[AKTUALIZACJA 25.12.2016 15.02]
[AKTUALIZACJA 25.12.2016 09.41]
[AKTUALIZACJA]
Tak protestujący posłowie opozycji spędzają wigilijny wieczór. O tym, co porabiają, informują media społecznościowe.
Na stole wigilijnym w Sejmie dary od obywateli - napisał na Twitterze poseł PO Michał Szczerba:
Dostaliśmy kutię od Karola Modzelewskiego - pisze poseł Szczerba. - Przyniósł ją nam Bogdan Borusewicz. Jest z nami w Sejmie. Dużo życzliwości od bohaterów wolności!
Poseł Szczerba: "W Sejmie mamy Światełko Betlejemskie. Może dlatego jest taka wyjątkowa atmosfera. Jedności, zaufania, wspólnoty".
***
Poseł PO Sławomir Nitras połączył się w piątek z Sejmu ze studiem programu w TVN24 i zaapelował do marszałka Marka Kuchcińskiego, by ten pozwolił wejść jego rodzinie „chociaż na chwilę” w sejmowe kuluary, ponieważ on zostaje na święta w Warszawie. - Przyjeżdża moja żona z córkami do mnie jutro pociągiem (ze Szczecina – red.). Będziemy pewnie na zewnątrz, bo ja muszę do nich wyjść - do Sejmu nie zostaną wpuszczone – mówił poseł. - Panie marszałku, niech pan wpuści przynajmniej nasze rodziny, chociaż na chwilę, może nie na salę plenarną, ale w kuluary, żebyśmy mogli podzielić się opłatkiem, przytulić się i złożyć sobie życzenia - zaapelował poseł PO. Na odpowiedź nie musiał długo czekać: "Zapraszamy żonę i dzieci Sławomira Nitrasa. Rodzina w Święta powinna być razem” - napisano na Twitterze Kancelarii Sejmu.
Pod Sejm zaś pikietowali solidaryzujący sie z protestującymi posłami sympatycy opozycji.
Protest opozycji trwa już ponad tydzień, od 16 grudnia. Posłowie okupują salę plenarną Sejmu i domagają się powtórzenia głosowania nad budżetem na 2017 rok, które odbyło się na Sali Kolumnowej, przy nieobecności posłów opozycji. Jak przekonuje marszałek Marek Kuchciński z PiS, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Jego zdania nie podziela jednak opozycja. - Nie możemy zgodzić się na to, że grupa posłów PiS, przychodzi do jednego pokoju i tam uchwala sobie wszystkie ustawy jakie chce, bez kontroli parlamentu, głosy są liczone tylko przez urzędników pisowskich, ci którzy liczą, okazuje się, że nie liczyli. W ten sposób, wykluczając posłów, można przeprowadzić każdą ustawę w tym kraju, przepchnąć bez kontroli posłów i mediów, dlatego będziemy trwać w Sejmie do 11 stycznia, a potem może i dłużej – zapowiada w specjalnym nagrania przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru. Jak zapowiedział, w Wigilię między godziną 18 a 19 pojawi się w Sejmie, by spotkać się z protestującymi.
Podobne przesłanie opublikował także lider PO Grzegorz Schetyna.
Portal 300polityka opublikował listę posłów, którzy będą dyżurować w Sejmie w Wigilię. Z Platformy są to: Jan Grabiec, Andrzej Halicki, Małgorzata Kidawa-Błońska, Marcin Kierwiński, Józef Lassota, Joanna Mucha, Sławomir Nitras, Norbert Obrycki, Tomasz Siemoniak, Michał Szczerba, Krystyna Szumilas, Marcin Święcicki, Cezary Tomczyk.
Z Nowoczesnej: Marta Golbik, Michał Stasiński, Monika Rosa, Joanna Scheuring-Wielgus, Ewa Lieder, Joanna Schmidt, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Piotr Misiło.
Posłów opozycji wspiera kilka osób przed budynkiem Sejmu. Są tam m.in. zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji. W sobotę o północy zaplanowana jest w tym miejscu pasterka.
Do bieżących wydarzeń politycznych w Polsce odniósł się ks. kardynał Kazimierz Nycz. - Niewątpliwie te święta się muszą każdemu z nas skojarzyć z wielkim apelem o spokój, rozwagę, mądrość, o myślenie kategoriami dobra wspólnego, kategoriami rodziny, w dalszej perspektywie - kategoriami państwa. Gdybyśmy wszyscy potrafili tak myśleć, także politycy, to myślę, że byśmy wielu problemów nie mieli. Bardzo bym apelował w te święta o rozwagę, rozsądek i myślenie w kategoriach dobra, prawdy, miłości - mówił w sobotę rano w Polskim Radiu.
Jak poinformowała nas posłanka PO Małgorzata Pępek, kierownictwo partii zdecydowało, że dyżury w sejmie będą się odbywały województwami. Śląskim posłom PO przypadły trzy dni od 8 do 10 stycznia. Dzień później ma rozpocząć się kolejne posiedzenie sejmu.
PO chce, by budżet przegłosowany przez PiS w Sali Kolumnowej był jeszcze raz głosowany. - Został przyjęty bezprawnie - mówi Pępek. - Nie jest prawdą, że mogliśmy do tej sali wejść, bo mnie osobiście zablokował poseł z naszego regionu Stanisław Pięta, który potem opowiadał, że nie było żadnego zatrzymywania posłów opozycji.
Posłanka Pępek wraz z innymi parlamentarzystami stawi się w Warszawie 8 stycznia. - Na sali cały czas przebywa kilkanaście osób. Zmieniamy się, gdy ktoś np. chce coś zjeść - wyjaśnia posłanka PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?