18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Kłosek: Dziura na dziurze i asfalt się kruszy

Kazimierz Kłosek
Widok niestety dość powszechny na wielu naszych drogach
Widok niestety dość powszechny na wielu naszych drogach Lucyna Nenow
Wystarczyło kilka dni odwilży, żeby drogi zaczęły przypominać szwajcarski ser. Zjawisko to fachowo nazywa się wysadzinami. Co jest jego istotą? Chodzi o samą technologię budowy? Prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej mówi Dzienikowi Zachodniemu o tym, czym są wysadziny.

- Czynników jest wiele. Włosi czy Hiszpanie wcale nie budują lepszych dróg od nas, ale ich ten problem nie dotyczy w takim stopniu. Mają łagodniejszą aurę. Co innego np. Norwegowie. Co prawda w ich klimacie mniej niż u nas jest krytycznych momentów, czyli przechodzenia temperatury przez granicę zera stopni, ale nie da się ukryć, że potrafią sobie poradzić z wysadzinami - mówi prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej.

CZYTAJ KONIECZNIE, JAK UZYSKAĆ:
ODSZKODOWANIE ZA ZNISZCZONE AUTO NA DZIURACH

Rozmowa z prof. Kazimierzem Kłoskiem, z Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach
Jak to się dzieje, że po każdej zimie, nawet niezbyt srogiej, nasze drogi wręcz rozsypują się?
Muszą wystąpić trzy czynniki: woda, wahania temperatur w okolicy zera stopni i grunt podatny na chłonięcie wody. Nasze drogi w ogromnej większości są rozjeżdżone. Budowane były starą technologią, która dopuszczała obciążenie do 8,5 tony na oś. Teraz jeżdżą po nich samochody znacznie cięższe. Drogi pękają i stają się nieszczelne. Do podłoża przedostaje się więc woda. Czasem trafia na podatny grunt, który ją zatrzymuje. Gdy temperatura spada poniżej zera, woda zamarza i zwiększa swoją objętość wypychając nawierzchnię. W ciągu dnia temperatura rośnie, woda topnieje i nawierzchnia znów zapada się. Takie pionowe ruchy i przeciążenia w ruchu powiększają tylko pęknięcia.

Czyli jesteśmy na te niekorzystne zjawiska skazani?
Zwróćmy uwagę, że np. na autostradach takich problemów nie ma. Zbudowano je w odpowiedni sposób. Najlepiej byłoby przeprowadzić kapitalne remonty innych tras, ale to oczywiście rozwiązanie radykalne. Można natomiast zniwelować problem wysadzin znacznie szybciej i mniej inwazyjnie. Trzeba po prostu odpowiednio zadbać o jezdnie. W fatalnym stanie jest system odwadniania i utrzymania naszych dróg. Rowy odwadniające są niedrożne, a śnieg zalega na poboczach. Odpowiedni drenaż odprowadzałby wodę i skala tego problemu byłaby nieporównywalnie mniejsza.
Not. Bartosz Pudełko


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!