Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Myszkowie prowadzi sprawę drona latającego nad Mrzygłodem

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Prokuratura w Myszkowie prowadzi sprawę drona latającego nad lotniskiem Pyrzowice
Prokuratura w Myszkowie prowadzi sprawę drona latającego nad lotniskiem Pyrzowice Anna Dziedzic
Incydent z dronem, do którego doszło w poniedziałek 15 maja jest badany przez śledczych i prokuratora z powiatu myszkowskiego.

Przypomnijmy, że dron typu quadrocopter znalazł się w poniedziałek po południu w bliskiej odległości pod samolotem zmierzającym do lotniska Katowice - wynika z informacji służb prasowych Katowice Airport, do którego zgłoszenie o sytuacji skierowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).

Zdarzenie dotyczyło lotu samolotu linii Wizz Air z Eindhoven do Katowic, który bezpiecznie wylądował u celu w poniedziałek po godz. 15.Wcześniej, jeszcze będąc ponad dzielnicą Myszkowa - Mrzygłodem, w linii prostej 20 kilometrów przed drogą startową lotniska Katowice, załoga samolotu zgłosiła na częstotliwości zbliżania (czyli jeszcze nie na częstotliwości lotniskowej wieży), że lecąc na wysokości ok. 1200 metrów, ok. 50 metrów pod maszyną przeleciał duży dron – quadrocopter.

Sprawą drona zajmują się śledczy z Myszkowa

Myszkowska policja potwierdza, że jej funkcjonariusze wspierani przez policjantów z Katowic i Częstochowy prowadzili czynności w rejonie dzielnicy Myszków- Mrzygłód, które miały potwierdzić przekazaną informację.

- Wstępne ustalenia sugerowały, że obiekt mógł znajdować się w rejonie powiatu myszkowskiego. W wyniku zaistniałej sytuacji Prokuratura Rejonowa w Myszkowie wszczęła czynności pod kątem przestępstwa z art. 212 ust.1 Prawo o Ruchu Lotniczym - informuje p.o. rzecznika, st. sierż. Mateusz Baran z KPP w Myszkowie.

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie – po otrzymaniu materiałów - zleciła Komendzie Powiatowej Policji w Myszkowie przeprowadzenie dochodzenia, które będzie dotyczyło przestępstwa związanego ze złamaniem prawa lotniczego.

- Chodzi o przepis, który mówi o tym, że kto wykonując lot przy użyciu statku powietrznego narusza przepisy ruchu lotniczego obowiązujące w danym obszarze podlega karze pozbawienia wolności do pięciu lat - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Myszkowska polica dalej zbiera materiały w sprawie incydentu i bada zgromadzone ślady.

- Uzyskamy dokumentację z Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej, z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a także od władz lotniska Katowice-Pyrzowice. Będą również przesłuchiwani świadkowie, w szczególności pilot, który miał widzieć ten statek powietrzny, czyli dron - wyjaśnia prokurator Ozimek.

Jak wyjaśnia policja, moment podchodzenia do lądowania oraz startu wymaga od pilota szczególnej koncentracji. Z uwagi na fakt wykonywania przez niego szeregu czynności, które wymagają skupienia. - Dekoncentracja może stworzyć zagrożenie bezpieczeństwa lotu, a w konsekwencji życia i zdrowia, załogi i pasażerów. Celowanie laserem lub nieodpowiedzialne korzystanie z urządzeń typu „dron” świadczy o braku wyobraźni. Dlatego warto mieć świadomość zagrożenia, jakie możemy spowodować tego typu działaniem. Takie zachowania narażają życie pasażerów i innych ludzi na ziemi, za co grozi nawet kara pozbawienia wolności - przestrzegają myszkowscy funkcjonariusze.

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera