Ptasia grypa w powiecie bielskim potwierdziła się. Czy dojdzie do uśmiercenia ptaków?

O możliwości pojawiania się ptasiej grypy w miejscowości Bestwinka koło Bielska-Białej informowała w połowie ubiegłego tygodnia Magdalena Fritz, rzecznik prasowy bielskiego Starostwa Powiatowego, do którego takie sygnały docierały od Powiatowego Lekarza Weterynarii.

Przeprowadzone badania laboratoryjne nie pozostawiają złudzeń... Powiatowy Lekarz Weterynarii Izabela Handwerker potwierdziła wystąpienie ptasiej grypy w Bestwince. W piśmie rozesłanym do samorządów napisała, że dalsze rozwijanie się choroby może zakończyć się decyzją o uśmierceniu drobiu w gospodarstwach. Sytuacja dotyczy gminy Bestwina oraz sąsiednich Czechowic-Dziedzic, Wilamowic, Jasienicy i Bestwiny oraz Bielska-Białej.

- Grypa ptaków, dawniej pomór drobiu, należy do chorób zwierząt listy OIE (choroby podlegające obowiązkowi zwalczania - red.) jako niezwykle zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa drobiu, która może powodować śmiertelność do 100 procent - wyjaśnia Główny Inspektorat Weterynarii.

Chorobę wywołują niektóre szczepy podtypów H5 i H7 wirusa grypy typu A. Zakażone ptaki wydalają wirus w dużych ilościach przede wszystkim z kałem, wydzieliną z oczu, wydzieliną z dróg oddechowych, wydychanym powietrzem.

Co ważne, na zakażenie wirusami grypy ptaków podatne są prawie wszystkie gatunki ptaków zarówno domowych (drób), jak i dzikich wolno żyjących, jednak stopień wrażliwości poszczególnych gatunków jest zróżnicowany. Na przykład kury i indyki charakteryzują się dużą wrażliwością na zakażenie i występowanie klinicznej postaci choroby; kaczki i gęsi - są wrażliwe na zakażenie wszystkimi szczepami wirusa AI, ale tylko niektóre bardzo zjadliwe wirusy wywołują kliniczną postać choroby. Drób wodny uważa się za potencjalne źródło wirusa dla drobiu; z kolei perliczki, przepiórki, bażanty i kuropatwy - ich wrażliwość podobna jak u kur i indyków.

- Wirus grypy ptaków może zachowywać aktywność w środowisku kurnika przez pięć tygodni, zatem ważne jest przy podejrzeniu lub stwierdzeniu choroby, zabezpieczenie pomieszczeń, sprzętu, nawozu oraz dokładne ich oczyszczenie i odkażenie. Wirusy grypy są wrażliwe na powszechnie stosowane środki dezynfekcyjne oraz detergenty. Niszczy go również obróbka termiczna (smażenie, gotowanie) - wyjaśnia GIW.

Specjaliści podkreślają, że zakażenie ptasią grypą następuje głównie drogą oddechową i pokarmową. Najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia drobiu domowego jest bezpośredni lub pośredni kontakt z wędrującymi ptakami dzikimi, zwykle ptactwem wodnym. Rozprzestrzenienie wirusa może następować również poprzez zanieczyszczoną paszę, wodę, nawóz, ściółkę, sprzęt i środki transportu. Bardzo ważną rolę w rozprzestrzenianiu wirusa grypy ptaków odgrywa człowiek, który poprzez zanieczyszczone ubranie, obuwie, sprzęt może przyczynić się do roznoszenia się choroby.

- Dlatego mieszkańcy powiatu bielskiego, właściciele ptactwa hodowlanego mają obowiązek trzymać zwierzęta w zamknięciu. Chodzi o to, by drób nie miał kontaktu z dzikim ptactwem. Oznacza to, że między innymi kury, kaczki, indyki czy gołębie powinny być także karmione i pojone w zamkniętym pomieszczeniu - przypomniała Magdalena Fritz.

- Ważne jest to, że dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem HPAI/H5N8 u człowieka i w chwili obecnej nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi - informuje GIW.

Biorąc jednak pod uwagę ewolucyjne pochodzenie wirusów i generalnie dużą zmienność wirusów grypy wskazana jest pewna ostrożność, szczególnie u osób zawodowo mających kontakt z drobiem i ptakami dzikimi. Zaleca się stosowanie rutynowych zasad higieny, takich jak mycie rąk ciepłą wodą z mydłem oraz unikanie bezpośredniego kontaktu z drobiem chorym, padłym ptactwem dzikim oraz przedmiotami, na których znajdują się ślady ptasich odchodów.