Profesor z Paryża uczył leczyć tętniaki mózgu. Byliśmy tam WIDEO+ZDJĘCIA

We wtorek do Jastrzębia-Zdroju przyleciał prof. Laurent Spelle, wybitny specjalista w dziedzinie neuroradiologii, który uznawany jest za jednego z najlepszych lekarzy na świecie. Przez dwa dni prowadził warsztaty dla lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w tym mieście, jednocześnie razem z nimi, wykonując zabiegi na czterech pacjentach.

Nasz dziennikarz jako jedyny porozmawiał z prof. Spelle, który podzielił się z nim m.in. tym, w jaki sposób przeprowadza zabiegi na tętniakach. A to wszystko z użyciem systemu Allura Clarity.

- To system, który został tak zaprogramowany, by zmniejszać dawkę podawaną pacjentowi i w tym samym czasie zwiększać jakość obrazu (na monitorach, gdzie lekarz na bieżąco obserwuje stan pacjenta - red.), by poprawić naszą pracę z pacjentem. Zdecydowanie jest to więc dla nas duże ułatwienie - mówił specjalista z Paryża.

Jak podkreślał w rozmowie z DZ, przyleciał do Jastrzębia-Zdroju po to, by dzielić się doświadczeniem w korzystaniu z zaawansowanej technologii.

- Także po to, by leczyć wewnątrzczaszkowe deformacje, takie jak na przykład tętniaki. Blisko współpracujemy z tutejszym zespołem, którym przewodzą dr Tomalski i dr Ryszczyk. Dlatego tutaj jestem, byśmy mogli dzielić się doświadczeniami - mówił.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że przed wprowadzeniem systemu Allura Clarity, wielu pacjentów doznawało oparzeń w czasie zabiegu. Ten system sprawił, że takie przypadki zdarzają się rzadziej.

- Znikają niemal całkowicie. Dzięki temu zmniejsza się podawaną pacjentowi dawkę o 70 procent, a to ogromna różnica. Nie pojawiają się wtedy żadne komplikacje, nawet w czasie długiego zabiegu, a zdarzają się przypadki, w których operujemy na przykład przez pięć godzin - mówi prof. Laurent Spelle.

To nie pierwszy raz, kiedy ekspert przyleciał do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. Już w zeszłym roku wysoko oceniał tamtejszą kadrę.

- To bardzo dobrzy lekarze, świetnie przygotowani. Zorganizowali międzynarodowe spotkanie, na którym się poznaliśmy i uważam, że zdecydowanie są na najwyższym poziomie światowym - zaznacza prof. Spelle.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Objawy tętniaków są różne. Przy sytuacji, w której tętniak nie pękł, najczęściej są to bóle głowy, zawroty. W jastrzębskim szpitalu takich skomplikowanych zabiegów związanych z tętniakami wykonuje się około 70 rocznie. Nic więc dziwnego, że nasi specjaliści są zachwyceni wizytą profesora. Zwłaszcza, że jest on światową sławą, jeśli chodzi o zabezpieczanie pacjentów z tętniakami, naczyniakami mózgu lub rdzenia kręgowego.

- Doświadczenie, które przekazuje lekarzom wykonującym tego typu zabiegi w naszym szpitalu jest po prostu nieocenione. Jego precyzja, dokładność w wykonywaniu zabiegów jest niesłychana - mówi dr Jerzy Wróbel, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

Lekarze są zadowoleni ze współpracy z ekspertem, który na co dzień pracuje we Francji, kierując Brain Vascular Center w Uniwersyteckim Szpitalu Bicêtre w Paryżu. Jest tam specjalistą w dziedzinie neuroobrazowania i neuroradiologii interwencyjnej.

- Jego podejście do pacjentów z tętniakami mózgu jest na najwyższym poziomie i to widać również w przypadku tych pacjentów, którzy byli i będą mieli wykonywane u nas te zabiegi - mówi dr Wróbel. Mowa o dwóch pacjentach, którzy przeszli zabiegi w środę, a także dwóch kolejnych, którzy na stole pojawili się dzisiaj (11 maja). Jak mówi dr Witold Tomalski, tego typu wydarzenia są w szpitalu potrzebne.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni profesorowi, że do nas przyleciał. To bezcenne doświadczenie, móc oglądać na żywo, jak prof. Spelle pracuje. Współpraca dobrze nam się układa, to wyjątkowy specjalista, od którego można się mnóstwo nauczyć - mówił jastrzębski lekarz w rozmowie z DZ.

Warto zaznaczyć, że Francja, skąd wywodzi się prof. Spelle, jest liderem w zabiegach na tętniakach, gdzie wykonuje się ich najwięcej na świecie.

- Mają więc największe doświadczenie, którym mogą się dzielić - mówi dr Witold Tomalski.

Swoje doświadczenie i ogromne umiejętności prezentował między innymi dzisiaj, kiedy do szpitala trafił nagły przypadek pacjenta, który w nocy dostał krwotoku śródmózgowego.

- Będzie miał w trybie natychmiastowym wykonywany zabieg zamykania tętniaka. To jest zabieg ratujący życie, choć zobaczymy oczywiście, jak pójdzie sama procedura. Ryzyko powikłań ze zgonem jest duże, ale mamy nadzieję, że wszystko będzie tak, jak powinno być i uda się tego pacjenta uratować - zaznacza dr Wróbel.