Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Katowicach: O pociętych kobietach dowiedzieliśmy się 23 maja

Redakcja
Trwa śledztwo Prokuratury Okręgowej w Katowicach w sprawie zdarzenia z centrum Katowic, podczas którego sprawca pociął twarz dwóm młodym kobietom. Użył do tego rozbitej butelki - tzw. tulipana. Według biegłego te rany miały się zagoić w 7 dni. Prokurator o postępowaniu prowadzonym w tej sprawie dowiedział się dopiero... 23 maja tego roku. Dlaczego?

Prokurator przedstawił dzisiaj zatrzymanemu Adrianowi O. zarzut pobicia w czasie tego zdarzenia dwóch pokrzywdzonych mężczyzn (znajomych kobiet).

- Z ustaleń śledztwa wynika, iż Adrian O. zadawał mężczyznom, którzy stanęli w obronie kobiet, uderzenia pięściami i kopał ich, narażając ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - przekazała prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Prokurator po przesłuchaniu zastosował wobec niego wolnościowy środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji - dodaje prokurator Zawada-Dybek.

Mężczyzna, który zadał uderzenia rozbitą butelką i spowodował obrażenia twarzy u dwóch kobiet, został rozpoznany przez pokrzywdzone i świadków.

Napad w Katowicach: Młode kobiety pocięte „tulipanem” koło S...

- Obecnie jest on tymczasowo aresztowany do innej sprawy. Przed przedstawieniem mu zarzutów, prokurator musi uzyskać jednak opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, która określi charakter obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzone. Jest to wymóg wynikający z procedury karnej. Opinie uzyskane przez policję mają niepełny charakter i budzą zastrzeżenia prokuratora. Prokurator podjął obecnie działania zmierzające do wydania tej opinii w jak najkrótszym czasie - podkreśla prokurator Marta Zawada-Dybek.

Jak wynika z przekazanych informacji, prokurator o postępowaniu prowadzonym w tej sprawie dowiedział się dopiero... 23 maja tego roku, kiedy to policja przesłała akta sprawy do Prokuratury Rejonowej Katowice - Północ w Katowicach razem z wnioskiem o wydanie zgody na publikację wizerunku sprawcy.

Wniosek stał się bezprzedmiotowy, ponieważ w tym samym czasie ustalona została tożsamość i miejsce pobytu mężczyzny, który używał niebezpiecznego narzędzia - rozbitej butelki.

- Nie są więc prawdziwe informacje, że prokurator nie wyraził zgodę na publikację wizerunku sprawcy - podsumowuje katowicka prokuratura.

Z naszych informacji wynika, że akta trafiły do prokuratury w chwili, gdy do katowickiej policji przesłano wspomnianą opinię biegłego. Była ona co najmniej zaskakująca, bowiem wynikało z niej, że „naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia” nie trwał dłużej niż 7 dni. Ściganie takiego przestępstwa odbywa się wyłącznie z oskarżenia prywatnego.

CZYTAJ TAKŻE:
Bandyta, który pociął kobiety zatrzymany. Jego kolega też

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek

**

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!