Katastrofa smoleńska dzieli Ślązaków. Ronda Kaczyńskiego sieją zamęt

ZOBACZ KONIECZNIE:
3. ROCZNICA KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ: PIS IDZIE NA WARSZAWĘ - ZOBACZ ZDJĘCIA
Czy katastrofa smoleńska nas podzieliła? MÓWIĄ STUDENCI UŚ

TO ONI ZGINĘLI 10 KWIETNIA 2010 ROKU W SMOLEŃSKU
Kibice na meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa: "Katyń, Smoleńsk. Pamiętamy!" [ZDJĘCIA]**Prof. Wódz: Kłótnie o katastrofę smoleńską nigdy nie ustaną**

Prezes też już wie

W tle jak zwykle jest polityczna walka i wewnętrzne intrygi w PiS. A wszystko zaczęło się, gdy prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic zaszachowała PiS uchwałą w sprawie nadania jednemu z miejskich rond imienia Marii i Lecha Kaczyńskich. Pomysł poddał Arkadiusz Siński z rudzkiego Klubu Gazety Polskiej. (Podobną inicjatywę, bez zbędnych emocji, udało się niedawno przeprowadzić w Gliwicach). W Rudzie jednak wybuchła awantura. Padły słowa o niegodziwości, pytanie, kto jest lepszym patriotą, pojawili się nawet "krypto RAŚ-ole" w PiS, a wreszcie cała sprawa, i to na piśmie, dotarła do samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Bo radni PiS chcieli innego ronda dla prezydenckiej pary.

- To był obrzydliwy donos, w którym zostałem nazwany antypatriotą, a nasze rudzkie PiS mafią, która współpracuje z PO i RAŚ. W Wielkim Tygodniu musiałem się z tych oszczerstw tłumaczyć - oburza się poseł Grzegorz Tobiszowski, szef katowickiego okręgu PiS, rudzianin, w partii szycha. A było tak!

ZOBACZ KONIECZNIE:
Kaczyński odsłonił pomnik katastrofy smoleńskiej oblany czerwoną farbą
Krystyna Bochenek w fotografii [ZDJĘCIA I FILMY]
Rodzina i znajomi wspominają Krystynę Bochenek [ZOBACZ WIDEO]
Rocznica katastrofy smoleńskiej: Wspomnienie o Grzegorzu Dolniaku

Rondo lepsze i gorsze

PiS poczuło się dotknięte próbą anektowania pamięci i rozpętało się lokalne smoleńskie piekiełko! Radni odrzucili pomysł prezydent Dziedzic i uchwalili, że imię pary prezydenckiej nosić będzie... inne rondo. Nie przy Plazie, ale w dzielnicy Halemba.

Teraz jednak przeciwko mieszaniu miasta w "smoleński cyrk" na Facebooku protestują mieszkańcy, którzy nie identyfikują się z żadną siłą polityczną i nie chcą, by rondo nosiło imię pary prezydenckiej. Skrzykują się na FB i planują spotkanie. Jest to największy protest w Polsce ze Smoleńskiem w tle!

Opozycja uważa, że gdyby nie działanie prezydent Dziedzic, to nie byłoby afery. PO, PiS oraz RAŚ ( jedyna radna RAŚ w Rudzie głosowała za uchwałą w wersji PiS) zgodnie zarzucają Dziedzic cynizm i celową intrygę, która ma jej pomóc obronić się przed kolejnym referendum odwoławczym. - Działamy ponad podziałami, bo chcemy odsunąć od władzy nieudolną prezydent miasta - mówi Danuta Pietraszewska, posłanka PO z Rudy Śląskiej.

MAGDALENA BOCHENEK: NIGDY NIE POJADĘ DO SMOLEŃSKA

Co jest bardziej niegodne?

Pani prezydent nie przyjmuje zarzutów i jest oburzona insynuacjami. - Ja nie jestem zdolna do żadnych intryg, a zwłaszcza w takiej sprawie. Znałam parę prezydencką, która szczerze interesowała się tragediami w rudzkich kopalniach i wspierała rodziny. To niegodne, by w kwestii upamiętnienia państwa Kaczyńskich tak się zachowywać - twierdzi prezydent Dziedzic i dodaje: - Jestem zbulwersowana tym, co się stało i wciąż dzieje. Słyszę, że SLD nie ma moralnego prawa zgłaszać, ani tym bardziej popierać takiego wniosku. Nie ma tego prawa robić również grupa mieszkańców zrzeszonych w Klubie Gazety Polskiej. I wreszcie nie mają takiego prawa radni Klubu Razem dla Rudy. To kto ma do tego prawo? Przecież prezydent Kaczyński był prezydentem nas wszystkich? - pyta pani prezydent.
Kluczową postacią w sprawie upamiętnienia prezydenckiej pary jest Siński, który stworzył Klub Gazety Polskiej w Rudzie i jest szeregowym członkiem PiS. Na zebraniach krytykował miejskie władze PiS-u. - Budziłem nieufność, bo nie urodziłem się na Śląsku, tylko w Dąbrowie Górniczej. Ale mieszkam w Rudzie. Nie rozumiem, czemu PiS idzie ręka w rękę z PO oraz RAŚ, zamiast wspierać prezydent miasta - zastanawia się Siński, który chwali się, że w Rudzie jego klub liczy więcej członków niż PiS.

Poseł Tobiszowski jest w szoku: - Nie wiem, skąd objawił się nagle ten wielki patriota? On Ślązaków od Niemców wyzywa.

Sława Sińskiego narodziła się w drodze do Warszawy na zeszłoroczny marsz w obronie wolnych mediów (czytaj Radia Maryja i Telewizji Trwam). Pomyślał wtedy, że trzeba w Rudzie stworzyć Klub Gazety Polskiej. - Bo to biała plama na mapie Polski była - ocenił. Jak pomyślał, tak zrobił.

Wielka rudzka intryga?

Radny wojewódzki RAŚ Henryk Mercik z Rudy Śląskiej jest przekonany, że cała sprawa z rondem została zaplanowana.
Kiedy radni PO, RAŚ i PiS odrzucili uchwałę prezydent Dziedzic i postanowili przygotować swoją, w "Gazecie Śląskiej", prawicowym tygodniku wydawanym w naszym regionie, pojawił się ostry artykuł pt. "PO, PiS (tobiszowskie) i RAŚ przeciw śp. Marii i Lechowi Kaczyńskim".

- Generalnie pana Tobiszowskiego uznano za poplecznika RAŚ i przytoczono, że w kuluarach jeden z radnych PiS powiedział, że awantura o "zimnego lecha" jest niepotrzebna. A panią prezydent przedstawiono jako osobę świetlaną, kryształową i konserwatywną profesjonalistkę - mówi Mercik, który też został opisany. - Być może chodzi komuś o rozbicie PiS? Ale bardziej prawdopodobne, że to pani prezydent w obliczu kolejnego referendum szuka sojuszników - przypuszcza Mercik i dodaje: - Absolutnie nie mam nic przeciwko rondu imienia pary prezydenckiej. To był prezydent RP i jeśli ludzie chcą go upamiętniać, mają do tego prawo - ocenia.

Choć ostatecznie w radzie miasta nie przeszła uchwała pomysłu Sińskiego, to mimo wszystko jest on zadowolony i wszystkim radnym podziękował. Jak ocenia facebookowy protest? - Jest demokracja. Każdy się może wypowiadać - wyjaśnia.

Tymczasem stanowiska posłanki Pietraszewskiej chcą mieszkańcy Rudy protestujący przeciw prezydenckiemu rondu.

- Katastrofa smoleńska była tragedią dla wszystkich Polaków. Najlepiej by się stało, by rondo w Rudzie upamiętniało wszystkie ofiary. Wtedy nie byłoby takich emocji - zaznacza Pietraszewska.
Wojewoda może uchylić

Spór w Rudzie Śląskiej jest podlany też przez sosik regionalno-tożsamościowy. Na Facebooku odezwał się m.in. Marian Makula, który w mocnych słowach ocenił inicjatorów nazwania jakiekolwiek ronda imieniem prezydenckiej pary: - Ci ludzie, którzy popierają tę inicjatywę ani nie kochają swojego miasta, ani nie cenią historii, przodków, korzeni i naszej kultury. Nie wiadomo, co tu robią. Przyjechali chyba po to, aby się nachapać i odebrać nam kolejny kąsek naszej tożsamości, tak jak to czynią od kilku pokoleń - twierdzi artysta regionalny.

Siński tymczasem jest przygotowany, że władze PiS skreślą go z listy członków. Dostał już pismo od władz okręgowych. Nie
wyklucza, że jeśli zostanie wyrzucany, to nie będzie jedynym, który opuści szeregi PiS w Rudzie.

A co dalej z rondem? Wojewoda może unieważnić uchwałę radnych z Rudy Śląskiej, gdyż jak twierdzi prezydent miasta, nie towarzyszyły jej przyjęciu konsultacje społeczne. Do wojewody "z automatu" trafiają wszystkie podjęte przez radnych uchwały.

Ta katastrofa na zawsze zmieniła nasz kraj

W sobotni ranek, 10 kwietnia 2010 r., zamarła cała Polska. O godzinie 8.41 pod Smoleńskiem doszło do katastrofy rządowego samolotu Tu-154M. Zginęło 96 osób, wszyscy znajdujący się na pokładzie, m.in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, grupa parlamentarzystów (w tym dwoje z naszego regionu: Krystyna Bochenek i Grzegorz Dolniak), dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, szefowie instytucji państwowych, duchowni.

Katastrofa okryła żałobą cały kraj i wywołała, trwający do dziś, spór o przyczyny tragedii. Przed kilkoma dniami Naczelna Prokuratura Wojskowa przesunęła termin zakończenia śledztwa smoleńskiego do 10 października 2013 r.

Dzisiejsze uroczystości w regionie

Katowice: o godz. 8.41 na grobie śp. wicemarszałek Senatu Krystyny Bochenek (cmentarz przy ul. Sienkiewicza) kwiaty złoży Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski. Msza odbędzie się o godz. 18 w katedrze Chrystusa Króla.

Będzin: w godzinę tragedii kwiaty złożone zostaną na grobie śp. posła Grzegorza Dolniaka (cmentarz przy parafii Świętej Trójcy). Najpierw uczyni to wicewojewoda Piotr Spyra, później (o godz. 10.30) marszałek Grzegorz Schetyna, przewodniczący śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz oraz poseł Jarosław Pięta.

Gliwice: msza odbędzie się w parafii wojskowej pw. św. Barbary o godz. 18.

Zabrze: o godzinie 8.41 przy tablicach w Parku Poległych Bohaterów przy ul. Dubiela władze miasta oddadzą hołd ofiarom zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.

Mysłowice: o godz. 17 odbędzie się msza św. w kościele Mariackim (św. Krzyża). Następnie jej uczestnicy zapalą znicze najpierw pod krzyżem ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, a o godz. 18 złożą kwiaty przy obelisku ku czci ofiar tragedii smoleńskiej na placu Wolności. EL/ MIW

*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]