Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemoc w rodzinie: nie reagujemy na przemoc z lenistwa

Aldona Minorczyk-Cichy
Popularna aktorka Joanna Koroniewska wzięła udział w kampanii społecznej przeciwko przemocy domowej
Popularna aktorka Joanna Koroniewska wzięła udział w kampanii społecznej przeciwko przemocy domowej mat. prasowe
Czemu nie obchodzą nas krzyki i płacz za ścianą? A jeśli sąsiad nie przyjdzie i nam z pomocą? Najbardziej wrażliwe są osoby po pięćdziesiątce. Jak się okazuje, dla nich przemoc nie jest już tabu.

Płaczące u sąsiada za ścianą dzieci, starsza pani z podbitym okiem, zahukana żona aroganckiego i wiecznie pijanego sąsiada... Statystycznie rzecz biorąc, świadkiem przemocy domowej był w ubiegłym roku co siódmy z nas. Kto zadzwonił po policję czy do opieki społecznej? Jak pokazują wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ciągle reagujemy zbyt rzadko na zło, które dzieje się wokół nas. Jeśli jednak już ktoś reaguje, to zwykle są to osoby po 50. roku życia. To właśnie one są najbardziej wrażliwe na cudzą krzywdę.

Sąsiad bije żonę? To jest ich prywatna sprawa

Aż 14 proc. badanych na zlecenie MSW zadeklarowało, że w ostatnim roku było świadkiem przemocy w rodzinie. Niestety, tylko dwie osoby na pięć postanowiły zgłosić to odpowiednim instytucjom. Dlaczego tak mało?

Jak wynika z badań, powody, dla których milczymy i nie reagujemy na cudzą krzywdę, są różne. Co piąty z nas podkreśla, że problemy rodzinne należy rozwiązywać we własnym domu. Tyle samo osób sądzi, że zgłoszenie i tak nic nie daje. Co ósmy respondent uważa, że po prostu nie jest to jego sprawa, a 8 proc. obawia się... formalności.

- Istotny jest także fakt, że co trzecia osoba spośród wszystkich respondentów nie zna żadnej instytucji lub organizacji, które udzielają pomocy ofiarom przemocy w rodzinie - informuje w oficjalnym komunikacie Małgorzata Woźniak, rzeczniczka prasowa MSW.

Kto reaguje? Najczęściej osoby 50+

Jak wynika z badania, świadkiem przemocy domowej w ciągu ostatniego roku był nawet co siódmy Polak. Fakt ten częściej deklarowały osoby młode i w średnim wieku niż osoby po 55. roku życia. Jednak - jak się okazuje - to właśnie osoby dojrzałe najczęściej nie godziły się i czynnie reagowały na zło.

- Respondenci najczęściej byli świadkami psychicznej i fizycznej formy przemocy w rodzinie, najrzadziej - przemocy o charakterze seksualnym. Świadkowie przemocy w rodzinie, którzy zdecydowali się ją zgłosić, najczęściej kontaktowali się w tej sprawie właśnie z policją (60 proc.). Jedna trzecia sprawę zgłosiła ośrodkowi pomocy społecznej, natomiast pozostali ankietowani skorzystali z pomocy Niebieskiej Linii lub telefonu interwencyjnego (7 proc.) oraz innej instytucji (20 proc.) - wylicza Małgorzata Woźniak.

A kim jest ofiara przemocy? Statystycznie to zwykle kobieta lub dziecko. Zaś sprawca znęcał się nad nimi najczęściej będąc pod wpływem alkoholu. Coraz częściej jednak zdarza się, że pomocy szukają także panowie.

Przykłady? Nie trzeba ich daleko szukać

Przemoc dzieje znacznie częściej niż nam się wydaje. Policyjne strony internetowe są pełne informacji o przemocy, jej sprawcach i ofiarach. Także w naszym regionie.

W styczniu w Zbrosławicach zatrzymano 34-latka, podejrzanego o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad żoną. Podczas domowej awantury wygrażał kobiecie nożem. To nie był pierwszy raz. Na wniosek śledczych prokurator oddał go pod dozór policji oraz wydał natychmiastowy nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do żony. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. W Ty-chach tego samego dnia zatrzymano krewkiego 37-latka, który znęcał się nad rodzicami. Pobił ich. Zaś w Koszarawie w ręce policjantów trafił 50-latek, który od dłuższego czasu pastwił się nad żoną i córką. Rocznie zakładanych jest około 60-70 tys. tzw. Niebieskich Kart, mniej więcej co 10. z nich w województwie śląskim.

Ale przemoc domowa to nie tylko - jak postrzega ją wielu z nas - jedynie bicie i poniżanie. To także przemoc ekonomiczna - urzędowo uznana niedawno. Po raz pierwszy w policyjnych statystykach pojawiła się w I półroczu 2014 roku.

Fakty

Statystycznie z przemocą jest fatalnie

Z policyjnych statystyk wynika, że w 2014 roku policja odnotowała ponad 105 tysięcy ofiar przemocy, czyli o ponad 18,5 tysiąca więcej niż w 2013 roku. Ogólna liczba osób podejrzewanych o przemoc wyniosła ponad 78 tysięcy, czyli o ponad 17 tysięcy więcej niż w 2013 roku.

Policjanci skuteczniej odizolowują od ofiar m.in. nietrzeźwych podejrzanych o psychiczne lub fizyczne znęcanie się nad domownikami. W pierwszych trzech kwartałach 2014 roku liczba sprawców doprowadzonych do izb wytrzeźwień wzrosła blisko o 63 proc.

Niebieskie Karty? Przybywa ich

W 2014 roku policjanci wypełnili w całym kraju 77 808 formularzy "Niebieska Karta", czyli o ponad 16,7 tys. więcej niż w 2013 roku - średnio co dziesiąty w województwie śląskim. W ubiegłym roku wzrosła także ogólna liczba ofiar przemocy i liczba osób podejrzewanych o przemoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!