Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt Familoki czyli wycieczki po osiedlach robotniczych. Na początek Gliwice i Horst Bienek

Anna Ładuniuk
Anna Ładuniuk
Gliwice, Zatorze, ul. Horsta Bienka. To tutaj dorastał pisarz
Gliwice, Zatorze, ul. Horsta Bienka. To tutaj dorastał pisarz Anna Ładuniuk
Horst Bienek mieszkał na gliwickim Zatorzu, w domu pod numerem 12 przy ulicy, która od roku 1993 nosi jego imię. Ten dom i kilkanaście sąsiednich to przykład osiedla robotniczego, jakie w końcu XIX wieku i na początku XX powstawały w śląskich miastach. Dziś coraz częściej trafiają tu wycieczki turystów. A projekt Klastra Innowacji Społecznych zatytułowany "Familoki" ma te osiedla przybliżyć. Podczas 14 wycieczek mieszkańcy Śląska poznają bliżej także Nikiszowiec i Giszowiec (Katowice), osiedle Czerwionka-Leszczyny, bytomski Bobrek, zabrzański Borsig, oprócz Ficinusa w Rudzie Śl. także Kaufhaus, os. Staszica oraz kolonię Karl Emmanuel, osiedle kopalni Marcel w Radlinie, oraz dzielnica Piaski w Czeladzi.

Choć gliwickie osiedla robotnicze nie są tak znane jak katowicki Nikiszowiec czy Giszowiec, to na pewno zasługują na uwagę i warto je poznawać. 5 lipca 2020 roku właśnie od dwóch z nich rozpoczął się projekt Klastra Innowacji Społecznych zatytułowany „Familoki”.

Projekt Familoki

Na projekt Familoki składa się 14 wycieczek po osiedlach robotniczych Górnego Śląska i Zagłębia i będzie realizowany do końca tego roku. Wycieczki są bezpłatne, uczestniczyć w nich może każdy. 5 lipca przewodnik Kamil Iwanicki oprowadzał po osiedlach gliwickiego Zatorza - kolonii przy ul. Chorzowskiej oraz osiedla Horsta Bienka (słynny gliwicki pisarz tam właśnie mieszkał i to miejsce często przywoływał w swojej twórczości).

Na następną wycieczkę organizatorzy zapraszają do zabrzańskiej Zandki, a potem do Rudy Śląskiej. W planach jest także, w późniejszym terminie, także oczywiście Nikiszowiec i Giszowiec (Katowice), osiedle Czerwionka-Leszczyny, bytomski Bobrek, zabrzański Borsig, oprócz Ficinusa w Rudzie Śl. także Kaufhaus,os. Staszica oraz kolonia Karl Emmanuel, osiedle kopalni Marcel w Radlinie, oraz dzielnica Piaski w Czeladzi. - Dokładne terminy nie są jeszcze znane, prosimy o śledzenie prasy oraz naszej stony na Facebooku, gdzie będziemy je zapowiadać - zachęcała podczas wycieczki Paulina Zalewska, koordynatorka projektu z Klastra Innowacji Społecznych, zauważając, że w sytuacji, kiedy w tym roku mamy mniejsze możliwości na wyjazdy zagraniczne i więcej mieszkańców spędza lato w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, to doskonała okazja do poznawania najbliższej okolicy i historii Górnego Śląska.

Zwiedzając te kolonie robotnicze i osiedla trzeba wiedzieć, że w 1904 roku wprowadzono w Prusach ustawę, zobowiązującą pracodawców o zadbanie o mieszkania dla swoich pracowników (nie tylko tych wykształconych). To, oraz szybki rozwój przemysłu sprawiło, że właściciele kopalń i hut zaczęli budować coraz więcej domów i osiedli patronackich, w których osiedlali zatrudnianych przez siebie robotników i urzędników.

Ulica Horsta Bienka w Gliwicach

- Wybudowano tu 17 familoków (100 mieszkań) - 5 różnych rodzajów, różnią się elementami, ustawione na przemian, ale wszystkie w tym samym stylu -mówił i pokazywał w niedzielę uczestnikom wycieczki oprowadzający po pierwszym z osiedli gliwickiego Zatorza Kamil Iwanicki. - W domach parzystych mieszkali urzędnicy, w nieparzystych - robotnicy, w urzędniczych na każdej kondygnacji znajdowały się 2 mieszkania, a w robotniczych - 3 mieszkania i wchodziło się do nich z zewnątrz od razu do kuchni, (u urzedników najpierw był korytarz) - kontynuował przewodnik. To na tym osiedlu, w jednym z mieszkań, mieszkał autor sagi o Gliwicach Horst Bienek. Jego rodzinasprowadziła się tu z Lublińca, ojciec pisarza był urzędnikiem kolejowym, matka nauczycielką gry na pianinie. Dziś na ścianie pod „12” znajduje się tablica upamiętniająca słynnego gliwiczanina.

Układ osiedla przetrwał niezmieniony. Podobnie szkoła, powstała w 1903 roku w stylu neogotyckim (oprócz nie pasującej do architektury dobudówki z lat 60 z salą gimnastyczną), oraz górujący nad okolicą modernistyczny kościół autorstwa architekta Karla Mayra (obydwa obiekty przy ul. Okrzei).

Kolonia robotnicza przy Chorzowskiej w Gliwicach

Niedaleko stąd do osiedla o zupełnie innej architekturze - to kilka małych uliczek przylegających do Chorzowskiej. Niewielkie domki zbudował w końcu XIX wieku dla robotników huty jej właściciel - Salomon Huldschinsky, a uliczki przy których się znajdowały nazwał imionami swoich dzieci. Do dziś przetrwało kilkanaście z nich, choć kolejne remonty i przeróbki mocno nadwyrężyły pierwotną architekturę.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera