Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemoc domowa: Oliwier zmarł, Szymek i Magda też. Dlaczego?

Aldona Minorczyk-Cichy, Magdalena Nowacka-Goik
Zapobieganie przemocy domowej jest przedmiotem akcji, takich jak ta zorganizowana przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
Zapobieganie przemocy domowej jest przedmiotem akcji, takich jak ta zorganizowana przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Lucyna Nenow
Chociaż wiemy, że za ścianą mąż bije żonę, matka znęca się psychicznie nad dziećmi i je zaniedbuje, to siedzimy cicho

Oliwier, który zmarł prawdopodobnie z powodu niedożywienia, nie jest jedynym dzieckiem, które padło ofiarą przemocy domowej. Sytuacje, kiedy najbliższa, zobowiązana do opieki, pomocy, osoba staje się katem nie są, niestety, rzadkością. Policja, pomoc społeczna nie poradzą sobie z tym problemem, jeśli nadal nie będziemy reagować na to, co dzieje się w mieszkaniu obok.

W Bytomiu-Miechowicach, gdzie mieszkał tragicznie zmarły czteromiesięczny Oliwier, nie mówi się o niczym innym. Jego matka nie potrafi powiedzieć, co się stało, że zmarł. Zdaniem policji, wszystko wskazuje na silne wygłodzenie. Sprawę bada też Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. - Czekamy na dalsze wytyczne prokuratury. Zostanie wyznaczony policjant do tej sprawy. Kobieta ma policyjny dozór. Zgodnie z nim powinna się stawiać na komisariacie w Miecho-wicach trzy razy w tygodniu: w poniedziałek, środę i piątek - mówi Tomasz Bobrek, rzecznik policji w Bytomiu.

Tomasz Cichy, szef miechowickiego komisariatu, potwierdza, że na razie Agnieszka P. zjawiła się zgodnie z zaleceniem. - Stawia się u dyżurnego z dowodem tożsamości, on to odnotowuje w systemach komputerowych - wyjaśnia.

Wczoraj i przedwczoraj widział się z nią też pracownik socjalny. - Sytuacja jest dziwna - mówi Rafał Szpak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prześledził dokumenty przedstawione przez pracowników, którzy opiekowali się młodą matką od czasu jej ciąży aż do teraz. - Relacje są podobne. Kobieta stosowała się do zaleceń i nie wykazywała braku chęci opieki nad dzieckiem - mówi.

Mieszkanie Agnieszki pozytywnie wyróżniało się na tle innych w kamienicy. - Wymienione okna, czyste firanki. Nie było też oznak, że kobieta przepuszcza pieniądze na alkohol - mówi dyrektor. Liczy, że pracownicy dowiedzą się, jak doszło do tragedii. Kobieta jest też w kontakcie z rodziną - ma brata, dwie siostry. Może im zaufa.

Na początku roku policjanci otrzymali nowe kwestionariusze, które mają im pomóc w podjęciu decyzji, czy konieczne jest izolowanie sprawcy przemocy. Ich wypełnienie nie jest obowiązkowe. Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW, informuje, że kwestionariusz zawiera 13 pytań. Po jego wypełnieniu interweniujący policjanci powinni wdrożyć odpowiednią procedurę, np. rozważyć zatrzymanie osoby podejrzanej o przemoc w rodzinie, odebrać dziecko bądź wszcząć procedurę Niebieskiej Karty.

Woźniak dodaje, że pytania do kwestionariusza zostały opracowane na podstawie doświadczeń psychologów i prawników z Fundacji Dzieci Niczyje. Korzystano również z rozwiązań zastosowanych m.in. w Anglii, Hiszpanii i Szwecji.

A jak to jest w województwie śląskim? - Najczęściej ofiarami przemocy nadal padają kobiety. W 2013 roku było to 8000 przypadków. W tym samym czasie pokrzywdzonych zostało 1300 mężczyzn - informuje Paweł Warchoł, specjalista od prewencji w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Niestety, aż 5017 sprawców przemocy domowej było pod wpływem alkoholu. Najczęściej znęcali się nad rodziną psychicznie lub fizycznie. Były też przypadki przemocy ekonomicznej.

Z przemocą w rodzinie spotykamy się niemal każdego dnia. Policyjne statystyki są pełne informacji o bitych dzieciach, żonach.

Kacper z Bytomia nie umył rączek
Kacper miał cztery lata, kiedy jego opiekun Henryk D. pobił go tak, że chłopiec nigdy już nie będzie zdrowy. Wielokrotnie uderzał go pięściami po całym ciele, rzucał nim o ścianę i podłogę, a podżegany przez matkę dusił rękami, aż do utraty przytomności. Powodem tego był fakt, iż po wyjściu z ubikacji chłopczyk nie umył rąk. Od pobicia do momentu wezwania pogotowia upłynęło prawie 9 godzin.

Miesięczna dziewczynka z Tychów płakała
Miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala na oddział intensywnej terapii w ciężkim stanie, z poważnymi urazami głowy. Pobiła ją matka, 23-letnia tyszanka.

Roczny chłopczyk z Chorzowa i jego mama
W Chorzowie zatrzymano 29-#-latka, który znęcał się nad swoją partnerką życiową i rocznym synem. Chłopczyk miał siniaki na całym ciele.

Dziewięciomiesięczny chłopiec z Bytomia
Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem usłyszała 22-letnia matka dziewięciomiesięcznego chłopca. Pracownice opieki społecznej na twarzy i szyi dziecka zauważyły siniaki. Wezwano policję i pogotowie, a po prześwietleniu w szpitalu okazało się, że chłopiec ma zrośnięty obojczyk. Wcześniej dziecko było leczone na świerzb.

Dręczyła 91-letnią matkę
Zabrzańska policja zatrzymała kobietę, która od dłuższego czasu znęcała się nad swoją 91-letnią matką. Wykręcała jej ręce i dręczyła ją psychicznie. 54-letnia kobieta w chwili zatrzymania przez policję była pijana - miała ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafiła do izby wytrzeźwień. Kiedy wytrzeźwiała, przedstawiono jej zarzut znęcania się nad rodziną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!