Przestępca uciekał przed policją w Zabrzu. Nie miał prawa jazdy, było czuć od niego alkohol, a w samochodzie wiózł żonę i troje dzieci

W nocy z poniedziałku na wtorek (10-11 sierpnia) uwagę mundurowych na ul. Budowlanej w Zabrzu zwrócił samochód, który mimo późnej pory poruszał się bez włączonych świateł mijania.

- Kiedy policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli, kierujący wyraźnie przyspieszył, zajeżdżając również drogę mundurowym. Kierowca chciał w ten sposób uniknąć kontroli - mówi mł. asp. Adam Strzodka.

Policjanci ruszyli za podejrzaną mazdą w pościg, który nie trwał zbyt długo, bo zakończył się niespełna kilometr dalej - na ul. Kołobrzeskiej.

Okazało się, że za kierownicą samochodu siedzi 29-letni mieszkaniec Zabrza, który jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości w celu odbycia kary roku pozbawienia wolności, a ponadto nie posiada prawa jazdy.

- Na dodatek funkcjonariusze wyraźnie wyczuli od zatrzymanego woń alkoholu, ale odmówił on badania alkomatem, więc po przewiezieniu na komendę pobrano od niego krew do dalszych badań - wyjaśnia mł. asp. Strzodka.

Prowadząc bez uprawnień i być może pod wpływem alkoholu 29-latek narażał nie tylko siebie, ale również swoją rodzinę. W samochodzie znajdowała się jego żona oraz troje dzieci.

Tej samej nocy poszukiwany przestępca trafił do Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu, skąd został przetransportowany do aresztu śledczego w Tarnowskich Górach. O jego przyszłości zdecyduje prokuratura i sąd.