W czasie 10. Europejskiego Kongresu Gospodarczego (European Economic Congress - EEC) odbywa się wiele debat dotyczących bezpośrednio lub pośrednio tematów związanych z miastami, urbanizacją i metropolią. Kongres po raz pierwszy odbywa się na terenie - jedynej w Polsce - metropolii. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia działa oficjalnie od 1 stycznia 2018 r.
Jedną z debat dotyczących tej tematyki, była debata "Przyszłość metropolii w Europie", która odbyła się w poniedziałek 14 maja 2018 r. Moderatorem tej sesji był dziennikarz i prezenter telewizyjny Maciej Orłoś, a wzięli w niej udział:
- Dave Barry - Bombardier Transportation - Vice President Mobility Systems
- Liron Ben Eliahu - kierownik ds. strategii cyfrowej i rozwoju w gminie Tel Awiw, Izrael
- Kazimierz Karolczak - Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia - przewodniczący zarządu
- Marcin Krupa - prezydent Katowic
- Nicklas Lindberg - Echo Investment SA - prezes zarządu
- Iván Tosics - Metropolitan Research Institute w Budapeszcie - członek zarządu, European Urban Research Association, dyrektor
Zagadnienia debaty:
- Ośrodki miejskie jako generatory rozwoju technologicznego i laboratoria postępu cywilizacyjnego.
- Nowe technologie w zarządzaniu organizmami miejskimi.
- Smart City – pojemne hasło, niełatwa praktyka.
- Usługi podnoszące jakość życia.
- Miasto przyjazne – kryteria oceny.
- Przestrzeń publiczna jako cenna i deficytowa wartość – jak ją kształtować, jak nią zarządzać?
- Rola kultury, kreatywności, przemysłu czasu wolnego.
- Mobilność i sprawny transport publiczny.
Marcin Krupa, prezydent Katowic:
Problemem wielu miejsc na świecie, również miast, jest kwestia wyboru dostarczyciela usługi w procesie przetargu. Procesy przetargowe trwają na tyle długo, że wybrana technologia w momencie wdrażania może być już przestarzała, bo świat w dziedzinie nowych technologii pędzi do przodu. Trzeba mieć umiejętność szybkiego wprowadzania nowoczesnych rozwiązań. Żeby myśleć o dobrym rozwoju miasta, trzeba być otwartym na dialog. Bez rozmów możemy zapomnieć o rozwoju. Obserwujemy powrót do idei "miasta w mieście", osiedli niejako samowystarczalnych, gdzie jest miejsce na przedszkole, kino, restaurację, kościół.
Mówi się o centrach miast bez samochodów, ale uważam, że w Polsce nie wszyscy jeszcze się nacieszyli samochodami. Należy schować samochody jak głęboko się da, a na poziomie 0 stworzyć powierzchnie dla mieszkańców. Powinniśmy iść w transport zbiorowy. Ja niestety jestem przyzwyczajony do auta, ale jeśli chcemy jednak poruszać się po mieście własnym autem, to być może trzeba zapraszać innych pasażerów do auta. W USA są specjalne pasy dla aut z 3 czy 4 pasażerami. To wydajny sposób przewożenia osób. Ograniczenie ruchu aut szczególnie w centrach miast jest bardzo istotne, dlatego Katowice budują centra park and ride. Pprzez wzrost technologii przyspieszyło nasze życie. Nie należy się obawiać sztucznej inteligencji. Wszystko jest dla ludzi, ważny jest umiar i logika. Technologia ma służyć ludziom.
Każde miasto czy metropolia potrzebuje dedykowanych sobie technologii, odpowiadających na konkretne potrzeby mieszkańców. My w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii już widzimy, że potrzeby ludzi w różnych częściach metropolii są inne. Metropolię budujemy nie dla nas, ale dla przyszłych pokoleń.
Bez współpracy samorządu z biznesem nie można mówić o wykorzystaniu potencjału. Biznes powinien zainspirować do określonego rozwiązania.
Dave Barry - Vice President Mobility Systems firmy Bombardier Transportation:
Trzeba mówić o funkcjach nowych technologii, a nie skupiać się na problemach technologicznych, bo zwykle wielkie projekty potrzebują wiele czasu do wprowadzenia. Zajmuję się na co dzień tematem pociągów autonomicznych, bez maszynisty. Technologia pozwalająca na transport autonomiczny istnieje od dawna, ale rozwija się dynamicznie dopiero od dekady. Nie trzeba się tyle martwić o ewentualne problemy albo zagrożenia związane z transportem autonomicznym. Gdy są wypadki na kolei, to zwykle jest to wina czynnika ludzkiego. Autonomiczne pociągi są bezpieczniejsze od tradycyjnych. Kwestią czasu jest, kiedy zostanie na większą skalę wprowadzony system autonomicznych autobusów w miastach. Działa to, na małą skalę, już w Rotterdamie. Przyszłością są systemy łączące wypożyczalnie aut, rowerów oraz transport zbiorowy.
Liron Ben Eliahu - kierowniczka ds. strategii cyfrowej i rozwoju w gminie Tel Awiw, Izrael:
W jakim zakresie zarządzania miastem najbardziej potrzebne są nowe technologie? W edukacji, kulturze i transporcie. Naszym zadaniem, jako miasta, jest tworzenie lepszej komunikacji z mieszkańcami. Tel Awiw zajmuje wysokie miejsce w rankingu smart cities, choć jest bardzo młodym i małym miastem. 1,5 godz. zajmuje przejście piechotą z jednego na drugi koniec, 45 minut - jazda autem. Mamy carsharing, i wypożyczalnie rowerów. Chcemy też kreować niższe koszty mieszkania w mieście - przez wzmacnianie transport rowerowego, tworzenie specjalnych tras rowerowych. Technologia to nie jest cel, tylko środek do celu, jakim jest lepsze życie w mieście. To miasta powinny wiedzieć, czego chcą mieszkańcy, i inspirować biznes. W tym roku ogłosimy konkurs dla start-upów na technologie, które mogą pomóc zmniejszyć samotność wśród starszych mieszkańców Tel Awiwu.
Kazimierz Karolczak - przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii:
Gdzie usługi cyfrowe powinny pomagać mieszkańcom? W transporcie, płatnościach w urzędach. Czasami tych technologii mieszkańcy nie widzą, jak np. używanych przez wodociągi zdalnych wodomierzy. Transport publiczny odpowiedniej jakości to podstawa. Trzeba rozważać transport jako zwykłą, rynkową usługę - protoplastą tego myślenia jest Uber. Powinno to iść w tym kierunku. Młodzi ludzie nie potrzebują aut. Chcemy wspierać firmy carsharingowe w metropolii. Nie chodzi o to, żeby napędzać wyścig technologiczny, tylko wiedzieć, jak technologia ma pomóc mieszkańcom, czy będą z niej korzystać. Przy tym nie można wykluczać żadnych grup społecznych, dlatego bilety papierowe często są nie do zastąpienia dla osób np. z powodu wady wzroku.
Nicklas Lindberg - prezes zarządu firmy Echo Investment SA:
Tworzymy obecnie nie tyle bloki czy apartamentowce, co całe projekty miastotwórcze, całe kwartały. To takie mniejsze części miast w miastach, które pomagają ludziom w spotykaniu się, socjalizowaniu. W każdym takim projekcie są rynki, np. w Browarach Warszawskich na Woli będzie ich aż cztery. Przyszłość miast to też tzw. sharing community - gdzie nie będziemy mieć za wiele rzeczy na własność, a będziemy się nimi dzielić z innymi, oszczędzając nie tylko pieniądze, ale też miejsce. Ludzie doceniają wygodę i elastyczność sharingu.
Iván Tosics - Metropolitan Research Institute w Budapeszcie - członek zarządu, European Urban Research Association, dyrektor
Jestem optymistą jeśli chodzi o miasta, a pesymistą jeśli chodzi o przyszłość Europy. Metropolie mogą pomóc Europie przezwyciężyć kryzys. Technologie powinny uczynić ludzi bardziej aktywnymi, dać im możliwości. Smart city to współpraca technologii i ludzkich potrzeb. Technologia tylko w tym pomaga.
Moim zdaniem, należy dążyć do usunięcia aut z centrum miast. Auta elektryczne czy autonomiczne to nie są dobre rozwiązania dla miast, bo to przecież ciągle samochody. Należy używać aut do tego miejsca, gdzie nie działa sprawnie transport miejski, czyli np. do centrów park&ride, a w centrach miast parkingi, nie tylko publiczne, ale też przy biurowcach, powinny być bardzo drogie, aby zniechęcić ludzi do przyjeżdżania do centrum samochodem, bo to tworzy niepotrzebny ruch.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
