Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Sosnowca chce być szefem śląskich struktur PO. Kontrkandydatem jest dotychczasowy przewodniczący - Wojciech Saługa

Anna Dziedzic
Anna Dziedzic
Arkadiusz Chęciński i Wojciech Saługa wielokrotnie, ramię w ramię występowali podczas konferencji prasowych wspólnie. Teraz zmierzą się w walce o fotel szefa śląskich struktur PO.
Arkadiusz Chęciński i Wojciech Saługa wielokrotnie, ramię w ramię występowali podczas konferencji prasowych wspólnie. Teraz zmierzą się w walce o fotel szefa śląskich struktur PO. AD
Arkadiusz Chęciński, urzędujący prezydent Sosnowca, powalczy o fotel szefa śląskiej Platformy Obywatelskiej. Na razie kandydatów do tego politycznego starcia jest dwóch, bo kandyduje także Wojciech Saługa, dotychczasowy przewodniczący PO w regionie. Na debatę panowie umówili się na… Twitterze. Czy wybór urzędującego prezydenta na szefa śląskich struktur partyjnych, wpłynie na jego dotychczasowe obowiązki w samorządzie?

Chęciński chce zastąpić Saługę

Pod koniec października w regionie śląskim odbędą się wybory przewodniczącego regionu Platformy Obywatelskiej, którą dotąd rządzi Wojciech Saługa. Pochodzący z Jaworzna samorządowiec i polityk, obecnie poseł PO, jest w regionie symbolem spokojnych rządów. Bez ekscesów, stabilnie.

Nieco inną wizję rządzenia śląskimi strukturami PO ma Arkadiusz Chęciński. Jak twierdzi, w obecnych rządach brakuje mu... energii.

Walka na zdjęcia w mediach społecznościowych

Obaj panowie na swych kontach w mediach społecznościowych fotografują się ze znanymi politykami i samorządowcami – jak Chęciński z prezydentami innych dużych polskich miast, takimi jak Rafał Trzaskowski, Jacek Sutryk czy Jacek Karnowski. Nie mogło też zabraknąć foty z Donaldem Tuskiem.

Saługa wrzuca na swój internetowy profil zdjęcia z sympatykami lokalnych struktur PO oraz kolegów z Sejmu, jak np. z Izabelą Leszczyną. Wszyscy trzymają tabliczki z napisem „Popieram Saługę”.

Obaj panowie mają świadomość, że czeka ich trudny pojedynek. O tym, że Chęciński ma aspiracje polityczne, sięgające wyżej niż rządzenie miastem, głośno jest już od kilku lat. Obecnie, jak przyznaje, chce wziąć udział w politycznej potyczce, bo uważa że w śląskiej PO powinna być konkurencja. Ale nie tylko dlatego.

- Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że w ostatnich latach można było stworzyć długą listę spraw, które nam się nie udały. Coś nam się nie udało, coś przegraliśmy, dlatego uważam, że potrzebna jest nam nowa energia, nowe spojrzenie na wszystko. Nowy sposób wykorzystania potencjału wszystkich członków naszej partii – deklaruje kandydat na szefa śląskiej PO. – Myślę, że ja jestem w stanie ten potencjał wykorzystać – dodaje.

Jego zdaniem, brakowało działań pokazujących nowe kierunki, nowe wyzwania. Chęciński uważa, że szef regionu powinien być osobą znaną i rozpoznawalną nie tylko w swoim województwie. Powinien być rozpoznawany także poza nim. Nieznany na zewnątrz lider, nie przyniesie bowiem żadnego pożytku partii.

Nie przeocz

Twitterowe zaproszenie do debaty

Kandydaci do funkcji szefa PO na Śląsku mogą się zgłaszać jeszcze do 8 października. PO liczy w tym regionie około trzech tysięcy członków. Walka zapowiada się bardzo ciekawie.

Na razie panowie Chęciński i Saługa na Twitterze umówili się na debatę, choć, co można było wnioskować z wpisu przewodniczącego Saługi pod zaproszeniem Chęcińskiego, ten pierwszy był lekko zdegustowany formą zaproszenia.

- Każde wybory potrzebują debaty, dlatego zapraszam mojego kolegę Wojciecha Saługę do dyskusji. Mamy miesiąc do wyborów regionalnych PO na Śląsku, więc podyskutujmy o przyszłości naszego województwa. Podejmujesz wyzwanie? – napisał na TT Chęciński.

Wojciech Saługa szybko odpowiedział. Także na TT.

- Arku oczywiście że tak i to z dużą przyjemnością! Polska i PO są warte każdej rozmowy. Mój numer telefonu się nie zmienił. Myślę, że nie mamy kłopotu z rozmową więc nie musisz mnie zapraszać za pomocą Twittera – ustalimy szczegóły między sobą czy jednak również przez Twittera? – zastanawiał się Saługa.

- Platforma i Region to nie nasza prywatna sprawa, więc działajmy publicznie i transparentnie – odciął się Chęciński.

Czy wielka polityka zanadto nie pochłonie prezydenta Sosnowca...

Mieszkańcy Sosnowca trochę się jednak niepokoją polityczną aktywnością swojego prezydenta. Zadają sobie pytanie, czy na pewno wejście samorządowca do polityki regionalnej będzie dobre dla miasta. Bo czy zajęty sprawami regionu prezydent Sosnowca znajdzie czas, by działać na rzecz tego niespełna 200-tysięcznego miasta?

Zapytaliśmy więc o to, jak prezydent wyobraża sobie sprawne zarządzanie miastem i jednocześnie zarządzanie strukturami partyjnymi w regionie. Czy miasto nie ucierpi na mariażu polityki regionalnej z samorządem?

- Zawsze Sosnowiec był i będzie dla mnie najważniejszy – twierdzi Chęciński. – Dla mnie miasto jest numerem jeden i tu na pewno nic się nie zmieni. Ja tylko chcę swój potencjał, który przez lata osiągnąłem wykorzystać szerzej – dodaje.

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera