Protest przeciw przekształceniu RIK w Instytut Myśli Polskiej. "To protest przeciwko rugowaniu tego co śląskie"

Obywatelski protest wobec przekształcenia Regionalnego Instytutu Kultury w Instytut Myśli Polskiej odbył się w poniedziałek, 16 grudnia, na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach. Został zwołany pod hasłem „TAK dla kultury! NIE dla ideologii!”. W demonstracji wzięło udział kilkanaście osób, w tym parlamentarzyści ze Śląska.

– Protestujemy przeciwko rugowaniu tego co śląskie z naszej przestrzeni publicznej. Powołanie Instytutu Myśli Polskiej jest niczym nieuzasadnione - przekonywał Michał Gramatyka, poseł Platformy Obywatelskiej.

- Zależy nam na tym, żeby to co jest solą naszego regionu, czyli regionalizmy, było pielęgnowane, żeby pamięć o powstaniach śląskich to było coś więcej niż oklejanie pociągów kolorową folią. I chcemy o tym głośno powiedzieć – podkreślał Gramatyka.

Monika Rosa, posłanka Nowoczesnej, zwróciła uwagę, że przekształcenie RIK w Instytut Myśli Polskiej to z jednej strony symboliczna zmiana nazwy, z drugiej: zmiana zakresu działalności tej instytucji.

- Regionalny Instytut Kultury zawiera w sobie przede wszystkim regionalizm, czyli coś co jest dla nas charakterystyczne, wielokulturowe, wielotożsamościowe. To historie nie tylko Polaków, ale także Ślązaków, Żydów, Czechów, Niemców, którzy tutaj żyli przez wiele lat. I teraz mamy mieć tylko Instytut Myśli Polskiej, która będzie bardzo uboga, jeśli odrzemy ją z tych regionalizmów – komentowała.

- Kultura Śląska to wartość, która ubogaca kulturę całej Polski, a RIK to instytucja, która tę kulturę nie tylko krzewi ale i rozprzestrzenia poprzez działania, które podejmowała – mówiła z kolei senator Gabriela Morawska-Stanecka.

Jak dodała próba przekształcenia RIK to kolejne działanie PiS wymierzone przeciw kulturze śląskiej. - Śląska traktowany jest jako miejsce dostarczania pieniędzy z górnictwa, ale broń Boże, żeby region myślał o własnej kulturze, by ta kultura miała jakiekolwiek znaczenie. Dąży się do tego, by Polska była jednolita kulturowo, a nie zapominajmy, że Polska była wielka, gdy była różnorodna, otwarta, tolerancyjna. W tej różnorodności jest siła – dodawała.

Przypomnijmy, że decyzję o podjęciu działań zmierzających do przekształcenia Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach w Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego ogłosił, w imieniu zarządu województwa śląskiego, marszałek Jakub Chełstowski pod koniec listopada.

Zapowiedź wywołała spore oburzenie środowiska związanego z kulturą w regionie, ale nie tylko. W sprawie powstała petycja, adresowana do marszałka, wyrażająca zaniepokojenie inicjatywą oraz sprzeciw wobec tych planów. Do poniedziałku, 16 grudnia, petycję dostępną w internecie podpisało już ponad 1400 osób.

- W tym znane postaci świata nauki, kultury i polityki, jak prof. Tadeusz Sławek, Aleksandra Klich, Henryk Waniek, Monika Rosa czy Jerzy Ciurlok - wymieniał Marcin Musiał, jeden z inicjatorów petycji i organizator poniedziałkowej demonstracji na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach.

- Protest to przedłużenie petycji, pod którą podpisało się już 1412 osób. Te osoby chcą powiedzieć marszałkowi, że nie zgadzamy się na ręczne sterowanie kulturą, nie zgadzamy się na ingerencję ideologiczno – polityczną w kulturę. Nie ma żadnego uzasadnienia dla likwidacji RIK. Marszałek nie podaje żadnych argumentów, a gdy dziennikarze pytają o nie, odsyła do rzecznika, rzecznik zaś nie odpowiada. Nie chodzi tu o nic innego tylko o ideologię i politykę – mówił Musiał.

Dodajmy, że uchwała w sprawie przekształcenia Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach w Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego ma być głosowana na dzisiejszej sesji Sejmiku woj. śląskiego.