Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puma w Pszczynie? To raczej mało prawdopodobne - tak twierdzi wieloletni właściciel takiego dzikiego kota

PC
Puma w Pszczynie? To raczej mało prawdopodobne - tak twierdzi wieloletni właściciel tego zwierzęcia
Puma w Pszczynie? To raczej mało prawdopodobne - tak twierdzi wieloletni właściciel tego zwierzęcia arc
Świadkowie obecności pumy w pszczyńskich lasach postawili w niedzielę mieszkańców i służby na równe nogi. Zgłoszenie o pumie otrzymała policja. Władze zaleciły ostrożność. Jednak wieloletni właściciel pumy, Kamil Stanek, wątpi, by to właśnie ten kot był widziany. Dlaczego?

Zgłoszenie o dużym, drapieżnym kocie wpłynęło do pszczyńskiej policji w niedzielę rano. Jak informuje Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji, jeden z mieszkańców miał zobaczyć pumę. Jego zdaniem drapieżnik przemieszczał się w pobliżu lasu przy DK1 w Piasku k. Pszczyny.

Na miejsce został wysłany patrol policji, straży miejskiej oraz nadleśnictwa. Jednak poza zgłaszającym nikt więcej zwierzęcia nie widział. Jak dodaje Błaszczyk, na policję nie wpłynęło też żadne zawiadomienie, że puma w Pszczynie uciekła np. z któregoś z ogrodów zoologicznych w Polsce lub w Czechach, ani też np. z prywatnej hodowli.

Pisaliśmy:
Puma w Pszczynie? Urząd miasta ostrzega. Wielkiego, drapieżnego kota miał zobaczyć przy DK1 mieszkaniec Piasku

Kamil Stanek z gminy Pilica w powiecie zawierciańskim, właściciel pięcioletniej pumy o imieniu Nubia uważa, że to mało prawdopodobne, by zwierzę tego gatunku grasowało w pszczyńskich lasach.

- To wszystko spekulacje. Nie ma ani jednego dowodu na to, że puma tamtędy przechodziła. Nie ma tropu, nagrania z fotopułapki - przecież zwierze musiałoby się tam jakoś dostać. Niedawno słyszałem, że ktoś pomylił dzika z żubrem. Tu sytuacja może być podobna. Ludzie nie wiedzą, jak wyglądają nasze rodzime zwierzęta, a co dopiero egzotyczne drapieżniki. Gdyby zapytać ludzi, jakiego koloru są pumy, większość odpowiedziałaby że czarnego - mówi Kamil Stanek.

Zobaczcie koniecznie

Zdaniem właściciela pumy, pozostawiłaby ona za sobą jakieś ślady - odciski łap, zadrapania na drzewach czy resztki upolowanych zwierząt. Zwierzęta te są zachowawcze w kontaktach z człowiekiem i po prostu się go boją.

- W przypadku prawdziwej pumy nie ma zagrożenia, bo te drapieżniki boją się człowieka. Człowiek jest dla nich zagrożeniem. Nie mam żadnych informacji, żeby w południowej Polsce ktoś posiadał pumę. Powinniśmy edukować ludzi w kierunku rozpoznawania naszych rodzimych zwierząt, a nie szukać sensacji - dodaje Kamil Stanek.

Pięcioletnia puma Kamila Stanka

Nubia to pięcioletnia puma concolor, która mimo swojej wielkości czasem zachowuje się jak przyjazny domowy kot. Lubi się łasić oraz polizać po rękach. Miesięcznie potrafi zjeść nawet 120 kilogramów mięsa. Puma żywi się głównie wołowiną. Wśród jej ulubionych przysmaków są policzki wołowe. Jej utrzymanie jest więc dosyć kosztowne. Zwierzę zarabia na siebie poprzez sesje zdjęciowe.

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera