, a sezon 2020 był udany, byśmy mogli się cieszyć dobrym widowiskiem - dodał Piotr Kuczera.