Przebudowę centrum Katowic podzielono na dwa zasadnicze etapy. Pierwszy, tzw. tramwajowy, pochłonął ponad 40,6 mln zł. Drugi kosztował prawie 217,8 mln zł. Jakie prace wykonano?
Przebudowa centrum Katowic w dwóch etapach
Przeprowadzono przebudowę alei Korfantego od ronda do ulicy Moniuszki, przedłużono ulicę Moniuszki, przebudowano także jej skrzyżowanie z ulicą Uniwersytecką, wybudowano również ulicę Śródmiejską wraz z jej łącznikami z aleją Korfantego, przeprowadzono też remonty ulic św. Jana, Pocztowej, Młyńskiej oraz odcinków Teatralnej, Warszawskiej, Staromiejskiej, 3 Maja, Mickiewicza i Dworcowej (węzły na wlotach do Galerii Katowickiej). Etap obejmował również przebudowę linii tramwajowych: od ronda do ulicy Moniuszki i dalej do skrzyżowania ulic Kościuszki, Kochanowskiej i Wojewódzkiej. Pierwszy etap to także budowa nowego koryta rzeki Rawy pod rynkiem i prace związane z wymianą podziemnych sieci.
Nowy rynek i wyremontowane ulice
W końcu powstały również place: Kwiatowy między dawnym Domem Prasy (dziś budynkiem Urzędu Miasta) a Domem Handlowym Zenit, na którym znajdują się pawilony kwiatowe i kawiarniany, ławki, fontanna i klomby z drzewami. Wykonano też plac Teatralny przed Teatrem Śląskim, a także plac Centralny oraz część z fontanną sztuczną Rawą.
Ostatni element przebudowy rynku, czyli pawilon gastronomiczny został już ukończony. Jego budowa kosztowała około 4,5 mln zł, w tym sam koszt publicznej toalety prawie 1,2 mln zł.
Wielka przebudowa i wielkie wpadki
Pawilon jest jednym z najczęściej krytykowanych elementów nowego rynku, ale nie jedynym. Wpadek w trakcie trwającej sześć lat przebudowy było znacznie więcej. Na ulicach wyremontowanych w pierwszym etapie widać zniszczone granitowe płyty, miejscami zapadnięte, albo pokruszone, ciągły jest też problem z utrzymaniem ich w czystości. Ale to wierzchołek góry problemów.
ZOBACZ TAKŻE:
Katowice: demontują leżaki nad Sztuczną Rawą ZDJĘCIA
Katowice: toaleta na rynku jest czynna. Bezpłatna i czynna całą dobę ZDJĘCIA
Tuż przy Rondzie przy alei Korfantego straszą ślepe wjazdy na podziemnie parkingi. Wybudowano je, w trakcie przebudowy alei Korfantego, pod przyszły biurowiec, który miałby powstać na działce po wyburzonym Urzędzie Stanu Cywilnego. Przedstawiciele katowickiego magistratu od lat zapowiadali, że działkę oddadzą inwestorowi, który będzie mógł tu postawić wysokościowiec. Na zapowiedziach się skończyło, w miejscu przyszłego biurowca jest darmowy parking, zaś obok straszą betonowe wjazdy.
Drogie poprawki i granitowy plac
Spory i kosztowny problem jest też z wiatami nad przystankami tramwajowymi przy rynku i ulicy Warszawskiej, których budowa pochłonęła 1 mln zł. Wątpliwości budził już ich wygląd i funkcjonalność, bowiem nad torami wybudowano olbrzymie, wysokie na kilka metrów, stalowe konstrukcje. Daszki mające osłonić pasażerów zamontowano w połowie tej konstrukcji, tyle że zbyt wąskie, by chroniły od deszczu. Efekt? Przetarg na zaprojektowanie i dobudowę bliźniaczych „daszków” za ponad 430 tys. zł.
Wątpliwy wydaje się też wydatek 1,5 mln zł na montaż oświetlenia led na torowiskach tramwajowych wokół rynku. Teoretycznie lampy - świecące na czerwono lub zielono - powinny ostrzegać pieszych o nadjeżdżającym tramwaju. W praktyce wciąż się psują i święcą jak chcą, albo w ogóle.
Zielona ściana na pamiątkę wertykalnych ogrodów
Są też elementy nowego centrum, które w oczy rażą szczególnie. Część placu centralnego, ta pozbawiona ozdób, ławek, zieleni, to zdaje się najbrzydszy fragment rynku: pusty, wyłożony granitowymi płytami, latem z braku cienia skwar jest tu nie do wytrzymania, jesienią i zimą - hula wiatr. Okazjonalnie w miejscu tym pojawiają się jarmarki, albo urządzane są imprezy, jednak po ich zakończeniu przestrzeń ta wciąż odstręcza. Tuż obok, przy torach tramwajowych, znajdziemy budkę tramwajową. Poprzednią, która przez wiele lat znajdowała się na środku rynku, rozebrano. W miejsce zielonego blaszaka, pojawiła się nowa: znów brzydka.
Nie brzydka, ale zaskakująca jest betonowa ściana obsadzona zielenią między rynkiem a aleją Korfantego. To jedyna zrealizowana część wertykalnych ogrodów, które miały oddzielać nowy rynek od alei Korfantego i ulicy Moniuszki. Pierwszą ścianę obśmiano w internecie, prezydent Piotr Uszok zrezygnował więc z budowy kolejnych, a w ich miejsce stanęły ławki i niskie latarnie z lampami led. Ta wykonana stoi nadal, choć mało kto wie po co i czym jest.
ZOBACZ TAKŻE:
Katowice: demontują leżaki nad Sztuczną Rawą ZDJĘCIA
Katowice: toaleta na rynku jest czynna. Bezpłatna i czynna całą dobę ZDJĘCIA
ZOBACZ WIDEO: Na Forum, o Przyszłości Parku Śląskiego
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?