Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest górników w siedzibie PGG w Katowicach. Rozmowy utknęły w martwym punkcie. Jutro dojdzie do przełomu?

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Trwa proces w siedzibie PGG w Katowicach
Trwa proces w siedzibie PGG w Katowicach Magdalena Grabowska
Protest górników w PGG w Katowicach. Związkowcy od poniedziałku okupują siedzibę Polskiej Grupy Górniczej. Dzisiaj, 13 lipca w trzeci dzień protestu o godz. 10. odbyły się rozmowy z przedstawicielem rządu, ministrem Piotrem Pyzikiem. - Troszeczkę mnie zaskoczyło, że nie znał naszych postulatów. Musieliśmy mu je na nowo przedstawić - mówi nam Rafał Jedwabny, lider WZZ Sierpień 80 w Polskiej Grupie Górniczej.

To już trzeci dzień protestu górników w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach. Na pierwsze rozmowy ze związkowcami przyjechał dzisiaj o godz. 10 minister od górnictwa Piotr Pyzik.

- W tej chwili nic nie wiadomo. Minister Pyzik przyjechał, wysłuchał naszych postulatów. Troszeczkę mnie to zaskoczyło, że ich nie znał. Musieliśmy mu je na nowo przedstawić - mówił nam Rafał Jedwabny, lider WZZ Sierpień 80 w Polskiej Grupie Górniczej przed kolejnym przyjazdem ministra.

Rozmowy ze związkowcami nie zostały dokończone. - Pan minister stwierdził, że podobna akcja jest w Tauron Wydobycie i musi też tam jechać porozmawiać. Potem wróci do nas na kolejną turę negocjacji - wyjaśnia Rafał Jedwabny.

"Przyjechał na 20 minut i powiedział, że nasze roszczenia są zbyt wysokie"

- Minister przyjechał ponowie. Porozmawialiśmy tak naprawdę 20 minut. Stwierdził, że musi jechać do Taurona poznać jakie są tam żądania związkowców. Miało być 2,5 godziny przerwy, okazało się, że jest to 5,5 godziny, więc pewnie mamy inne zegarki. Minister powiedział, że nasze roszczenia są zbyt wysokie i jest zaskoczony. Prosi o kolejny termin. Chcielibyśmy się z nim spotkać jeszcze w tym tygodniu - wyjaśnia Rafał Jedwabny.

- To nie jest sprawa sprzed tygodnia, od dwóch miesięcy sprawy stawiamy jasno czego oczekujemy, więc myślałem, że ktoś przyjedzie i będziemy rozmawiać na ten temat - dodaje Jedwabny.

Protest górników w PGG. Rozmowy zakończyły się fiaskiem. Jutro ciąg dalszy

- Dzisiaj zakończyła się kolejna tura rozmów ze stroną społeczną bez rezultatu, ale też z tego powodu, że materia jest szczególnie trudna, szczególnie zawiła i dotyczy dosyć znacznych kwot - mówi Tomasz Rogala prezes zarządu Polskiej Grupy Górniczej. - Rozmowy będą kontynuowane w najbliższym czasie. Mamy nadzieję bardzo intensywnie pracować nad tym, żeby jednak znaleźć porozumienie, konsensus, żeby ten dialog miał swój pozytywny wynik. Za względu na szacunek stron nie będę wchodził w szczegóły - dodaje.

Górnicy zapowiadają, że czekają na rozwój spraw do niedzieli. - Jeżeli nie, to jutro się spotykamy i od poniedziałku startujemy i będzie o nas głośno w Polsce - mówi Bodusław Hutek, przewodniczący Solidarności w Polskiej Grupie Górniczej - Tyle czekaliśmy i tyle siedzieliśmy to poczekamy jeszcze dłużej. Mam nadzieję, że to się skończy dobrze. Chcemy załatwić sprawę górników i wiedzieć co dalej.

Polska wróci do węgla? Trzeba zmienić zapisy w umowie społecznej

Związkowcy podkreślają, że należy zmienić przede wszystkim zapisy w umowie społecznej, która miała m.in. wyregulować mechanizm finansowania spółek górniczych, wydobywających węgiel kamienny.

- Generalnie najważniejsze dla nas jest to, żeby strona rządowa się określiła czy Polska chce tego węgla czy nie. Jeśli chcemy węgla to my to rozumiemy i od stycznia pracujemy w soboty i w niedziele i zwiększamy wydobycie. Jeśli mamy zwiększać to wydobycie to trzeba wprowadzić zmiany w umowie społecznej - dodaje.

W dokumencie zawarto także zapis o powołaniu Funduszu Transformacji Śląska oraz gwarancji zatrudnienia dla górników z przekształcanych obszarów. Pismo zakłada, że do końca 2049 roku w poszczególnych kopalniach ma się zakończyć eksploatacja węgla kamiennego.

- W umowie społecznej zobowiązaliśmy się my jako górnicy, rząd tak samo, że będziemy zmniejszać wydobycie, zatrudnienie, jak i inwestycje. Sytuacja się zmieniła. Jeśli rząd chce więcej węgla to musimy zmienić zapisy w umowie społecznej. To zapisy odnośnie do wielkości wydobycia, liczbie osób zatrudnionych na kopalniach i oczywiście odnośnie do inwestycji w kopalni - wyjaśnia Rafał Jedwabny.

Rafał Jedwabny: Skrócimy żywotność naszych kopalń

Rafał Jedwabny dodaje, że kopalnie nie mogą funkcjonować tak jak do tej pory.

- Dzisiaj z robót przygotowawczych wrzuciliśmy ludzi na wydobycie. No, ale jeśli tak dalej pójdzie to może oznaczać, że skrócimy żywotność naszych kopalń. Skończą nam się ściany, nie zdążymy przygotować nowych - mówi Jedwabny.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera