Protest górników w Katowicach: Z rządem trzeba siłą [ZDJĘCIA I WIDEO]

Protest górników w Katowicach

Momentami było gorąco. Najgorzej na początku kiedy płonęły opony, leciały petardy, jajka i butelki. Polała się też krew. Na szczęście świńska. Sytuację opanowano i zaczęły się merytoryczne przemowy.

10, a może nawet 15 tysięcy protestujących. Dokładnej liczby nie znamy, ale na pewno była to jedna z największych manifestacji, jakie przeszły ulicami Katowic.Górnicy z Kompanii Węglowej, wspierani przez związkowców z innych spółek, w tym nawet z Bełchatowa, protestowali w obronie swoich miejsc pracy. Niestety nie uniknięto wątków politycznych. Na masówce pod Śląskim Urzędem Wojewódzkim pojawili się politycy Solidarnej Polskie: Tomasz Adamek i Tadeusz Cymański, kandydaci do Parlamentu Europejskiego z naszego okręgu.

- Z rządem trzeba rozmawiać przy użyciu argumentów siły, gdyż premier Donald Tusk nie rozmawia ze związkami zawodowymi i pracownikami - zniszczył dialog społeczny - mówił szef "S" Piotr Duda podczas wtorkowej wielotysięcznej demonstracji górników w Katowicach.

Manifestacja górników w Katowicach sfilmowana przez drona [ZOBACZ WIDEO]

Duda nawoływał wszystkich do wyjścia na ulice, by - jak się wyraził - odsunąć od władzy "tych liberalnych drani".

"Nie łudźcie się, że wystarczy złożona dzisiaj petycja u pana wojewody, że wystarczy list do pana premiera Tuska. Tusk nie rozmawia ze związkami i pracownikami. Z nimi trzeba rozmawiać argumentami siły, bo dialog się skończył. Ten dialog zniszczył Tusk" - powiedział Duda.

Wtorkowa demonstracja, zorganizowana przez główne działające w branży centrale związkowe, zgromadziła górników z całego Śląska i spoza regionu. Emocje sięgnęły zenitu tuż przed jej rozpoczęciem - kiedy zapłonął stos opon, a race i petardy poleciały nawet w tłum oraz w stronę przemawiających związkowych liderów i dziennikarzy. Przemawiający związkowcy sprzeciwiali się m.in. planom budowy elektrowni atomowej, wskazując na związane z taką inwestycją zagrożenia. Podkreślali, że polska energetyka powinna dalej opierać się na węglu.

Przedstawiciele protestujących złożyli adresowaną do premiera petycję u wojewody śląskiego. Potem pochód górników skierował się spod Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w stronę siedzib spółek węglowych - Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Do maszerujących z jadącego na czele pochodu samochodu - platformy przemawiali związkowi liderzy.
Protest górników w Katowicach

Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności ostrzegał: – Jak padnie górnictwo to padnie cała śląska gospodarka. To może być nawet milion miejsc pracy, nie pozwólmy na to. Jak dzisiejsza manifestacja nie pomoże to pojedziemy do Warszawy. To nie może być tak, że będziemy się bać o nasze wypłaty, nasze miejsca pracy. To nie może być tak, że będziemy się bać o nasze rodziny. Urzędnicy rządu Donalda Tuska mają w nosie, że do Polskie każdego roku sprowadzane jest kilkanaście milionów ton węgla. To są te brakujące miliardy. To przez ten węgiel nasz polski leży na zwałach i nie można go sprzedać.

Wacław Czerkawski ze Związku Zawodowego Górników w Polsce podkreślił: - Prezesi spółek węglowych muszą wiedzieć, że spółki to nie są maszynki do zarabiania pieniędzy. My im na to nie pozwolimy. Górnictwo to tysiące miejsc pracy, których nie możemy stracić. Cała Polska korzysta w węgla, z tego, że mamy własny surowiec, własne źródła energii.

W podobnym tonie przemawiał Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpnia 80. Zapowiedział okupację elektrowni spalających rosyjski i ukraiński węgiel: : - Kiedy rok temu razem robiliśmy strajk generalny na Śląsku to ostrzegaliśmy , że jeśli rząd nie zacznie działać to gniew i oburzenie wyleją się na ulice. Zmarnowali nasz czas. Tu nie chodzi tylko o Kompanię Węglową. W JSW są łamane prawa pracownicze, w KHW też nie jest dobrze. Do tego dochodzą firmy okołogórnicze, które cierpią na problemach branży. Pojechaliście za daleko panowie z rządu. Kiedy sięgacie do kieszeni górników i mówicie, że nie będą pracować przez tydzień, a może dłużej, kiedy mówicie, że będziemy sprzedawać rosyjski węgiel zamiast polskiego, to my mówimy: nie pozwolimy. Nie pozwolimy, aby rosyjski węgiel zabierał nam miejsca pracy.

Zapytaliśmy także Dominika Kolorza, szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności o to, czy nie warto było dać Mirosławowi Tarasowi, wybranemu kilka dni temu nowemu prezesowi Kompanii Węglowej kilku miesięcy czasu.

- I tak zbyt długo czekaliśmy. Sytuacja jest zbyt poważna – odpowiedział Kolorz. Dodał, że . ma nadzieję, że uda się porozumieć z nowym zarządem jak Polak z Polakiem i że te dwa tygodnie do planowanego protestu w Warszawie zostaną wykorzystane na rozmowy. - Jako stronie społecznej zależy nam na tym, aby w sposób transparentny stworzyć faktyczną strategię paliwowo-energetyczną. Bezpieczeństwo energetyczne kraju kosztuje. Jeśli chcemy rehabilitacji węgla to zacznijmy ją w kraju – mówił DZ Kolorz.

Związkowcy przekazali petycję do premiera Donalda Tuska na ręce wojewody śląskiego Piotra Litwy. Następnie przeszli pod Kompanię Węglową i dalej obok Katowickiego Holdingu Węglowego. Protest zakończył się pod Spodkiem około 14. W Katowicach były spore problemy komunikacyjne. W wielu miejscach policjanci kierowali ruchem.

*Egzamingimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Pogoda na weekend majowy 2014: Będzie ciepło, ale nie upalnie MAJÓWKA 2014
*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Sprawdź, czy znasz geografię woj. śląskiego [QUIZ DZ]