Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Karol Myśliwiec: Egiptolodzy są rodziną

Monika Krężel
Profesor Karol Myśliwiec
Profesor Karol Myśliwiec kair.polemb.net
Z prof. Karolem Myśliwcem, archeologiem, rozmawia Monika Krężel.

Polscy archeolodzy, obok Francuzów, Niemców, Anglików i Amerykanów są liderami wykopalisk w basenie Morza Śródziemnego. Czy inne państwa zazdroszczą nam sukcesów?

Trochę tak, o czym zresztą oficjalnie mówią. Kiedy mam wykłady w Luwrze czy w British Museum, naukowcy zawsze podkreślają nasze osiągnięcia. Ale to jest taka koleżeńska zazdrość. Egiptolodzy są jedną wielką rodziną. Żadna misja w Egipcie nie może dzisiaj działać bez kontaktu z innymi misjami.

A jak ważne są pieniądze?

To jest zmora wszystkich archeologów, przy czym u nas jest szczególnie trudno. Na Zachodzie istnieje rozwinięty system fundacji, a nawet prywatnego wspierania archeologii. W krajach, które mają pod tym względem olbrzymią tradycję, na przykład w Niemczech, finansowe wspieranie archeologii jest tak samo modne i szlachetne, jak promowanie koncertu gwiazdy rocka. U nas, gdy potencjalny sponsor ma wybierać, woli wesprzeć piosenkarza, gdyż efekt jest natychmiastowy, a jego logo pojawi się na afiszu. Natomiast w archeologii trzeba trochę dłużej czekać na rezultaty. Kiedy 30 lat temu amerykańscy koledzy mówili mi, że oni poświęcają trzy czwarte czasu na szukanie sponsorów, a jedną czwartą na naukę, myślałem, że sobie ze mnie kpią. Ale ja po przełomie politycznym robię to samo.

Jaki jest pana stosunek do archeologów amatorów? Henryk Schliemann odkrył Troję, ale przez naukowców chyba nie był traktowany poważnie?

Ta opinia w pewien sposób jest krzywdząca. Wtedy metody archeologiczne nie były tak rozwinięte jak dzisiaj, a do tego podporządkowane celowi zdobywania zabytków dla muzeów europejskich. Schliemanna trzeba docenić za to, że miał pomysł, który się sprawdził, przypuszczał, gdzie może być Troja i całe życie poświęcił na zdobywanie pieniędzy na wykopaliska. Działał na terenie zupełnie nieprzebadanym, w Azji Zachodniej. Od dzisiejszych archeologów różni go temperament zbieracza czy kolekcjonera. Jego interesował tylko okres odpowiadający Troi. Nie wziął pod uwagę, że nad warstwą Troi były jeszcze inne warstwy odpowiadające późniejszym okresom rozwoju. A skoro jego one nie interesowały, więc je zniszczył. Współczesny archeolog postępuje zupełnie inaczej, wszystko jest ważne i musi być dokumentowane.
Liczne zbiory sztuki starożytnej znajdują się w europejskich muzeach - m.in. w Luwrze, w Muzeum Brytyjskim. Od czasu do czasu Kair podnosi głos, żąda zwrotu eksponatów pochodzących z Egiptu. Czy zabytki powinny być zwrócone?

Pamiętajmy, że w ogromnej większości wypadków wywieziono je całkiem legalnie lub były to prezenty władców Egiptu dla państw, takich jak Niemcy czy Francja. W XVIII wieku osoba prywatna, która miała dużo pieniędzy mogła pojechać tam, spotkać się z przedstawicielem miejscowych władz i powiedzieć, że chce poprowadzić prywatne wykopaliska. Tak robił nasz hrabia Tyszkiewicz. Niejednokrotnie te wyprawy przyniosły wspaniałe odkrycia, piękne zabytki, które później wywieziono z Egiptu. Gdyby zdobycze hrabiego Tyszkiewicza znalazły się w Muzeum Narodowym w Warszawie, mielibyśmy może jedną z największych kolekcji zabytków egipskich. Ale Tyszkiewicz potrzebował pieniędzy, więc sprzedawał starożytne dzieła sztuki innym wielkim muzeom. I dzisiaj, żeby je zobaczyć, trzeba jechać do Paryża albo Nowego Jorku. Fakt, iż zabytki znajdują się w wielkich, dobrze wyposażonych muzeach, jest szczęściem dla nich. Są systematycznie konserwowane i właściwie wystawione dla publiczności z całego świata.

W niektórych wypadkach dochodzi - po wielu latach kopania w jednym miejscu - do partażu, czyli podziału zabytków między kraj kopiący a Egipt. Wtedy teoretycznie 15 proc. znalezionych zabytków mogłoby pójść do kraju kopiącego. Jednak kraje, które mają muzea bogate w zabytki egipskie, świadomie rezygnują z tego podziału, ponieważ i tak muszą odpierać zarzuty, że bardzo dużo zabytków już wcześniej wywiozły z Egiptu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!