Pszów (pow. wodzisławski): Znana w mieście piekarnia i cukiernia po 50 latach została zamknięta. Powód? Drożyzna...

Nie zjemy już ani krepli, ani kołocza, ani nawet chleba z Piekarni Cukierni Czyż z Pszowa. Wczoraj, 18 września po 50 latach, Piekarnia Cukiernia Czyż zakończyła swoją działalność. Z klientami pracownicy zakładu i właściciele pożegnali się w swoich mediach społecznościowych.

- Pragniemy z całego serca podziękować, że mogliśmy przez ten czas, poprzez nasze wyroby i wypieki, gościć w Państwa domach.

Mamy nadzieję, że będziecie Państwo, tak samo jak my, z radością i uśmiechem wspominać wyjątkowy kołacz, kreple czy lody od Czyża. Dziękujemy naszym wieloletnim Pracownikom, którzy wkładali w nasze wyroby całe swoje serce i talent - napisano na profilu zakładu na facebooku.

Właściciele firmy, którzy od lat cieszyli się uznaniem wśród lokalnej społeczności, mieli spore rzesze wiernych klientów, nie ukrywają, że powód zamknięcia ich firmy jest jeden: wszechobecna drożyzna. - Pragniemy poinformować, iż jedyną i wyłączną przyczyną, dla której nasz zakład kończy działalność, jest nieustający i dramatyczny wzrost kosztów, z jakim mamy do czynienia w ostatnim czasie - podkreślają właściciele zakładu i wymieniają, że olej opałowy podrożał o 260 procent, węgiel o 200 procent, a energia elektryczna o 140 procent. Do góry o 100 procent poszły też ceny mąki i koszty utrzymania pracowników. - To sprawia, że nie jesteśmy w stanie dłużej oferować Państwu naszych wyrobów po akceptowalnych dla Państwa cenach. Jeszcze raz dziękujemy za wspaniale 50 lat - podkreśla zespół Piekarni, Cukierni Czyż.

Pod internetowym wpisem zakładu posypała się lawina komentarzy. Są i te, które krytykują władze państwa za rosnące ceny i inflację. Ale sporo jest też takich, które zostawiają wierni klienci zakładu. - Na lodach i piankach od Czyża moje dzieciństwo nabierało właściwego smaku, a ciało konkretnych kilogramów. Łza się w oku kręci jak na naszych oczach niknie lokalny biznes. Do tego wpisany na słodko w historię Pszowa. Pozdrowienia dla Mistrza Józefa napisał jeden z internautów.