Z 25 osób, które rozstało się z zakładem jedynie pięć kwalifikowało się do zarejestrowania jako bezrobotni, reszta przeszła na emeryturę lub zarejestrowała się w Powiatowym Urzędzie Pracy na świadczenia przedemerytalne. - Mamy ustne zapewnienie o wstrzymaniu dalszych wypowiedzeń - mówi Elżbieta Pękała, dyrektor PUP. W tej chwili trwa czekanie na wycenę, która pozwoli wystawić zakład na sprzedaż. Do tego czasu syndyk Marek Strosznajder ma nadzieję utrzymać jego normalne funkcjonowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?