Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puma w Pszczynie grasuje w lesie? Urząd miasta ostrzega. Wielkiego, drapieżnego kota miał zobaczyć przy DK1 mieszkaniec Piasku

Stefan Kowlaski
Puma w Pszczynie miała być widziana w niedzielę rano w Piasku, w pobliżu lasu między DK1 a ul. Katowicką. Sołtys wsi i policję zawiadomił jeden z mieszkańców. Służby zalecają ostrożność.

Puma w Pszczynie niedaleko DK1

Zgłoszenie o dużym, drapieżnym kocie wpłynęło do pszczyńskiej policji w niedzielę rano. Jak informuje Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji, jeden z mieszkańców miał zobaczyć pumę. Jego zdaniem drapieżnik przemieszczał się w pobliżu lasu przy DK1 w Piasku k. Pszczyny.

Na miejsce został wysłany patrol policji, straży miejskiej oraz nadleśnictwa. Jednak poza zgłaszającym nikt więcej zwierzęcia nie widział. Jak dodaje Błaszczyk, na policję nie wpłynęło też żadne zawiadomienie, że puma w Pszczynie uciekła np. z któregoś z ogrodów zoologicznych w Polsce lub w Czechach, ani też np. z prywatnej hodowli.

Zobaczcie koniecznie

Niemniej jednak Urząd Miasta w Pszczynie zaleca ostrożność podczas spacerów po lesie i zgłaszanie w straży miejskiej wszelkich podejrzeń.

W związku z podejrzeniem, że na terenie gminy Pszczyna widziano zwierzę przypominające pumę, prosimy mieszkańców, aby zachowali ostrożność i do czasu wyjaśnienia sprawy nie udawali się do lasu i na otwarte przestrzenie.

Trzeba zaznaczyć, że puma to zwierzę niebezpieczne, które jest w stanie osiągać ogromne prędkości. Więc może się szybko przemieścić również do okolicznych miejscowości.

Póki co jednak nie ma potwierdzenia, że w ogóle takie zwierzę faktycznie buszuje po okolicy. Czeskie media pod koniec czerwca informowały jednak, że mieszkańcy widzieli pumę w pobliżu gminy Żeliv około 250 km od polskiej granicy. Trafiono też na ślady drapieżnika.

Warto też dodać, że tego typu przypadki, kiedy egzotyczne zwierzę ucieka z hodowli się zdarzają. Choć rzadko chodzi o takiego drapieżnika.

Czytaj więcej:
Puma w Pszczynie? To raczej mało prawdopodobne - tak twierdzi wieloletni właściciel takiego dzikiego kota

Puma w Pszczynie, lama w Bieruniu, kangur w Lędzinach

Przypomnijmy, że wiosną w sąsiednim Bieruniu z zagrody uciekła lama, zwierzę było nieuchwytne przez kilka tygodni. W końcu udało się je złapać i przetransportować do nowej zagrody. Z kolei w 2015 roku w Lędzinach zbiegł kangur. Poszukiwania trwały kilka godzin. Zwierzę złapano w sieć dopiero późnym wieczorem i zwrócono właścicielowi.

Przed 10. laty z nielegalnej hodowli w Czechach natomiast uciekły właśnie pumy. Zwierzęta zawędrowały aż na Śląsk. Sytuacja miała miejsce w 2009 roku i nie skończyła się dobrze dla zwierząt. Pumy ostatecznie zostały odstrzelone przez myśliwych.

Zobacz również

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera