Ogromny sukces czytelniczy odniosły także serie o genialnym śledczym Harrym Hole autorstwa Jo Nesbo (sprzedano ponad 33 miliony książek), dziennikarce Annice Bentzon Lizy Marklund (ponad 23 miliony sprzedanych egzemplarzy) czy saga z Fjallbacki Camilli Lackberg (ponad 20 milionów sprzedanych książek).
Karyminałów szwedzkich, norweskich, duńskich, fińskich czy islandzkich ukazuje się rocznie bardzo dużo, także w Polsce. Jest nawet autor z Grenlandii – Mads Peder Nordbo, który podbija rynek czytelniczy. Tyle że często prawdziwe perełki giną w natłoku innych wydanych książek.
Dlatego w kolejnym odcinku „Prologu”, mojego programu wideo o książkach, opowiem o skandynawskich kryminałach, które są warte przeczytania, a jakoś nie przebiły się na listy bestsellerów w naszym kraju. Pewnie z różnych powodów, a tymczasem są warte przeczytania przez miłośników gatunku.
To książki sprzed dwóch, trzech lat – bardzo dobre: „Oczy Eugena Kallmanna” Hakana Nessera, „Ruchome piaski” Malin Persson Giolito oraz „Ofiara bez twarzy” Stefana Anhema. Każdy z tych kryminałów jest bardzo dobrze napisany, mroczny, wciągający i z silnym kontekstem społecznym.
Zapraszam do oglądania i komentowania!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?