To możliwe tylko w Żorach. Wzięli ślub podczas Przystanku Żory
Siódma edycja festiwalu Przystanek Żory powoli przechodzi do historii. Za nami dwa dni zabawy przy rockowych brzmieniach, które ponownie zgromadziły tłumy, zarówno przed sceną, jak i w innych częściach Parku Cegielnia. Po raz kolejny udowodniono, że jest to festiwal, który łączy ludzi różnych pokoleń i z różnych środowisk.
W niedzielę, na scenie pojawili się: Pachorastabastaprojekt, Cortege, Awakeness, Aterra, Zenek Kupatasa i Wojtek Szumański. Gdy na scenę wyszedł Zenek Kupatasa, zaprosił dwie osoby z publiczności i przy tłumie zgromadzonym przed sceną, powiedzieli sobie "tak". Natalia i Jerzy, którzy poznali się pięć lat temu właśnie na Przystanku Żory, wyznali sobie miłość.
- Ja Jerzy, dla kolegów Jurek, biorę Ciebie kochana Natalio za żonę i przyrzekam Ci przyjeżdżać na Przystanek Żory z Tobą do końca świata i o jeden dzień dłużej. I będę z Tobą w pogo hasać, gdy na scenie pojawi się Zenek Kupatasa - mówił Jerzy, po czym do przysięgi przystąpiła Natalia.
- Ja Natalia, być może będę z Tobą jeździć na Zenka, ale także uroczyście Ci przysięgam, że na Przystanku Żory jako twoja żona, jedyna i na Instagramie, i na Facebooku i w realu, będę zawsze przyjeżdżać na Przystanek Żory - mówiła Natalia.
Tak bawiliście się podczas pierwszego dnia Przystanku Żory
Wiele działo się także podczas pierwszego dnia festiwalu w Parku Cegielnia. Już przed rozpoczęciem pierwszego koncertu, podczas którego wystąpił zespół De Łindows, pod sceną pojawiło się wielu fanów rockowych brzmień. Wcześniej jednak, miejsce pod sceną wypełniły barwne proszki za sprawą "eksplozji kolorów".
Później zagrały jeszcze zespoły: Po Woli, Likho, Likho oraz Pudelsi. Gwiazdą wieczoru była legendarna grupa Dezerter. Tłumy bawiły się do późnych godzin wieczornych.
Festiwal Przystanek Żory to nie tylko muzyka. Organizatorzy zapewnili szeroką gamę atrakcji, które urozmaiciły pobyt na festiwalu. Na uczestników czekały liczne stoiska z jedzeniem, warsztaty, strefy relaksu, a także specjalne przestrzenie dla rodzin z dziećmi. Nie mogło też zabraknąć pola namiotowego.
Przystanek Żory to idea zaistniała z inicjatywy mieszkańców Żor. Atmosfera wydarzenia była i jest taka, jaką żorzanie sobie wymarzyli – wspólne biwakowanie przy rozbrzmiewającej muzyce, integracja z innymi uczestnikami koncertów, do tego namiot ASP z zaproszonymi gośćmi, warsztatami, wywiadami i atrakcjami dla najmłodszych. Brzmi znajomo? Tak, to nawiązanie do woodstock'owego klimatu.
Nie przeocz
- Gdy na Śląsku zlikwidują kopalnię. Smutny obraz po KWK Wieczorek w Katowicach. Zobacz
- W tych 20 miastach w Śląskiem żyje się najlepiej. Tak ocenili sami mieszkańcy. Zobacz
- Marsz Równości w Gliwicach bez większych incydentów. "Miłość jest okej"
- Woodstockowy klimat w Żorach. Tak się bawią na Przystanku Żory
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?