Oj wstrętny był ten PRL, ale filmy powstawały świetne, szczególnie wojenne. Propagandy była w nich masa, ale jeżeli ją odrzucić, to z przykrością muszę stwierdzić, że III RP nie potrafiła czegoś takiego powtórzyć. Film „Prawo i Pięść”, z którego pochodzi fragment tej piosenki, był wojennym, a właściwie tuż powojennym westernem. Wspaniały Gustaw Holoubek strzelał z biodra z pistoletu, a Edmund Fetting śpiewał tak, że mimo upływu prawie sześćdziesięciu lat, piosenka jest nadal w obiegu i wykonują ją różne zespoły.
Prawdę powiedziawszy, dziwi mnie, że 9 maja nie był za komuny dniem wolnym od pracy. Co prawda odbywały się apele okolicznościowe w szkołach, potem spotkania z kombatantem - oczywiście z Armii Ludowej lub LWP. Tych z AK, czy nie daj Boże z NSZ, wymazano z historii. Chodziliśmy jako dzieciaki na te spotkania i czuliśmy jakąś sztuczność. Każdy wychowywał się na micie wojny, ale tu coś nie grało. I szczerze powiedziawszy, nie do końca wiem co, bo oczywiście dyrdymały o braterstwie polsko - radzieckim nas trochę odrzucały, ale przecież w filmach to się podobało.
Deszcze niespokojne
potargały sad,
a my na tej wojnie
ładnych parę lat.
Do domu wrócimy,
w piecu napalimy,
nakarmimy psa.
Przed nocą zdążymy,
tylko zwyciężymy,
a to ważna gra!
Na niebie obłoki,
po wsiach pełno bzu,
gdzież ten świat daleki,
pełen dobrych snów
Powrócimy wierni
my czterej pancerni,
"Rudy" i nasz pies.
My czterej pancerni
powrócimy wierni,
po wiosenny bez.
No kto nie oglądał „Czterech pancernych i psa”? Pod koniec lat 60. tydzień układał się wokół tego, kiedy będzie kolejny odcinek. Propagandówa straszna, wojna od zwycięstwa do zwycięstwa, wszystko pozmyślane i nierealne, a jednak film świetny. A obsada? Pieczka, Gajos, Press, Wilhelmi, Gołas, można byłoby długo wymieniać, a na dodatek Szarik. Dla dzieciaków było tam wszystko, czego można było oczekiwać po wojennym filmie. Pamiętam, jak wspaniali Pancerni jeździli po Polsce i spotykali się z ludźmi na stadionach. Byłem w Częstochowie razem z moim Dziadkiem na stadionie Rakowa albo na Olsztyńskiej, dziś już nie pamiętam, gdzie. Zdaje się, że zamiast Marusi, która była wcześniej zapowiadana, z czołgu wysiadła Lidka, ale i tak to było niesamowite przeżycie. I oczywiście był Szarik. Swoją drogą, z moją obecną wiedzą, myślę, że dla starszych, znających historię, ten film był niestrawny, zaczynając od pierwszego odcinka. Bo niby czemu Janek Kos jest na Syberii i łapie tam japońskiego szpiega? Ale dla młodych to był prawdziwy hit.
Był taki czas,
kiedy oczom zabrakło łez
i nie pytał nikt, jak to jest,
tylko ściskał pas.
I visów szczęk
grał do tańca, do tańca grał
i pryskał lęk,
stawkę każdy znał.
I w taki czas
przyszło wygrać nam stawkę swą,
stawkę większą niż życie, co
się przydarza raz.
