Protest pod Siedzibą Dyrekcji Regionalnych Lasów Państwowych w Katowicach
Pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów organizacje ochrony przyrody protestują przeciwko wycince lasów wokół rezerwatu Madohora w Beskidzie Małym na terenie gmin Ślemień w woj. śląskim i gminy Andrychów w woj. małopolskim.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Walka o drzewa wokół rezerwatu Madohora
Żeby uratować drzewa społecznicy, proprzyrodnicze organizacje oraz władze Andrychowa zabiegały o powiększenie rezerwatu. Już w 2019 roku złożono wniosek w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o jego poszerzenie o 29,24 hektarów.
Jak twierdzi Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, plan poszerzenia rezerwatu, stworzony przez Burmistrza Andrychowa, został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie (która proponowała objęcie ochroną jeszcze większego obszaru niż postulowany przez władze Andrychowa).
– Wymienione we wniosku wydzielenia (w szczególności 155a) są jednym z kluczowych obszarów źródliskowych rzeki Wieprzówka. Oprócz wartości krajobrazowych, rzeka ta stanowi zasadnicze źródło zaspokojenia potrzeb bytowych – wody pitnej dla miejscowej ludności sołectwa Rzyki oraz ma kluczowe znaczenie dla zasilenia ujęcia wody pitnej dla mieszkańców miasta Andrychów i okolicznych miejscowości. W ostatnich latach długotrwałe susze przyczyniły się do deficytu wody pitnej na tym obszarze.
W miesiącach letnich koryto Wieprzówki niejednokrotnie pozostawało zupełnie suche. - czytamy w petycji o powiększenie rezerwatu. Podpisało się pod nią 5828 osób. – Nieprawdziwy jest argument Nadleśnictwa Andrychów, że prowadzone na tym terenie prace leśne wzmocnią jego funkcje glebo- i wodochronne oraz cały ekosystem – dodaje stowarzyszenie.
Nie przeocz
Drzewa muszą pójść pod topór
Nadleśnictwo Andrychów planuje cięcia w oddziale 155a Leśnictwa Rzyki, czyli na terenie, który objętym proponowanym powiększeniem rezerwatu. Według RDOŚ cięcia w tym drzewostanie nie mają pogroszyć funkcji wodochronnych i glebochronnych lasu, lecz przyczynić się do zachowania jego trwałości i poprawić warunki wzrostu nowych drzew.
– To las który zgodnie z zasadami pełni trzy funkcje, społeczną, przyrodniczą oraz gospodarczą. W ramach zabiegów i prac jakie prowadzą w tym miejscu leśnicy od dziesięcioleci, udało się uzyskać tam tzw. odnowienia naturalne, które stanowią teraz niższe partie tego lasu. Część starszych drzew nie pozwala młodemu pokoleniu na wzrost. Jednocześnie starsze drzewa, jeśli zamrą, przestaną pełnić funkcję wodochronną. Dlatego staramy się, by młode drzewostany miały możliwość rozwinięcia się i stworzenia lasu, który zacznie pełnić funkcję wodochronną na kolejne dziesiątki lat – mówi Marek Mróz z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Drzewa do wycinki są w lasie gospodarczym
Drzewa, które mają pójść pod topór znajdują się na terenie lasu gospodarczego, którego struktura znacznie odbiega od struktury lasu naturalnego. Ten fakt sprawia, że nie może zostać włączony do rezerwatu. Cięcia drzew rozpoczną się po rozstrzygnięciu przetargów i wybrania wykonawców.
– Każdy Plan Urządzania Lasu posiada plan ochrony przyrody. Zawiera on zadania z tego zakresu, które muszą być przez leśników wykonane. Żadnych prac w lesie nie wykonujemy na własną rękę. Po wizji terenowej wspólnie z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Krakowie. RDOŚ ocenił, że drzewostany we wskazanych oddziałach to typowe lasy „gospodarcze”, zatem nie ma przesłanek do jakichkolwiek decyzji o wstrzymaniu prac leśnych zaplanowanych w Planie Urządzania Lasu – wyjaśnia Marek Mróz.
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?