Z informacji straży pożarnej w Raciborzu wynika, że do tragedii doszło najprawdopodobniej przez nieuwagę samego operatora. Mężczyzna jechał koparką przez wąskie nabrzeże pomiędzy wyrobiskami pożwirowymi. W pewnym momencie nie zauważył, że pod kołami nie ma gruntu. Pojazd stoczył się ze skarpy i przekoziołkował.
Strażacy już wczoraj usiłowali wydobyć koparkę, ale woda w wyrobisku jest mocno zamulona.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera