Andrzej Duda chce ostudzić nastroje wśród osób, które wyszły na ulice, aby zaprotestować przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce.
Przypomnijmy, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, kontrolowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, wykluczył możliwość usunięcia ciąży nie tylko w przypadku, kiedy dziecko może urodzić się z zespołem downa, ale również, kiedy płód ma nieuleczalne deformacje i wady letalne, które doprowadzą do jego śmierci lub sprawią, że urodzi się już martwy.
Zobacz koniecznie
W piątek, 30 października, prezydent wydał oświadczenie, w którym informuje, że chce, aby przerywanie ciąży w przypadku wad letalnych dziecka nadal było legalne.
- Niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie. To sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica. W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką - pisze Andrzej Duda.
Na stronie internetowej kancelarii prezydenta pojawiła się już nowelizacja ustawy o aborcji, która ma w najbliższych dniach trafić do Sejmu. Projekt zakłada, że przerywanie ciąży będzie w Polsce legalne w trzech przypadkach:
- Z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki
- Z powodu gwałtu lub kazirodztwa
- Z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, które prowadzi do śmierci dziecka
- Oddaje to istotę tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku i jest zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie - dodał prezydent Duda.
Aborcja w Polsce na tle innych krajów. Mamy bardzo restrykcyjne przepisy
Takie rozwiązanie nadal będzie wiązało się z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, które w Polsce obowiązywało od 1993 roku. Warto podkreślić, że nawet w myśl tzw. kompromisu aborcyjnego Polska należała do tych krajów Europy, gdzie aborcja była najmniej dostępna. Z kolei po wyroku atrapy TK możemy porównywać się z Iranem, Nigerią czy Meksykiem.
Musisz to wiedzieć
- Strajk kobiet na Śląsku dzisiaj zablokuje drogi w Katowicach, Sosnowcu, Zabrzu
- Minister Czarnek grozi uczelniom. Za to, że ułatwiają studentom udział w protestach
- Kurator oświaty apeluje do nauczycieli: "Zostańmy w domu"
- Protest przed siedzibą PiS i katedrą w Katowicach. To reakcja na wyrok TK ws. aborcji
W Niemczech, Francji czy Kanadzie aborcja jest powszechnie dostępna dla wszystkich kobiet do 12 lub 14 tygodnia ciąży. Kiedy u nas prawo aborcyjne jest zaostrzane, w Hiszpanii pojawił się zamiar dopuszczenia do aborcji nastolatek od 16 do 18 roku życia bez zgody rodziców.
Protesty w województwie śląskim. W piątek blokady dróg
W piątek, 30 października, kolejny raz na ulice wielu miast w całej Polsce wyjdą manifestanci. Główny protest odbywa się w Warszawie, gdzie zjadą się Polki i Polacy z najodleglejszych miejsc w kraju.
Protesty odbędą się również w województwie śląskim. Z Gliwic o godz. 17 wyjedzie kolumna samochodów, która jadąc z prędkością 20-30 km/h ma zamiar zablokować DTŚ w kierunku Katowic. Tam natomiast manifestacja zbierze się na rynku o godz. 19.
Blokada odbędzie się również na DK 86 pomiędzy Siewierzem a Katowicami.
Protesty zapowiedziano m.in. w Sosnowcu, Zabrzu czy Tarnowskich Górach.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?