Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemo Łukasik. Architekt tak śląski, że nawet mieszka w kopalni

Dorota Niećko
Budowa biurowca .KTW I w Katowicach
Budowa biurowca .KTW I w Katowicach Mat. prasowe
Kompleks „Tiramisu”, wnętrza Galerii Katowickiej, biurowiec .KTW, Bolko Loft, teraz osiedle w Strefie Kutury. To jego pracownia Medusa Group je zaprojektowała.

Kiedy projektuje jakikolwiek budynek użyteczności publicznej w regionie, jest szum. W Katowicach jest ich już kilka. Teraz szum jest o osiedle na obrzeżach Strefy Kultury. „Nie umiem projektować domów z kolumienkami”, mówi Przemo Łukasik, współzałożyciel pracowni Medusa Group w Bytomiu.

O nowym osiedlu, jakie ma powstać tuż za Muzeum Śląskim, głośno zrobiło się w lutym, kiedy to inwestor, firma TDJ Estate, dostała warunki zabudowy na pierwszą część: trzy 12-piętrowe bloki. Projekt wyszedł z pracowni Medusa Group, która stanęła do konkursu organizowanego przez TDJ. Kim jest człowiek, który razem z Łukaszem Zagałą prowadzi Medusę? Przemo Łukasik, rocznik 1970, z urodzenia chorzowianin, z zamieszkania bytomianin. Ślązak, który od ponad 13 lat mieszka w kopalni.

Dosłownie, bo na dom dla siebie i swojej rodziny przerobił dawną lampiarnię kopalni Orzeł Biały. Bolko Loft. Mieszkanie osiem metrów nad ziemią, na wysokości trzeciego piętra. To był pierwszy w Polsce loft, do dziś jest zresztą chyba najbardziej oryginalny. Od czasu, jak stara lampiarnia została przerobiona na loft, stała się celem licznych wycieczek. Nie tylko z Polski. By go obejrzeć, przyjeżdżają nie tylko architekci, ale i np. wycieczka emerytów z Austrii, studentów socjologii.

- Już nie zapraszam ich do środka, potrzebuję prywatności - przyznał w rozmowie z nami rok temu architekt. Jak dodał, w swoim domu na ogół pomieszkuje, a nie mieszka, podobnie jak większość architektów. Za to z licznych podróży trafiają tu meble czy dywany, dzięki którym przestrzeń cały czas ewoluuje. I jeszcze jeden szczegół: przez okno łazienki widać wieżę kopalnianego szybu. Architekt nie wyobraża sobie, by mógł mieszkać gdzie indziej. Do faktów, które warto znać o Łukasiku, warto dorzucić: absolwent Politechniki Śląskiej (studiował razem z Robertem Koniecznym). Absolwent paryskiej Ecole d’Architecture. Biuro projektowe Medusa Group założył razem z Łukaszem Zagałą w 1997 roku, a więc 21 lat temu. Jest jednym z najsłynniejszych architektów pochodzących z naszego regionu, który zresztą jest mu bardzo bliski. „Nigdy nie będę udawał, że nie jestem Ślązakiem” - mówi.

To, gdzie Łukasik mieszka i co widać z okien jego domu, dziś jest ważne także w kontekście osiedla TDJ, które ma przecież stanąć na działce, na której do lat 90. XX wieku była kopalnia Katowice. Tymczasem ze względu na wysokość budynków - 40 metrów - rozpoczęła się dyskusja, czy zabudowa ta nie zniszczy odbioru strefy, a przede wszystkim Muzeum Śląskiego, które wykorzystuje budynki po kopalni, ale przecież w dużej mierze schowane jest pod ziemią.

- Ja wiem, czym jest kopalnia, mam ją na co dzień - zapewnia architekt. I opisuje swój projekt: - My osiedlem nie zasłonimy muzeum. Ale o ile dla muzeum przyjęto architekturę kamuflażu, oszczędną w formie, to takiej formy nie może przyjąć architektura mieszkaniowa. Nie zakopię przecież mieszkań w ziemi.

Osiedle od Medusy ma być uzupełnieniem kompozycji, która dziś ciągnie się od alei Roździeńskiego do ulicy Góreckiego.

- Co widzimy jadąc od strony ul. Warszawskiej? Na pierwszym planie - ogrody wokół muzeum - opisuje Łukasik. - Następnie są chłodne prostopadłościany, doświetlające muzeum pod ziemią. Potem historyczne, ceglane budynki pokopalniane i obiekty pokryte cortenem w tonacji brązowej. Nasz projekt zamyka tę kompozycję planów, tworząc obojętne tło dla tych historycznych budynków, bazując na tej samej kolorystycznej i formalnej logice. Architektura osiedla nie jest awangardowa, gra prostą formą prostopadłościanów i przesuniętych płaszczyzn, bazując na kolorze szarym i szkle.

