Pani prezydent, co panią bardziej zaskakuje: wyniki sportowe czy frekwencja na trybunach stadionu Górnika, który pod tym względem nie ma sobie równych w całej lidze?
Małgorzata Mańka-Szulik: Cieszą mnie oba te zjawiska, ale przyznam, że tłumów kibiców można było się spodziewać. Przed rozpoczęciem budowy stadionu przeprowadziliśmy wiele analiz, które - chociaż wiele osób nie chciało w nie uwierzyć i twierdziło, że budujemy za duży obiekt - właśnie się potwierdzają. Zawsze wiedzieliśmy, że Górnik ma wielu kibiców nie tylko w Zabrzu i potencjał na taką widownię. Natomiast wyniki sportowe traktujemy w kategoriach nagrody za bardzo ciężką pracę, jaka została w tym klubie i wokół niego wykonana, zarówno przez właściciela Górnika, jak i sztab trenerski z Marcinem Broszem na czele, oraz oczywiście samych piłkarzy. Muszę w tym miejscu dodać, że szkoleniowiec jest prawdziwym tytanem pracowitości.
Prowadzenie w tabeli po pierwszej rundzie to pierwszy taki wyczyn Górnika od 1993 roku, ale całkowicie zasłużony. Jednak już w stacji Canal+ Szymona Żurkowskiego zapytano czy nie chciałby się przenieść do lepszego klubu...
Wydaje mi się, że najlepszy jest przecież ten, kto jest pierwszy, prawda? (śmiech). Ale bardziej poważnie: sądzę, że Górnik jest klubem, w którym chce się grać. I dla kibiców, i dla trenera, i dla samego siebie. Proszę spojrzeć na powołania do reprezentacji Polski, Adam Nawałka wybrał dwóch zawodników z Zabrza, selekcjonerzy kadr młodzieżowych kilkunastu następnych. Takie wyróżnienia też o czymś świadczą.
APEL DO CANAL PLUS
DOCEŃCIE W KOŃCU GÓRNIK ZABRZE
A może to pytanie reportera zwiastuje transferowe polowanie na piłkarzy Marcina Brosza w wykonaniu klubów, których na takie zakupy na pewno stać? Czy kibice nie powinni się obawiać zimowej wyprzedaży zespołu?
Wartość piłkarzy Górnika na pewno rośnie z tygodnia na tydzień, bo potwierdzają ją wyniki i styl gry całego zespołu. Wszyscy oczywiście zdajemy sobie z tego sprawę, ale zapewniam, że transferowe pieniądze łatwo mnie nie skuszą. Uważam, że drużyna, którą zbudował Marcin Brosz, nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i ta wartość będzie wciąż rosła. Poza tym dużym nakładem udało nam się ustabilizować sytuację finansową klubu i zapewnić mu bezpieczeństwo, więc nie ma potrzeby, by dokonywać gwałtownych ruchów. Możemy więc uspokoić kibiców, że nie zamierzamy osłabiać zespołu. Zresztą świadczą o tym już konkretne posunięcia, na przykład przedłużenie umowy z Igorem Angulo.
ZOBACZ GALERIĘ NAJLEPSZYCH KIBICÓW
Górnik Zabrze - Lech Poznań: Rekord frekwencji i oświadczyny...
A czy można się spodziewać wzmocnienia drużyny? Nawet przy jej obecnych osiągnięciach trudno uciec od wrażenia, że utrzymanie obecnego poziomu jednak takich posunięć wymaga...
Na pewno czekają nas w tej sprawie konkretne rozmowy z Marcinem Broszem, bo to on ma najwięcej do powiedzenia w sprawie budowania składu. Miasto od dawna prezentuje jednak dość jasną filozofię odnośnie kadry Górnika i jak widać znakomicie się ona sprawdza. Nie planujemy żadnych nerwowych ruchów, wszystko musi być spokojnie przemyślane. Mnie cieszy fakt, że drużyna naprawdę gra zespołowo, pomimo tego, że widać już w niej prawdziwych liderów.
CZYTAJ KONIECZNIE
FENOMEN ARENY ZABRZE: JAK KIBICE BIJĄ REKORDY FREKWENCJI
Czy może pani powiedzieć, jaki jest cel Górnika w tym sezonie?
Obecna sytuacja na pewno budzi w nas entuzjazm, ale musimy zachować zimną krew. Zespół ma grać jak najlepiej, dostarczać swoim kibicom dużo radości, przyciągać ich na stadion i walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Pod tym względem nic się nie zmieniło od początku rozgrywek.
Wspomniany entuzjazm często bywa jednak trudny do ukrycia, także wśród kibiców. Może więc pani przyznać, czy nie martwi pani perspektywa wypłaty dla piłkarzy i trenerów sowitej premii za mistrzostwo Polski?
(śmiech). Panie redaktorze, pycha kroczy przed upadkiem. Cieszmy się tym co mamy, snujmy marzenia, ale nie mówmy o nich głośno. Tak jak powtarza Marcin Brosz: do mety sezonu jeszcze daleko, nie ma powodu, by już fetować sukces.
Za to może powiedzmy głośno kiedy powstanie czwarta trybuna stadionu?
Cały czas realizujemy kolejne kroki. Teraz najważniejszym zadaniem jest przeniesienie do nowej części obiektu szatni piłkarzy. To część harmonogramu, zgodnie z którym stopniowo ze starej części wyprowadzamy wszystkie pełnione przez nią funkcje. Swoją pracę muszą też wykonać architekci, aby uwzględnić pewne zmiany związane z tym, że nie ma potrzeby w czwartej trybunie umieszczać niektórych planowanych wcześniej, a dość kosztownych rozwiązań. Okazało się bowiem, że nowa część stadionu już je w wystarczający sposób spełniła.
Ucieka pani od podania konkretnej daty...
Wiem, że jestem rozliczana za każde słowo, więc nie chciałabym jej określać jednoznacznie. Na pewno jednak więcej będę mogła powiedzieć pod koniec roku, gdy zostanie skonstruowany budżet miasta na 2018 rok.
POLECAMY TWOJEJ UWADZE
24 zawody deficytowe. Sprawdź, których specjalistów szukają
Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT
Ile zarabiają nauczyciele, lekarze, policjanci i służby mundurowe SPRAWDŹ LISTĘ PŁAC
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Czy to będzie rok, w którym Górnik po 23 latach przerwy znów zagra w europejskich pucharach?
Takie cele osiąga się krok po kroku. Teraz najważniejszy jest mecz z Legią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?