Projekt „Neon” to kolejny krok w rozwoju technologii deep fake? „Sztuczny człowiek” został pokazany w Las Vegas

Przypomnijmy, że STAR Labs to firma, która zajmuje się między innymi pracami nad rozwojem sztucznej inteligencji. Prezentację w Las Vegas poprowadził Pranav Mistry, CEO STAR Labs – urodzony w Palanpur 38-latek to jeden z najbardziej utalentowanych liderów branży technologicznej. Pracował między innymi nad Xboksem Microsoftu czy Galaxy Gearem – inteligentnym zegarkiem Samsunga. STAR Labs, dodajmy, jest częścią koreańskiej firmy, jednak spółka jest wolna od bezpośredniego nadzoru.

A czym jest projekt nazywany „sztucznym człowiekiem”? Neon to po prostu cyfrowy (choć bardzo realistyczny) awatar, który – na ekranie – wygląda i zachowuje się jak człowiek. Można się z nim komunikować; w zamyśle Neon ma być bowiem cyfrowym towarzyszem. Interakcje odbywają się w czasie rzeczywistym. Neon korzysta przy tym z technologii uczenia maszynowego. Co ciekawe, „artificial human” potrafi zmieniać swój wygląd, a mimika i ruchy mają pokazywać jego aktualny „nastrój”.

Dziś jednym z największych problemów projektu jest fakt, że Neon wymaga dużej mocy obliczeniowej. Jak podkreśla serwis The Verge, demo pokazane podczas CES 2020 działało na PC z dwoma 128-rdzeniowymi procesorami. Według CEO STAR Labs, aplikacje komercyjne działałyby najprawdopodobniej w chmurze. Jak zauważa serwis Android Authority, projekt „Neon” to tak naprawdę kolejny krok w rozwoju technologii nazywanej deep fake. Awatary oparte są wizerunkach ludzi, nie zaś stworzone od zera, choć swoje zrobiły też algorytmy.

Podczas prezentacji Mistry przyznał, że dziś projekt „Neon” nie jest jeszcze produktem, a co więcej, nie ma też silnego modelu biznesowego. Z drugiej strony STAR Labs chce w przyszłości zintegrować projekt z różnymi platformami, a jako przykład podano możliwość współpracy z bankami, choćby przy tworzeniu wirtualnych systemów bankomatowych. Na razie jednak spółka szuka biznesowych partnerów.