Promnice. Remont zameczku myśliwskiego sięga dachu. To najbardziej potrzebny i najbardziej kosztowny etap

Zaczęła się wymiana dachu XIX-wiecznego zameczku myśliwskiego w Promnicach - inwestycja kluczowa dla całego remontu. W chwili przejęcia zameczku (początkiem lipca 2018 r.) przez Muzeum Zamkowe w Pszczynie wiadomo było, że nie obejdzie się bez wymiany dachu, w którym widać było spore dziury. By ochronić zabytek przed kolejną zimą, jeszcze w 2018 r.dach został przykryty odpowiednią folią.

Prawdziwy remont dachu zaczął się w 2020 r. Chodzi o kompleksową renowację więźby dachowej, łącznie z odgrzybianiem i usuwaniem części całkowicie zniszczonych, wzmacnianiem elementów drewnianych, uzupełnianiem ubytków, impregnacją zwalczającą grzybny i insekty, a także z zastosowaniem antyogniowej ochrony więźby dachowej.

W 2020 r. te prace pochłonęły prawie 200 tys,. zł.

Na rok 2021 Urząd Marszałkowski przeznaczył na wymianę dachu zameczku blisko 3,3 mln zł.

- W tej chwili dach kryty jest łupkiem w stylu staroniemieckim - informuje Mariola Wojtkiewicz z Muzeum Zamkowego w Pszczynie.

Naprawa dachu obejmuje także remont kominów i montaż nowej instalacji odgromowej. Wszystko to ma potrwać do końca roku.

Niecałe 3,3 mln zł na dach to jednak nie jedyne pieniądze z budżetu Urzędu Marszałkowskiego na rewitalizację zameczku myśliwskiego w Promnicach na ten rok. Z uchwały podjętej 2 marca 2021 r. wynika, że na ten rok jest to kwota nieco ponad 7,7 mln zł. Jest w niej m.in. 1,7 mln zł na adaptację gajówki na cele edukacyjne, 680 tys. zł na adaptację winiarni na pomieszczenia ochrony i prawie milion na naprawę ogrodzenia. 62 tys. zł będzie kosztował projekt przeciwpożarowego zbiornika wodnego, 14 tys. zł pójdzie na aktualizację projektu modernizacji instalacji elektrycznej zameczku. Lista prac, które zostały zatwierdzone na ten rok jest długa.

Co już zrobiono?
Warto podkreślić, że już w pierwszych miesiącach po przejęciu zameczku Muzeum Zamkowe zaczęło intensywne prace chroniące go przed dalszym niszczeniem. Jednymi z pierwszych, prócz przysłonięcia dachu folią, była izolacja pozioma całego obiektu, czyli zabezpieczenie go przed kapilarnym podciąganiem wody z gruntu. Do końca roku 2018 na ochronę zameczku poszło ponad 218 tys. zł.

W 2019 roku wydano na zameczek ponad 855 tys. zł. Wykonane zostały izolacja pionowa ścian zewnętrznych podziemia oraz opaska otokowa instalacji odgromowej zameczku. Ponadto rewitalizację przeszły schody zewnętrzne do sali kominkowej, schody do baszty. Trzeba było m.in. zlikwidować pęknięcia, uzupełnić ubytki, zrekonstruować brakujące fragmenty, oczyścić kamień i zaimpregnować.

Prace remontowe w 2020 r. pochłonęły prawie 860 tys. zł. Za ponad 662 tys. zł zmodernizowany został system sygnalizacji pożaru i postawiono wokół zameczku wspomniane rusztowania. Jak już powiedzieliśmy, rozpoczęły się przygotowania do prac na dachu, co widzimy właśnie teraz.

- Na ten rok planowane jest również wykonanie projektu prac przy elewacji zameczku uwzględniający okna, dokumentację projektową instalacji CCVT, SSNiW i stałego systemu gaśniczego dla zameczku. Opracowany zostanie też projekt konserwatorski dla rzeźby przedstawiającej patrona myśliwych, św. Huberta - informuje Mariola Wojtkiewicz.