Przepustka na Ruch

W sondzie internetowej na nieoficjalnej stronie sympatyków Ruchu ponad 80 procent głosujących stwierdziło, że kibiców na stadionie będzie teraz mniej niż poprzednio. Od identyfikatorów nie ma jednak odwrotu. - Taki jest wymóg ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i, wcześniej, czy później, wszystkie kluby będą musiały wprowadzić identyfikatory - przekonuje Dorota Jagodzińska z biura prasowego chorzowskiego klubu. - Owszem, nasi kibice są tradycjonalistami, niechętnie przyjmują nowinki, ale nie ma mowy o jakimś bojkocie tego pomysłu. Sprzedaliśmy już trzy tysiące identyfikatorów, nie licząc dużej liczby tych, które są zamówione przez internet. Oprócz tego wszyscy, którzy mają karnety na nasze mecze, nie muszą już zaopatrywać się w identyfikator, bo na karnecie są dane o jego posiadaczu.

Identyfikator na cały sezon przypominający kartę kredytową kosztuje 15 złotych. Do tego trzeba oczywiście doliczyć cenę biletu. Jeśli ktoś przyjdzie na mecz bez identyfikatora, może kupić za 10 złotych jednorazową "przepustkę". Bez niej nie wejdzie na stadion.

Rok temu GKS Katowice szumnie informował o wprowadzeniu elektronicznych kart kibica. Nowinka nie do końca funkcjonuje jak należy, ale klub nie zamierza się wycofywać z tej inicjatywy. - Byliśmy chyba drugim w Polsce klubem, który wprowadził taki rodzaj identyfikacji, wymaganej przez ustawę o imprezach masowych - podkreśla Piotr Hyla, rzecznik "GieKSy". - Kibice dobrze przyjęli karty, kupili ich już sześć tysięcy. To jednorazowy wydatek tylko pięciu złotych. W dodatku każdy posiadacz karty płaci o pięć złotych mniej za wstęp na stadion. Mam nadzieję, że w nowym sezonie elektroniczne czytniki kart, z którymi były problemy, będą już lepiej działać.

- U nas identyfikator nie oznacza tańszego biletu, bo wejściówki na Ruch mają atrakcyjną cenę, 15 złotych - tłumaczy Dorota Jagodzińska. - Cena biletów nie została zmieniona na nowy sezon, choć w innych klubach nastąpiły podwyżki. Chcemy w przyszłości wprowadzić elektroniczny system identyfikatorów, ale jest to dość droga sprawa. Na razie zachęcamy kibiców do kupowania kart, do których wyrobienia nie potrzeba zdjęcia posiadacza. Przy wejściu na stadion trzeba mieć dowód tożsamości.

Ruch pierwszy mecz u siebie zagra 2 sierpnia, ze Śląskiem Wrocław. "Niebiescy" zaczynają sezon od piątkowego spotkania z Wisłą w Krakowie (jeśli początek ligi nie zostanie przesunięty, patrz str. 36). Działacze czynią starania, aby w tym meczu mógł zagrać Piotr Ćwielong, wypożyczony właśnie z "Białej Gwiazdy". Krakowianie, zgodnie z zapisem w umowie między klubami, nie chcą się na to zgodzić. - Jeszcze rozmawiamy, w czwartek wszystko będzie jasne. Nie jest natomiast prawdą, że Wisła chce od nas 100 tysięcy złotych za występ Ćwielonga przeciw niej. Nie wiem kto wymyśla takie bzdury - mówił wczoraj Mirosław Mosór, dyrektor ds. sportowych w Ruchu.

Dziś w Warszawie podczas konferencji prasowej zaprezentowana zostanie oficjalna koszulka "niebieskich" na sezon 2008/09 z nazwą nowego "partnera strategicznego" klubu. Jego nazwa jest owiana mgiełką tajemnicy...