Jak przyznaje, projektowanie osiedla zaczął od diagnozy dzielnicy. Bo przez wiele lat Bogucice żyły z kopalni. Dziś dzielnica wymaga procesu rehabilitacji społecznej, ekonomicznej. Dlatego osiedle będzie otwarte i będzie tonąć w zieleni.

Do kopalń i śląskiego etosu architekci z Medusy odwoływali się także rok temu, gdy po raz pierwszy pokazano wizualizacje kompleksu .KTW - również ich projektu. To również inwestycja spółki TDJ i stoi obok Strefy Kultury, tuż przy katowickim rondzie.

- W warstwie symbolicznej bryła nawiązuje do śląskiego etosu pracy, definiowanego przez sumienność, uczciwość i skromność. Nie jest klasycznie piękna, nic w niej nie zostało stworzone na pokaz, a jednak wyraża sobą pewien pomysł i fantazję na temat Śląska i śląskości - wyjaśniał Łukasz Zagała, współwłaściciel Medusy.

Dla przypomnienia: kompleks .KTW również od początku budził kontrowersje. Czy będzie bramą do Strefy Kultury tak samo efektowną w rzeczywistości jak na wizualizacjach, szybko się nie dowiemy, bo na razie stoi jeden, niższy budynek (nieco ponad 60 m). Drugi, który ma mieć 133 metry wysokości, nie powstanie, dopóki pierwszy biurowiec nie zostanie w większości skomercjalizowany. Obecnie wynajęto połowę powierzchni. Otwarcie biurowca planowane jest na czerwiec tego roku.

Kilka lat wcześniej Medusa w Katowicach zaprojektowała też pasiaste biurowce „Tiramisu”, czyli Silesia Business Park przy DTŚ na Dębie. Właśnie dobiega końca budowa ostatniej, czwartej wieży kompleksu. Między SBP a .KTW stanie kolejny kompleks biurowy. Wybuduje go przy ulicy Grundmanna spółka Echo Investment. Czy też zaprojektują go architekci z pracowni w Bytomiu? Nie, choć była taka możliwość.

- Uznałem, że muszę odmówić inwestorowi - przyznaje Łukasik, a mówi to w kontekście komercjalizacji i ukończenia budowy kompleksu przy rondzie i Spodku. - Jako architekt mam na to wpływ minimalny, ale czuję się w obowiązku, aby uczynić wszystko, aby wypełnić te biurowce. Skoro ma powstać druga wieża .KTW, nie mogę wychodzić z kolejnym projektem - dodaje. Kompleks przy Grundmanna zaprojektuje inna śląska pracownia.

Medusa już od lat nie jest niewielką pracownią ze Śląska. Obecnie zatrudnia 108 architektów (a jeszcze cztery lata temu było ich 35) i prowadzi kilkanaście projektów, m.in. w Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, ale i na Jamajce, w Nowym Jorku czy w Londynie. Mają na koncie mnóstwo nagród.

Projektują nie tylko budynki. Ich autorstwa są na przykład wnętrza Galerii Katowickiej. Zresztą, obecność Łukasika w tym projekcie też była kontrowersyjna, bo wielu architektów zajmowało się w tym czasie walką o uratowanie betonowych kielichów dawnego dworca. Łukasik zaś mówił: Nie będę palił zniczy pod kielichami, co do dziś niektórzy mu zarzucają. Medusa zaprojektowała też wnętrza odnowionej hali Koszyki w Warszawie czy kawiarnię w biurowcu ING przy Sokolskiej w Katowicach. Ale zajmują się również grafiką, projektują wystawy w muzeum. Co ciekawe, większość zatrudnionych w Medusie osób to kobiety.

- Tak, w większości to panie, i to dobrze pracowni robi - przyznaje architekt. I wymienia: -Są pracowite, zaangażowane, ale też wrażliwe.

Zaangażowanie dla Łukasika jest niezmiernie ważne. On sam angażuje się w projekty społeczne: zaprojektował ogrody różańcowe i pawilon przy parafii w Bytomiu, do której należy, instalację z trzepaków o nazwie Klopsztanga, wciąż czyni próby ratowania dawnej wieży ciśnień w Bytomiu przy PSB. A o swojej pracy mówi: Najważniejszy jest szacunek, i dla inwestora, i kontekstu, czy to będzie miasto, czy krajobraz. I jeszcze: Kontrowersyjne projekty nigdy nie były moją intencją.

Dlaczego zatem nie projektuje domów-dworków domów typowych dla przeciętnego Polaka?

- Bo nie umiem ich projektować, zresztą uważam, że nie ma czegoś takiego jak „typowy dom”, bo też nie ma czegoś takiego jak typowa polska rodzina - kończy architekt z Bytomia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty