Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński wystosował otwarty list w sprawie wyborów prezydenckich

KJ
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński wystosował otwarty list w sprawie wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 roku
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński wystosował otwarty list w sprawie wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 roku Lucyna Nenow
Pomimo trwającej pandemii koronawirusa, wybory na prezydenta Polski mają odbyć się zgodnie z wyznaczonym wcześniej terminem, czyli 10 maja. Nie zgadzają się z tym m.in. prezydenci polskich miast, w tym Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. - Organizowanie wyborów w momencie, w którym każdy z nas jest zajęty walką z pandemią na terenie naszego kraju jest czystym, totalnym nieporozumieniem i głupotą - mówi Arkadiusz Chęciński.

Arkadiusz Chęciński napisał list otwarty w sprawie wyborów

Wybory na prezydenta Polski mają odbyć się 10 maja. Pomimo trwającej pandemii, lokale wyborcze w Polsce mają być otwarte. Co może skończyć się tragicznie, jeśli tysiące Polaków wyjdą tego dnia zagłosować i będą licznie odwiedzali wyznaczone miejsca do głosowania.

Zobacz koniecznie

Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca postanowił zabrać głos w tej ważnej sprawie i wystosować otwarty list w sprawie zbliżających się wyborów.

W liście prezydent Sosnowca wylicza nielogiczne działania, które będą musiały zostać podjęte, by zgodnie z wolą PiSu udało się przeprowadzić wybory 10 maja. Chęciński wyraża niepokój o zdrowie i dobro mieszkańców, wspomina o tym, że miasto nie jest gotowe na wybory.

List otwarty w sprawie wyborów prezydenckich

Poniżej przedstawiamy pełną treść listu otwartego Arkadiusza Chęcińskiego:

List otwarty ws. wyborów prezydenckich 10 Maja 2020 r.

Zapowiadane na 10 maja wybory prezydenckie to dla nas wszystkich sprawa życia i śmierci. Dla PiS-u - politycznego życia i śmierci, a dla Polaków życia i śmierci w rzeczywistości, czy też jakby powiedzieli młodsi w „realu”.

Pełniąc funkcje prezydenta dużego miasta, który przez ostatnie tygodnie podobnie, jak wielu z nas, wszelkie swoje działania powierzył przeciwdziałaniu epidemii COVID-19 nie jestem w stanie znaleźć słów wyrażających złość i gniew, kiedy słyszę o organizacji wyborów w dniu 10 maja. Szczerze mówiąc - powinienem w tym miejscu siarczyście przeklinać.

Czy rząd PiS, który sam stara się przeciwdziałać epidemii wprowadzając liczne rozwiązania - z którymi osobiście się zgadzam - podtrzymując jednocześnie, chęć przeprowadzenia wyborów na 10 maja nie rozumie, że traci wiarygodność w oczach obywateli?

Jak ludzie mają wierzyć w akcję #zostańdomu, kiedy w kolejnej informacji słyszą: „…ale 10 maja nie musisz zostawać”. Czy ktoś w PiS może dostrzec, że takie komunikaty mogą działać na ludzi demobilizująco i łamią dyscyplinę pozostawania w izolacji?

Czy ktoś jest w stanie sobie wyobrazić, że 10 maja po prostu rano wstaniemy i po zjedzeniu śniadania pójdziemy do lokali wyborczych? Tam gdzie będą spotykać się obcy ludzie w grupach większych niż 3 osoby. Gdzie będą przekazywać sobie karty do głosowania. Potem wspólnie będą je liczyć i wykonywać wspólnie inne czynności. Tak ma to wyglądać? Serio?

Czy ktoś może chce w ten sposób pozbawić prawa do głosowania Polaków, mieszkających i pracujących za granicą?! Trudno sobie dziś wyobrazić organizację głosowania w Nowym Jorku, Londynie czy Madrycie. Jak będą patrzyli na nas przedstawiciele władz tych miast, kiedy usłyszą, że Polacy organizują wybory 10 maja? Czy w ogóle nam na to pozwolą?!

Czy ktoś w PiS rozumie, że obwodowe komisje wyborcze w przytłaczającej większości są organizowane w przedszkolach i szkołach? Tak! Dokładnie w tych miejscach, które w pierwszej kolejności zamknęliśmy, żeby chronić obywateli przed rozprzestrzenianiem się wirusa. A teraz wbrew wszelkiej logice, w pierwszej kolejności do miejsc, gdzie uczą się nasze dzieci i młodzież, mamy wpuścić miliony ludzi? Idźmy dalej. Co z komisjami w szpitalach i domach pomocy społecznej?

Czy PiS nie rozumie, że Urzędy Miast i Gmin pracują na pełnych obrotach, przy zmniejszonych zasobach kadrowych (choćby, z uwagi na opiekę nad dziećmi) nie mają fizycznej możliwości zająć się organizowaniem wyborów 10 maja, bo w pierwszej kolejności zabezpieczają podstawowe potrzeby swoich mieszkańców?!

Czy rządzący nie rozumieją, że w obecnej sytuacji brak nam po prostu czasu na myślenie o wyborach? Obawiamy się o zdrowie swoich rodziców, dzieci i bliskich! Obawiamy się o miejsca pracy! To spędza nam Wszystkim sen z powiek. Jak widać jednak, nie wszystkim...

Takie postawienie sprawy jest głęboko nieetyczne.

Apeluję do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Do Pana Wojewody Jarosława Wieczorka, z którym współpraca przy zwalczaniu epidemii układa się świetnie, mimo że jesteśmy z różnych opcji politycznych. Do Pani Poseł Ewy Malik, Pana Posła Waldemara Andzela i do innych racjonalnie myślących przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Nie róbcie tego Polakom!

Myślę, że najważniejsze w tej chwili to, aby jak najwięcej z nas w pełni zdrowia mogło oddać głos w innym terminie. I o to proszę!

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera