Rybnik: Karteczki "Nie przychodzimy do kościoła" na sklepach i klatkach schodowych. Proboszcz Bazyliki przypomina, by modlić się w domach
Na drzwiach sklepów m.in. na ulicy Wyzwolenia w Rybniku, a także klatkach schodowych okolicznych bloków zawieszono karteczki przypominające o tym, by w niedzielę i inne dni „nie przychodzić do kościołów”, ale też pamiętać o sąsiadach i zachować pogodę ducha.
Każdy, kto odwiedza np. sklep MM, jeden ze sklepów ogólnospożywczych przy ul. Wyzwolenia, może przeczytać oto takie ogłoszenie:
W związku z dyspozycjami władz kościelnych i państwowych, co do postępowania wobec zagrożenia epidmiologicznego, proszę Państwa, by aż do odwołania stosować następujące zasady:
W NIEDZIELĘ (i nie tylko):
1. Korzystamy z transmisji lub nagrania mszy św. (NIE PRZYCHODZIMY do kościoła)
2. Przyjmujemy komunię duchowo
3. Modlimy się za chorych, służbę zdrowia o ustanie epidemii
4. Interesujemy się potrzebami sąsiadów
5. Unikamy niekoniecznych kontaktów z ludźmi
6. Nie panikujemy i zachowujemy pogodę ducha.
Ogłoszenie podpisane jest przez ks. Marka Bernackiego, proboszcza Bazyliki św. Antoniego w Rybniku.
Zobacz koniecznie
Proboszcz "Antoniczka" wspólnie z wiernymi przypomina, że zostajemy w domach i modlimy się, oglądając transmisje w internecie.
- Troszeczkę to jest nasza inicjatywa, troszeczkę mieszkańców. Pojawiło się to już na samym początku całej tej sprawy związanej z koronawirusem, kiedy ze strony władz państwowych, samorządowych i kościelnych był bardzo wyraźny apel, prośba, wręcz zobowiązanie, by jednak ludzie pozostali w domach, zwłaszcza w kontekście mszy niedzielnej. Trochę obawialiśmy się, jak ludzie to przyjmą, zwłaszcza starsi, przyzwyczajeni do mszy świętej, którzy ciągle powtarzają, że nie wyobrażają sobie niedzieli bez Eucharystii - tłumaczy ks. Marek Bernacki.
Nie przegap
Dodaje, że chodziło o to, by jakoś spotęgować te apele, poprzez wywieszenie informacji w konkretnych miejscach, sklepach, klatkach schodowych, nie tylko na drzwiach kościoła.
- Ludzie sami o to prosili, przychodzili i pytali – "Proszę księdza czy można w klatce powiesić też taką prośbę, czy można u mnie w sklepie?". Jak najbardziej, ja zatwierdziłem tę treść - jest tam mój podpis - mówi ks. Bernacki.
Dodaje, że informacja rozeszła się po parafii i przyniosła efekt. Ludzie sobie to cenili, jest to dla nich potwierdzenie tego, co słyszą w mediach. Że sprawa jest poważna, że tu chodzi o zdrowie i życie.
- Mieliśmy tego owoc w niedzielę, gdy na jednej mszy były tylko cztery osoby - dodaje ks. Bernacki.
W Bazylice Św. Antoniego w Rybniku szykują się już na większą oglądalność mszy św. na stronie internetowej. W ostatnie niedzielę transmisja trochę się rwała - tyle było wejść. Teraz ma nie być już problemów.
- Kamera jest niesamowitym błogosławieństwem, ale nikt nie przewidział w czasach, gdy to montowaliśmy, że w jednym momencie będzie chciało 200 osób oglądać transmisje. Ona była nastawiona na 50 osób. Taka była też opłata. No ale jak przyszły sygnały, że się zacina, od razu podwyższyliśmy liczbę oglądających do 200 osób i wnieśliśmy stosowne opaty. Teraz już tego problemu nie będzie - mówi proboszcz.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?