Protest pracowników sądów i prokuratury w Warszawie. 5 autokarów pojechało ze Śląska ZDJĘCIA

Teresa Semik
Protest pracowników sądów
Protest pracowników sądów Adam Guz
W samo południe rozpoczęła się ogólnopolska akcja protestacyjna pracowników administracji sądów i prokuratur. Domagają się zapisania w przyszłorocznym budżecie środków finansowych na podwyżki wynagrodzeń o prawie 350 zł netto. Pikietowali przed Kancelarią prezesa Rady Ministrów.

Pięć autokarów wyruszyło ze Śląska na protest do Warszawy..
– Do pracowników sądów i prokuratur dołączyli przedstawiciele innych branż – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa. – Wsparli nasz protest także górnicy, medycy, ciepłownicy. W Kancelarii Premiera nas usłyszano. Zostawiliśmy petycję z nadzieją, że zostanie rozpatrzona pozytywnie.

Pracownicy Sądu Okręgowego w Katowicach przy ul. Francuskiej, korzystając z ustawowej przerwy w pracy, w samo południe wyszli na 15 minut przed gmach sądu, ubrani w czarne koszulki z logo akcji protestacyjnej.

Związkowcy podnoszą, że wynagrodzenia pracowników sądów były zamrożone przez 8 kolejnych lat od 2008 roku. W 2016 i 2017 roku nieznacznie zwiększono fundusz płac w sądownictwie, ale nie oznacza to, że wszyscy pracownicy dostali podwyżki. Dodatkowe środki zostały przeznaczone głównie na niwelowanie dysproporcji płacowych pomiędzy osobami zatrudnionymi na tych samych stanowiskach.

– Z powodu niskich wynagrodzeń coraz więcej osób rezygnuje z tej pracy. Tylko w ciągu ostatnich 3 lat z sądów odeszło ponad 17 tys. asystentów sędziów, urzędników i pracowników obsługi. Liczba ta nie uwzględnia odejść na emerytury – wyjaśnia Edyta Odyjas. – Wsparł nas wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, bo wygospodarował dla nas w budżecie 46 mln zł, ale to starczyłoby tylko na podwyżkę w wysokości około 70 zł.

Problem w tym, że rząd zapowiedział zamrożenie funduszu płac w budżetówce w 2018 roku.
– Liczymy, że wicepremier Mateusz Morawiecki uczyni dla nas wyjątek – mówi przewodnicząca Edyta Odyjas.

POLECAMY TWOJEJ UWADZE

Ford Mustang stanął w płomieniach na DTŚ. Kierowca spłonął. Nic nie dało się zrobić ZDJĘCIA + WIDEO

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Sprawdź, czy masz prawo do rekompensaty za deputat POBIERZ WNIOSEK

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

I
IRENA
Brak lojalności o zarobkach

O
s
sde
Bardzo dobrze trzeba walczyć o swoje, tych najciężej pracujących nikt nie docenia! Brawo wy!
A
Agnieszka
Wstyd żeby pracownik urzędu zarabiał marne grosze w większości osób zarabiają tyle co najniższa krajowa muszę korzystać z pomocy MOPSu bo inaczej z dziećmi Umarłabym z głodu ta sytuacja jest naprawdę tragiczna i Żaden z pracowników nie jest w stanie utrzymać się sam z pensji 1400 zł na rękę Ktoś powie że to śmieszne że dobra praca i że trzeba sobie ją szanować Tak właśnie robimy szanujemy ją sobie i przez to Strajk jest pokojowy Miejmy nadzieję że coś się wskóra
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie