Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w Rybniku: Część załogi szpitala murem za dyrektor!

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Załoga szpitala nie popiera formy protestu pielęgniarek
Załoga szpitala nie popiera formy protestu pielęgniarek arc
Protest w Rybniku zaognia się. Późnym popołudniem spotkała się pozostała część załogi rybnickiego szpitala zaniepokojona sytuacją w placówce, która udzieliła poparcia dyrekcji w negocjacjach z protestującymi pielęgniarkami z anestezjologii. - Jesteśmy za podwyżkami, ale dla wszystkich pracowników szpitala. W tej formie protestu nie popieramy - przyznają pracownicy szpitala.

Protest w Rybniku: Część załogi szpitala murem za dyrektor!

Przed godz. 17 w rybnickim szpitalu doszło do spotkania przedstawicieli części pozostałych pracowników, którzy nie biorą udział w proteście (od poniedziałku akcję protestacyjną prowadzą pielęgniarki z anestezjologii). Podczas spotkania dyrekcja szpitala poinformowała o stanowiskach stron sporu zbiorowego oraz streściła przebieg spotkania, jakie odbyło się wczoraj w godzinach nocnych z udziałem ministra Mariana Zembali.

- Stanowczo zaprotestowała przeciwko użyciu tego wewnętrznego protestu w bieżącej kampanii wyborczej do Parlamentu - czytamy w specjalnym oświadczeniu rybnickiego szpitala.

Część załogi placówki postanowiła udzielić poparcia dyrekcji w negocjacjach z protestującymi pielęgniarkami.

- Nie mówimy, że jesteśmy przeciwko temu protestowi. Każda organizacja ma swoje żądania, my akurat ich nie znamy. Nie mają za to poparcia w formie jakiej to robią. Protest głodowy i przedłużająca się ta sytuacja zaczyna budzić w nas niepokój. Przestaliśmy być cicho bo boimy się o nasz szpital i nasze miejsca pracy. Chcemy żeby ta sytuacja zakończyła się jak najszybciej. Mamy prośbę do polityków, którzy próbują w szpitalu prowadzić swoją kampanię wyborczą, podeszli do tego problemu z pełną odpowiedzialnością - mówi Bożena Janicka, ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

- Reprezentujemy grupę największą prawie 350 pielęgniarek. Pieniądze dla pielęgniarek i położnych staramy się zdobywać systemowo. Nie walczymy z dyrektorami szpitali. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacje finansowe szpitali nie pozwalają na uzyskanie podwyżki. Jesteśmy nauczeni doświadczeniem, że za każdym razem kiedy walczyliśmy o podwyżki z dyrektorem, to były to często małe kwoty i podzielone niesprawiedliwie. O zmiany systemowe wystąpiliśmy do rządu. To co uzyskaliśmy do końca nas nie satysfakcjonuje. Kwota nas nie satysfakcjonuje i sposób w jaki ma być ona realizowana. Sygnał dla społeczeństwa poszedł jeden 400 złotych podwyżki. Ale to jest tzw. brutto brutto. Wprost mówiąc obok stawki to jest ok. 250 zł, co daje netto 170 zł. Ale poszliśmy na kompromis z ministerstwem zdrowia i realizujemy go w poszczególnych szpitalach. U nas też jedno porozumienie podpisaliśmy z panią dyrektor. Jest to kwota 300 zł tzw. brutto brutto, czyli netto około 150 zł - dodaje Janicka.
Taką też podwyżkę otrzymać mają pielęgniarki z anestezjologii. Dlatego dla wielu pracowników rybnickiego szpitala niezrozumiała jest decyzja o rozpoczęciu protestu.

- Jesteśmy za podwyżkami, ale nie za tą sytuacją która ma miejsce na pierwszym piętrze w szpitalu. Podwyżki powinny być dla całego personelu, a nie dla jednej mniejszej grupy. Te kobiety otrzymały w 2010 roku 10 proc. dodatku jako jedyna grupa. Teraz doszedł im dodatek od Zembali. Ten protest to jest bezczelność wobec innych pracowników w szpitalu, którzy przez lata nie otrzymali żadnej podwyżki. One już mają, a chcą jeszcze więcej. To nieuczciwe. A co z fizjoterapeutami, radiologami, pracownikami administracji czy pracownikami działu technicznego? Jesteśmy z panią dyrektor, bo chce wszystkich pracowników traktować równo. Kilkadziesiąt pielęgniarek szantażuje dyrekcję - mówi anonimowo jedna z fizjoterapeutek (w galerii przedstawiamy też pasek jednej z fizjoterapeutek).

Wszyscy zgodnie przyznali, że z dystansem podchodzą do wystąpień polityków w tej sprawie.

- Najlepiej jakby politycy trzymali się od tego szpitala jak najdalej. Rozporządzenie ministra Zembali jest niesprawiedliwe, bo podwyżkę otrzymała tylko jedna grupa zawodowa. Cieszymy się, że pielęgniarki dostały pieniądze. Nikt im tego nie chce zabrać. Ale co z pozostałymi pracownikami służby zdrowia? Ta sytuacja, którą mamy obecnie generuje straty. Żądania tych pielęgniarek są egoistyczne. Jeżeli zostaną spełnione, to ruszy lawina pozostałych pracowników. Ktoś widocznie ma interes w tym, żeby ten szpital przekształcić w spółkę prawa handlowego - dodaje inny z pracowników.

Poniżej przedstawiamy oświadczenie rybnickiego szpitala w sprawie dzisiejszego spotkania z załogą placówki:

W związku z porannym komunikatem Dyrekcji, na wniosek części załogi zaniepokojonej aktualnym stanem rozmów oraz sytuacją Szpitala, związaną z trwającą akcją protestacyjną Związku Zawodowego Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologii i Intensywnej Terapii, o godz. 17.00 odbyło się spotkanie z Dyrekcją Szpitala. W spotkaniu uczestniczył p. Piotr Kuczera – Prezydent Miasta Rybnika.

W toku spotkania Pracownicy, którzy reprezentowali większości grup zawodowych zatrudnionych w Szpitalu, poprosili o aktualną diagnozę sytuacji w Szpitalu.

Pani Dyrektor poinformowała o stanowiskach Stron sporu zbiorowego, oraz streściła przebieg spotkania, jakie odbyło się wczoraj w godzinach nocnych z udziałem prof. dr hab. n. med. Mariana Zembali – Ministra Zdrowia.

Stanowczo zaprotestowała przeciwko użyciu tego wewnętrznego protestu w bieżącej kampanii wyborczej do Parlamentu.
Swoje poparcie dla działań podejmowanych przez Dyrekcję Szpitala udzielił również Prezydent Miasta Rybnika, wskazując na pozytywne zmiany jakie zachodzą w Szpitalu oraz w jego wizerunku, do jakich doszło podczas ostatniego roku oraz apelując o zakończenie trwającego sporu.

Pani Dyrektor przekazała również pracownikom informację o stanie formalno-prawnym dot. wypłaty podwyżek wynagrodzeń tzw. systemowych, co do którego została upewniona w czasie spotkania z Ministrem Zdrowia.

W toku burzliwej dyskusji obecni przedstawiciele Załogi udzielili poparcia aktualnym działaniom negocjacyjnym Dyrekcji, stanowczo nie zgadzając się na jakiekolwiek podwyżki wynagrodzeń ze środków Szpitala, wyłącznie dla jednej grupy zawodowej - czytamy w oświadczeniu.

Pielęgniarki zrzeszone w Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej Terapii rozpoczęły protest głodowy w poniedziałek (12 października). Domagają się podwyżki płac o 400 zł miesięcznie. Obecnie protestuje 9 pań.


*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!