Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwa w zwiedzaniu pszczyńskiego muzeum

Sylwia Plucińska
Po dwóch latach konserwacji obraz wraca na swoje miejsce
Po dwóch latach konserwacji obraz wraca na swoje miejsce Fot. Muzeum zamkowe
Od poniedziałku Muzeum Zamkowe w Pszczynie jest zamknięte dla gości. Przerwa w zwiedzaniu potrwa do połowy stycznia przyszłego roku.

Co nie znaczy, że życie w zabytkowych wnętrzach w tym czasie zamiera. Wręcz przeciwnie. To jedyna w roku pora, kiedy można w muzeum zrobić generalne porządki, zawoskować podłogi, wytrzepać zasłony, odkurzyć meble i odświeżyć cenne przedmioty.

Sporo zajęć mają także konserwatorzy. Pod kierunkiem Jana Gałaszka trwają prace związane z przywracaniem dekoracji w salonie wielkim. Co wnikliwsi zwiedzający z pewnością zauważyli, że od dłuższego czasu na ścianach tego okazałego wnętrza brak było sześciu obrazów. W pustych ramach, zgodnie ze zwyczajem muzealnym, widniały jedynie ich fotografie.

Jednym z brakujących dzieł była "Scena pasterska" Dircka Dalensa III (1688-1753). To jedno z trzech ogromnych płócien holenderskiego pejzażysty, które wkomponowano w orzechową okładzinę ścian salonu za czasów Hochbergów. Dwa "Dalensy" wiszą z prawej strony wielkiego kryształowego lustra. "Scena" - trzecia z tryptyku - ma swoje miejsce na ścianie bocznej. To malowidło wróciło właśnie do zamku po dwuletnim pobycie w pracowni konserwatorskiej. Powieszenie obrazu o wymiarach 3,50 na 3,30 m to dość skomplikowana i czasochłonna operacja. Zwłaszcza że muzeum zafundowało cennemu obrazowi nowoczesne samonaprę-żające krosna. Tak fachowo nazywa się ramę, na której napina się płótno.

- W odróżnieniu od tradycyjnych krosien, które są drewniane i mają kliny do pobijania, te są aluminiowo-drewniane, z systemem sprężynek i tłoczków na całym obwodzie. Konstrukcja ta powoduje równomierne napięcie płótna w każdych warunkach. Jeśli one się zmieniają, nawet nieznacznie, i płótno robi się bardziej suche lub wilgotne konstrukcja pracuje razem z nim. Dzięki temu nawet bardzo delikatne i stare obrazy nie cierpią. Na tradycyjnych krosnach nie można zapewnić dziełu takiego komfortu - wyjaśnia Henryk Arendarski z ASP w Krakowie, który swój wynalazek samonaprężających krosien oparł na budowie... kręgosłupa.

"Scena pasterska" jest drugim płótnem z kolekcji pszczyńskiej, któremu je zafundowano. W pełni zmontowany obraz zawiśnie dzisiaj. Pięć mniejszych, też po konserwacji, powróci na ekspozycję w styczniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!