To wyjątkowo dziwna historia. Piosenka z filmu „Stawka większa niż życie”, której nigdy w filmie nie było. W czołówce była świetna muzyka „Dudusia” Matuszkiewicza, ale bez słów. Jednak ze względu na nieprawdopodobną popularność filmu napisano słowa i powstał taki se tekst, zaśpiewany przez samego wschodniego Jamesa Bonda czyli, no właśnie? Tu można dostać lekkiej schizofrenii, bo kim właściwie była postać, odtwarzana przez Stanisława Mikulskiego? Hans Kloss jest z pochodzenia Polakiem, ale współpracuje z sowietami, na jakich zasadach? Czy to jest jego własna inicjatywa? Tego nie wiemy. W każdym razie na imię ma Janek, pseudonim J 23. Tak też zostały z czasem nazwane popularne wina z jabłek, które kosztowały 23 złote. Wszyscy wiedzieli, że J 23 to to po prostu jabcok. Ale film był doskonały, jeżeli przyjąć, że to film sensacyjny, odrzucając całą propagandę. Szacun.
Właściwie to Kloss wygrał tę wojnę, tak jak Bond w każdym odcinku ratuje świat i to Kloss jest tym wschodnim Jamesem Bondem. Można napisać całą wielką rozprawę na temat podobieństw tych dwu postaci. Nawet jeden z popularnych motywów muzycznych z obydwóch filmów jest praktycznie taki sam. „Stawka..” była robiona według hitchokowskiej zasady, że na początku filmu powinno być trzęsienie ziemi, a potem napięcie cały czas rośnie. Tym trzęsieniem ziemi była czołówka, taka sama w każdym odcinku, ale nigdy się nie nudziła, bo była zrobiona kapitalnie. Każdy odcinek był osobną całością. Nie wiem jak Państwo to pamiętacie, ale dla mnie najlepszy to „Kuzynka Edyta”. I jeszcze jedna dziwna historia, związana z filmem. Wszyscy pamiętamy cytat: „stul pysk Brunner, ty świnio”. Pamiętamy, ale te słowa nigdy w filmie nie padły.
Filmów o wojnie była masa. Pozwolę sobie na koniec wspomnieć serial, tym razem radziecki „17 mgnień wiosny”, o dzielnym Stirlitzu, takim Klossie, ale już nie polskiego, tylko rosyjskiego pochodzenia. Oglądając go miałem 11-12 lat i byłem pełen podziwu i dla bohatera, i dla aktora, który grał tę rolę. „Stirlitz wiedział, ale centrala jeszcze nie wiedziała” i On tę centralę z narażeniem życia musiał poinformować pilnie, aby uratować świat.
Jako dzieciaki liczyliśmy, że w którymś odcinku spotkają się wszyscy razem i dokopią Niemcom. Niestety nigdy do tego nie doszło, chociaż Pancerni trafili na Klossa w jakimś odcinku, ale to był tylko epizod. Mimo wszystko, wspomnienia tych filmów, przy całym poczuciu oszustwa historycznego, są nadal we mnie pozytywne. Zastanawiałem się dawniej, czy powinny być nadal puszczane w telewizji. I jestem jednak na tak, z jakimś wcześniejszym komentarzem, a chociażby napisem przed projekcją: Precz z komuną!!
Nie przeocz
- 15 najdziwniejszych śląskich słów zdaniem internautów ze Śląska. Znasz je?
- „Polskie Malediwy" doskonałe na letnią wycieczkę. Tu jest naprawdę pięknie. Byliście?
- Park Zdrojowy w Ustroniu. Ścieżki spacerowe i fontanna z wodą solankową – ZDJĘCIA
- Bytom: Po dawnym TESCO został tylko szkielet. Parking wygląda jak pobojowisko
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Czy to najbardziej zaniedbane miasta w Śląskiem? Internauci bez litości! Zobaczcie
- Podpisane jako "nieznane" - te zdjęcia z Chorzowa czekają na identyfikację od lat
- Nieoczywiste turystyczne zakątki Górnego Śląska. 5 miejsc do zobaczenia w Sosnowcu
- Najlepsze śląskie technika w ogólnopolskim rankingu szkół. Sprawdź!
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?