Profanacja Matki Boskiej Częstochowskiej? Policja zatrzymała kobietę za obrazki z tęczową aureolą. Reakcja na areszt jest lawinowa

Na wniosek prokuratury policja wkroczyła wczoraj, 6 maja, do mieszkania kobiety. Zabezpieczono należący do niej sprzęt komputerowy oraz plik obrazków z Matką Boską Częstochowską w tęczowej aureoli.

PISALIŚMY O TYM:
Profanacja wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Tęczowa aureola na obrazkach w Płocku: reaguje szef MSWiA
Profanacja Matki Boskiej Częstochowskiej? Policja zatrzymała kobietę za obrazki z tęczową aureolą

Zatrzymanej postawiono zarzut z artykułu 196 Kodeksu karnego. Brzmi tak: „kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Policjantom za zatrzymanie podejrzanej podziękował minister Joachim Brudziński.

Potem minister napisał jeszcze:

Dziś, 7 maja, pojawił się też wpis na TT Policji Polskiej:

Sama Elżbieta Podleśna też zabrała głos.

- To na pewno nie jest atak na religię, ani na pewno atak na wiarę. Nie jest to w ogóle forma ataku - powiedziała oskarżona Elżbieta Podleśna, która wyraziła zgodę na publikację jej nazwiska i wizerunku w rozmowie z TVN24. - W jaki sposób kogoś można zaatakować obrazkiem? Ludzie, bądźmy trochę poważni - dodała.

W mediach społecznościowych rozpętała się po zatrzymaniu kobiety burza, a w Krakowie - jak donosi „Gazeta Wyborcza" - grupa osób manifestowała w poniedziałek pod bazyliką Mariacką sprzeciw wobec rewizji, którą policja przeprowadziła w mieszkaniu oskarżanej kobiety.

Zareagowała także Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Na jej stronie czytamy m.in., że „ działanie organów ścigania w sprawie Elżbiety Podleśnej naruszyło konstytucyjną zasadę proporcjonalności oraz normy prawa karnego procesowego".

W oświadczeniu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka czytamy m.in.:

Działanie organów ścigania w sprawie Elżbiety Podleśnej naruszyło konstytucyjną zasadę proporcjonalności oraz normy prawa karnego procesowego. Trudno zrozumieć, dlaczego zamiast wejścia o szóstej rano do mieszkania nie zdecydowano się na wezwanie osoby podejrzanej na przesłuchanie, a ponieważ Elżbieta Podleśna jest powszechnie znaną niezależną działaczką, takie działanie organów ścigania może być odebrane jako celowo zastosowana represja.

Pomoc prawną dla Ewy Podleśnej zapowiedział też poseł PO Andrzej Halicki.

- Na polityczne żądanie prokuratura wykonuje ślepo zadania, które mają na celu zastraszenie obywateli i wszystkich tych, którzy mają inne zdanie niż władza – uważa poseł PO.

Andrzej Halicki zwrócił uwagę, że w innych przypadkach prokuratura nie działa tak aktywnie i - na przykład - nie dopatrzyła się popełnienia przestępstwa przez narodowców, którzy powiesili na szubienicach portrety europosłów Platformy Obywatelskiej.

W PUNKT ODC. 6: Zagłębie Sosnowiec spadło z Ekstraklasy

Kopalnia Zofiówka rok po katastrofie. Zobaczcie